Zagraniczni trenerzy Lecha. Jak potoczyły się ich losy po opuszczeniu Poznania?

Polska czy zagraniczna myśl szkoleniowa? Rodzime kluby od lat zastanawiają się, która opcja jest najlepsza dla rozwoju drużyn klubowych. W XXI wieku coraz więcej zespołów decyduje się zaufać obcokrajowcom. Wyjątkiem nie jest poznański Lech, który właśnie prowadzi Holender John van den Brom. W tym tekście przypomnimy sylwetki jego zagranicznych poprzedników. Na marginesie – Ivan Djurdjević mimo serbskiego pochodzenia został przez nas uznany za przedstawiciela polskiej myśli szkoleniowej, bowiem od 15 lat mieszka w naszym kraju i tutaj uczył się trenerskiego fachu.

Bohumil Panik (2003 – 15 spotkań)

Skąd Czech wziął się w Poznaniu? Miał za sobą półroczny epizod z Sigmą Ołomuniec, z którą wygrał 7 razy w 21 występach. Najdelikatniej rzecz ujmując, szału nie było. Prawdopodobnie różnicę zrobiła współpraca z Wernerem Liczką, który od 2001 roku prowadził Polonię Warszawa i szybko odnalazł się w polskich realiach, ściągając za sobą czeskich znajomych. Panik nie poradził sobie ani jako samodzielny szkoleniowiec, ani współpracując z Liborem Palą. Jeszcze w tym samym roku, w którym zatrudniono go w Poznaniu – wylądował w trzeciej lidze jako szkoleniowiec Miedzi Legnica. Kontakty z Palą utrzymywały się jednak jeszcze wiele lat. Tak samo jak swój rodak trafił swego czasu do Pogoni Szczecin, z którą miał współtworzyć szalony projekt oparty na brazylijskich piłkarzach.

REKLAMA

Panik mimo specyficznego okresu w Polsce, potrafił pokazać się z dobrej strony po powrocie do swojej ojczyzny. Obejmując FC Fastav Zlin awansował do pierwszej ligi, a po kilkunastu miesiącach świętował zdobycie Pucharu Czech. Od tamtej pory nie notował nadzwyczaj udanych wyników. Pracował z Banikiem Ostrava, wrócił do Zlinu, a w sezonie 2021/22 próbował utrzymać MFK Karvinę. Obecnie pełni rolę eksperta i komentuje wydarzenia związane z czeskimi klubami.

Libor Pala (2003 – 6 spotkań)

Czeski szkoleniowiec swoją karierę trenerską rozpoczął mając 28 lat. Z powodu ciężkiej kontuzji kolana musiał zrezygnować z gry w piłkę i skupić na pracy w nowej roli. Szybko odnalazł się jako opiekun drużyn młodzieżowych – świętował sukcesy chociażby z młodymi graczami Banika Ostrawa. By rozwijać swoją karierę trenerską, w 2002 roku został asystentem Vernela Licki w Polonii Warszawa, a następnie samodzielnie poprowadził Świt Nowy Dwór Mazowiecki, skąd trafił do Lecha Poznań. Jego pracę zwieńczyła słynna akcja z białymi chusteczkami, które kibice „Kolejorza” przynieśli by pożegnać nielubianego szkoleniowca. Kolejne lata to m.in. udział w brazylijskim projekcie Pogoni Szczecin. To on przygotowywał graczy z „Kraju Kawy” do występów w Polsce. Po rozczarowujących wynikach na polskiej ziemi, odnalazł się w ekipie Racing Beirut, a od 2020 roku prowadzi zespół Slovan Podebrady. Jak udało się nam ustalić, jest to zespół szóstej klasy rozgrywkowej w Czechach.

Po Pali w naszym kraju pozostaną głównie specyficzne anegdoty – miał przyklejać jednemu z graczy monetę do żeber i przekonywać go, że dzięki kosmicznej energii jego zdrowie się poprawi. Na ile jest to fikcja dziennikarska, na ile rzeczywiście Pala praktykował szamańskie praktyki – nie sposób dziś ocenić. Co ciekawe, Piotr Świerczewski miał kilka lat temu bronić Czecha.

Przypominając sobie sylwetkę Pana Libora trafiłem na pewien cytat z jego wypowiedzi dla czeskich mediów, który prawdopodobnie nie został zauważony w Polsce.

[Polacy] to okropni nacjonaliści. Nie chcą czeskich trenerów. Ich klika trenerska broni swojego rynku. Knują w obrzydliwy sposób.

źródło: https://www.idnes.cz/fotbal/domaci-souteze/v-polsku-vedl-brazilce-ted-zamiril-do-usti.A070607_154441_fot_dsouteze_mn

Jose Mari Bakero (2010-2012 – 51 spotkań)

Do Ekstraklasy trafił podejmując wyzwanie pracy dla specyficznego Józefa Wojciechowskiego w Polonii Warszawa. Z drużyną potrafił dwukrotnie pokonać Legię, w tym 3:0 po znakomitym spotkaniu w sierpniu 2010 roku (tamten występ „Czarnych Koszul” do dziś uważam za jeden z najlepszych występów polskich drużyn klubowych w XXI wieku). Miesiąc później… został zwolniony. Najwyraźniej w Poznaniu uznali, że szkoleniowiec ma spory potencjał, bo kilka tygodni później zaproszono go do pracy w Lechu Poznań. Początek miał wręcz bajeczny – ograł Manchester City, Salzburg oraz Bragę i zremisował z Juventusem. Niestety, im dłużej pozostawał w klubie – tym zaufanie do jego osoby słabło. W lutym 2012 roku pożegnano go bez większego żalu. Po epizodach w Peru i Wenezueli odnalazł się w… Barcelonie. Tak, tej Barcelonie. Pracując z młodzieżą zyskuje coraz lepszą pozycje i to podobno on był jednym z ojców transferu Pedriego z Las Palmas.

Bakero pozostawił po sobie opinię przeciętnego trenera, chociaż moim zdaniem jest to niesprawiedliwa ocena. Polonia pod jego wodzą potrafiła grać kapitalnie, Lech zaliczył bajeczne wyniki w europejskich pucharach. Niestety, przydarzyło się także kilka wpadek, ale nigdy nie dowiemy się czy Jose mógłby nad nimi zapanować, gdyby działacze bardziej mu ufali.

REKLAMA

Nenad Bjelica (2016-18 – 78 spotkań)

50-letni dziś szkoleniowiec to niezwykle ciekawa persona. Błyszczał ciętymi ripostami, bez cienia wątpliwości był niezwykle medialny i błyskotliwy, ale… brakowało mu wyników. Konkretnych wyników, bowiem miał jedną z najwyższych średnich punktowych spośród trenerów Lecha w XXI wieku. Co z tego, skoro nie poprowadził „Kolejorza” do żadnego trofeum? Współpraca nie układała się tak jak powinna – zabrakło cierpliwości i wiary w rozwój zespołu pod wodzą Nenada. Po odejściu z Poznania odnalazł się w Dinamie Zagrzeb, z którym awansował do fazy grupowej Ligi Europy. W kolejnym sezonie prowadził drużynę w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Wówczas z politowaniem spoglądano na działaczy Lecha, którzy odpuścili współpracę z Bjelicą.

Chorwat w 2020 roku podjął się wyzwania pracy z NK Osijek co było sporym zaskoczeniem. Wydawało się, że ma potencjał trenować w zdecydowanie mocniejszym miejscu. Po klęsce z ekipą Qyzljar z Kazachstanu w kwalifikacjach Ligi Konferencji i słabym początku sezonu – Bjelica miał być obecnie o krok od zwolnienia z Osijek – ale władze klubu zadeklarowały pełne poparcie dla swojego szkoleniowca.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,739FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ