W niedziele odbyła się druga część 8. kolejki PGE Ekstraligi. Na początek beniaminek z Krosno zmierzył się z niepokonaną Spartą Wrocław, a na zakończenie rzutem na taśmę Włókniarz Częstochowa wyrwał zwycięstwo w Toruniu.
Krosno w coraz gorszym położeniu, porażka z liderem
Beniaminek z Krosno nie był faworytem w pojedynku z niepokonaną jak dotąd ekipa z Wrocławia. Jednak nie raz pokazywali już, że na własnym owalu potrafią być groźni. Wszystko zaczęło się od podwójnego zwycięstwa pary Woffinden/Łaguta, lecz tym samym odpowiedzieli krośnianie w wyścigu juniorskim. W kolejnej gonitwie padł remis. Następnie im dalej w las, tym bardziej widoczna była znacząca różnica klas pomiędzy drużynami. Wrocławianie z biegu na bieg kontrolowali przebieg spotkania, zwyciężając ostatecznie dziesięcioma punktami. Jest to dla nich 10. triumf w lidze, co w dalszym ciągu daje im miano niepokonanej ekipy.
Krosno odnosi z kolei 6.porażkę z rzędu i ich sytuacja w ligowej tabeli robi się bardzo trudna. Co prawda wciąż są w kontakcie z trzema ekipami, które również walczą o utrzymanie, lecz krośnianie mają przed sobą ciężkie na wyjazdach. Między innymi w Grudziądz, który może zadecydować, kto pożegna się z najlepszą ligą świata (w przypadku porażki Krosna ich strata do przedostatniej drużyny będzie wynosić od dwa bądź trzy punkty).
Przełamanie Milika i najlepszy występ wyjazdowy Taia Woffindena
Na pochwałę zasługuje Vaclav Milik, zdobywca 12 punktów. Jest to przełamanie Czecha w PGE Ekstralidze, bowiem w czterech ostatnich kolejkach zdobył łącznie 14 oczek.
Z dobrej strony pokazał się też Tai Woffinden, który był liderem punktowy drużyny z Wrocławia. Dla trzykrotnego Mistrza Świata był to najlepszy występ w tym sezonie w spotkaniach wyjazdowych (11+1). Poprawił tym samym o jeden punkt wynik z 1. kolejki, gdzie Wrocław zmierzył się z Lublinem (10+2).
Cellfast Wilki Krosno 40:50 Betard Sparta Wrocław
Krosno: 40
- Andzejs Lebedevs – 7 (1,2,2,0,2)
- Krzysztof Kasprzak – 3+1 (2,1*,0,D)
- Mateusz Świdnicki – 0 (0,0,-,-,-)
- Vaclav Milik – 12 (0,1,3,2,3,3)
- Jason Doyle – 11+1 (3,2,W,2*,3,1)
- Krzysztof Sadurski – 4 (3,0,1,0)
- Denis Zieliński – 3+1 (2*,0,1)
Wrocław: 50
- Tai Woffinden – 11+1 (2*,3,1,3,2)
- Daniel Bewley – 8+1 (1*,1,3,2,1)
- Artem Łaguta – 9+1 (3,2*,3,1,0)
- Piotr Pawlicki – 7+1 (1,3,2*,1)
- Maciej Janowski – 10 (2,3,D,2,3)
- Bartłomiej Kowalski – 4 (W,3,1)
- Mateusz Panicz – 1 (1,0,0)
Z nieba do piekła, czyli Apator Toruń
Spotkanie pod kontrolą zakończone blamażem — tak w skrócie można określić niedzielne spotkanie podopiecznym Roberta Sawiny z Włókniarzem Częstochową.
Początkowo mecz był niezwykle wyrównany, a pierwsza seria zakończyła się minimalnym prowadzeniem torunian (13:11). Od tego momentu inicjatywę przejęli gospodarze, budując przewagę. Po 10. wyścigach Anioły mogli realnie myśleć o zdobyciu pełnej puli, bowiem odrobili wszystkie straty z pierwszego spotkania z Częstochowy (41:49). Na torze dzielili na rządzili Emil Sajfutdinov, Robert Lambert i Patryk Dudek, którzy stanowili o sile swojego zespołu. Na łącznie 9 startów stracili zaledwie jeden punkt. Niestety od 11. gonitwy się coś zacięło i nawet wyżej wspomniana trójka zaczęła gubić punkty. Najbardziej Lambert, który po trzech trójkach nie zdobył już żadnego punktu. Ze stanu 34:26 zrobiło się nagle 39:39 i wszystko trzeba było rozstrzygnąć w biegach nominowanych. Ostatecznie zwycięstwa odnieśli goście z Częstochowy, wyrywając rzutem na taśmę wygraną torunianom. Dla Lwów to już piąty zwycięstwo z rzędu.
Dla zespołu z województwa kujawsko-pomorskiego to 4. z rzędu porażka w lidze. Aktualnie z dorobkiem zaledwie 7 punktów zajmują 5. miejsce. Teraz czeka ich arcyważne spotkanie z Lesznem. Jeśli wygrają za trzy, to będą mieć kilkupunktowy zapas i chwilowy sposób w walce o ligowy byt. Emil Sajfutdinov zaliczył dziesiąty z rzędu mecz z dwucyfrową zdobyczą punktową. Jest w tym rankingi jedynym takim zawodnikiem. Z kolei Patryk Dudek zaliczył najlepszy występ w tym sezonie.
For Nature Solutions KS Apator Toruń 44:46 Tauron Włókniarz Częstochowa
Toruń: 44
- Paweł Przedpełski – 2 (1,1,0,U)
- Robert Lambert – 9 (3,3,3,W,D)
- Patryk Dudek – 11 (2,3,3,2,1)
- Wiktor Lampart – 4 (0,1,1,1,1)
- Emil Sajfutdinov – 13 (3,3,3,1,3)
- Krzysztof Lewandowski – 2+1 (1*,1,0)
- Mateusz Affelt – 3 (2,0,1)
Częstochowa: 46
- Leon Madsen – 11+2 (3,1*,1*,3,3)
- Maksym Drabik – 9 (2,2,2,3,0)
- Kacper Woryna – 10+3 (D,2,2,2*,2*,2*)
- Jakub Miśkowiak – 2 (2,0,-,-)
- Mikkel Michelsen – 11+2 (1*,2,1*,2,3,2)
- Franciszek Karczewski – 3 (3,T,0)
- Kajetan Kupiec – 0 (O,W,-)
- Kacper Halkiewicz – 0 (W)