Przed chwilą uzyskaliśmy kolejne wieści na temat przyszłości Roberta Lewandowskiego. Tym razem w kontekście polskiego napastnika wypowiedział się jego agent. Pini Zahavi za pomocą dziennika BILD upublicznił słowa komentujące aktualne relacje „Lewego” z Bayernem.
Zahavi mówi jak jest
Początkowo 78-letni Izraelczyk nie miał zamiaru wypowiadać się publicznie o całej sprawie. Jednak ostatnie wypowiedzi Hasana Salihamidzicia, dyrektora sportowego Bayernu, miały spowodować taką a nie inną reakcję Zahaviego. Oto kilka fragmentów wywiadu, udzielonego przez agenta polskiego napastnika, niemieckiemu BILD:
Nie było propozycji ze strony Bayernu na nową umowę Lewandowskiego. On Chce po prostu opuścić klub po 8 latach. Ma 34 lata i chce spełnić swoje marzenie.
Pini ujawnił także bardzo ciekawe informacje na temat wątku Erlinga Haalanda.
Robert jest bardzo inteligentną osobą, nie tylko najlepszym napastnikiem na świecie. Doskonale wie, co się wokół niego dzieje i co zaplanował Bayern. Robert wiedział więc od początku, że Bayern chce go zastąpić Haalandem.
Ojciec Erlinga nawet mu to potwierdził, powiedział mu jakiś czas temu w osobistej rozmowie: „Na 50 procent mój syn przechodzi do Bayernu”. Świat piłki nożnej jest wielki, ale nie ma w nim tajemnic…
Bayern zamierza trzymać Lewego do końca umowy za wszelką cenę? To chyba nie jest najlepszy pomysł…
Bayern mówi, że ma kontrakt do 2023 roku? Oczywiście mogą zatrzymać Roberta jeszcze przez rok… ale odradzałbym to.
Wszystko wskazuje na to, że Bayern będzie musiał się pogodzić z odejściem RL9.
Dla Roberta sprawa jest jasna – chce odejść z Bayernu tego lata. Ani Robertowi, ani mnie nie zależy tu na pieniądzach. Prawdą jest, że od miesięcy nie czuje się szanowany przez szefów. Bayern nie stracił Lewandowskiego jako zawodnika, ale Roberta jako osobę.
tłum. Gabriel Stach/Twitter oraz tłum. własne
Droga bez powrotu
Słowa Zahaviego o tym, że Bayern jest już dla Roberta Lewandowskiego historią, wydają się być bardzo dosadne. Wszystkie ujawnione przez agenta Lewego szczegóły rozmów z Bayernem, prowadzą do pożegnania Polaka z Monachium już teraz. Wszyscy wiemy jak działa ten rynek oraz że Zahavi to bardzo wytrawny gracz. Ale mam wrażenie, że Hasan Salihamidzić i spółka zdają sobie sprawę, że stoją na przegranej pozycji. Od tych słów i od tych decyzji nie ma już powrotu. Robert zakończył już w głowie etap „Bayern Monachium” i otworzył nowy pod tytułem „FC Barcelona”.