Zły początek roku dla polskiego MMA. Marcin Prachino wypada z gali UFC 312

Po niezbyt udanym ubiegłym roku w UFC, który zakończył się dla polskich zawodników bilansem 6 zwycięstw i 14 porażek, fani oczekiwali pozytywnego rozpoczęcia roku 2025. Na horyzoncie pojawiła się walka Marcina Prachino (17-8) z Jimmym Crutem (12-4) na gali UFC 312 w Sydney. Niestety, zła passa polskiego MMA trwa. Zgodnie z doniesieniami mediów Prachino przez kontuzję wypada z planowanej na luty australijskiej odsłony UFC.

Zgodnie z pogłoskami Marcin Prachino wypadł z walki, a Jimmy Crute poznał już nowego rywala. Wedle doniesień ma nim być Brazylijczyk Rodolfo Bellato cieszący się rekordem 12-2. Co prawda Polak nie wydał jeszcze oficjalnego oświadczenia odnośnie do swojej kontuzji, ale wszystko wskazuje na to, że jest to jednak prawda. 

REKLAMA

Stracona szansa czy po prostu pech?

Marcin Prachino roku 2024 nie może zaliczyć do udanych. Co prawda zakończył go z bilansem (1-1), lecz nie były to walki porywające widownię. Niespodziewane zwycięstwo skazywanego na porażkę Marcina w lutym ubiegłego roku mogło wzbudzić nadzieję wśród polskich fanów. Wiara polskich kibiców szybko spotkała się jednak z konfrontacją podczas gali UFC 304, kiedy to Prachino po nudnej batalii został poddany przez Modesta Bukauskasa (16-6) duszeniem trójkątnym. Zbliżająca się walka mogła okazać się ogromną szansą dla polskiego półciężkiego. Polski król nokautów miał bowiem skrzyżować rękawice z Jimmym Crutem, który aktualnie może pochwalić się niechlubną passą 3 porażek. Polak niejednokrotnie udowadniał, że „potrafi uderzyć” posiadając na swoim koncie 11 wygranych przez nokaut. Walka z rozbitym Crutem mogła więc być szansą na odbudowanie swojej pozycji w szeregach UFC oraz ponowne zaprezentowanie swojego potencjału. 

Niestety to nie pierwszy raz kiedy Prachino wypada z walki pod szyldem największej światowej organizacji MMA. Zdarzyło mu się to już dwukrotnie kolejno w 2021 i 2022 roku. Wiadomość o kontuzji na pewno nie służy Polakowi. Może być to bowiem element decydujący w perspektywie negocjowania kolejnego kontraktu. Jako kibicom nie pozostaje nam nic innego jak trzymanie kciuków za rodaka.

Kiedy kolejny polski akcent w UFC?

Pomimo bolesnej informacji o kontuzji Prachino kolejnego Polaka w oktagonie UFC możemy spodziewać się już w 22 marca. Na UFC Fight Night 255 w Londynie Marcin Tybura (26-9) podejmie niepokonanego dotychczas Anglika Micka Parkina (10-0). Starcie to elektryzuje fanów ze względu na jego wagę – jest to pojedynek na samym szczycie wagi ciężkiej. Co więcej, pojedynek ten można określać mianem konfrontacji doświadczenia z młodością, ponieważ Parkin jest młodszy od Tybury aż o 10 lat.

aut. Karol Kozdra

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,747FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ