Znana przyszłość Marcela Lotki. Dyrektor BVB rozwiał wątpliwości

Marcel Lotka miał opuścić Borussię Dortmund w letnim okienku transferowym. W ostatnich dniach finalista Champions League potwierdził przedłużenie umowy z drugim bramkarzem w kadrze — Alexandrem Meyerem, co wydawało się jasnym sygnałem nadchodzącego rozstania z 23-letnim Polakiem. Dyrektor Borussii Dortmund U23 Ingo Preuß rozwiał jednak wszelkie wątpliwości, odnosząc się do doniesień medialnych.

Jak cytuje Ruhr Nachrichten, otrzymane oferty nie były satysfakcjonujące zarówno dla klubu, jak i samego zawodnika. Uznano więc, że najlepszym rozwiązaniem będzie pozostawienie Lotki w roli bramkarza numer trzy. Borussia najwyraźniej podjęła decyzję i nie zamierza jej zmieniać, zabezpieczając alternatywę na wypadek problemów Kobela i Meyera. Zaskakujące, skoro polski golkiper podobno wymuszał wcześniej odejście z klubu. Media informowały zresztą, że budzi zainteresowanie klubów z Bundesligi i jej zaplecza. Najwyraźniej zabrakło konkretów, bowiem trudno zrozumieć, dlaczego 23-latek miałby zgadzać się na dalsze występy w drugim zespole Borussii Dortmund (trzeci poziom rozgrywkowy w Niemczech).

REKLAMA

Marcel Lotka czeka i… Się nie doczeka?

Lato 2024 roku miało być tym momentem, w którym Lotka przeniesie się do silniejszej drużyny niż rezerwy BVB. Przypomnijmy, polski bramkarz trafił do Borussii Dortmund po rozegraniu 10 spotkań na poziomie Bundesligi w barwach Herthy Berlin. Zaczynał ze zdecydowanie mocniejszej pozycji, niż znajduje się obecnie. Z marzeń dotyczących walki o pierwszy skład niewiele jednak wyniknęło. Lotka przez dwa sezony nie doczekał się debiutu w seniorskiej drużynie Borussii Dortmund. Zaliczył za to 58 występów w rezerwach. Z jednej strony zbierał sporo pochwał, z drugiej pozycja w klubowej hierarchii nie ulegała zmianie i jest po prostu rozczarowująca. Biorąc pod uwagę, że kontrakt Polaka wygaśnie w czerwcu 2025 roku, feralny związek Marcela Lotki i BVB dobiegnie końca za mniej niż 12 miesięcy. Klub nie dostanie w zamian złamanego centa, Lotka będzie miał wolną rękę w wyborze nowego pracodawcy, ale przez kolejny rok będzie pewnie musiał zadowolić się rolą bramkarza numer 3.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,711FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ