Kotwica Kołobrzeg prawdopodobnie przeprowadzi transferu sezonu w 1. lidze. Przynajmniej na papierze. Jean Pyerre ma w poniedziałek podpisać kontrakt z pierwszoligowcem. Według Norberta Skórzewskiego zawodnik jest „klepnięty”. Obecnie warty milion euro, w 2019 roku wyceniano go na 10 milionów euro. W swojej karierze zagrał 140 razy w barwach Grêmio, a także zanotował jeden mecz w kadrze Brazylii do lat 17. Na instagramie obserwuje go ponad 360 tysięcy osób. Jest jednak jeden dosyć poważny haczyk…
Jak to się stało, że zawodnik, który zapowiadał się na gwiazdę brazylijskiego futbolu, skończy w 1. lidze polskiej? Taki zawodnik przecież z miejsca powinien świecić nie tylko na zapleczu, ale i w samej Ekstraklasie.
Jean Pyerre w 2022 roku zawiesił swoją karierę
Historia zaczyna się od momentu nieudanego przejścia do Giresunsporu. Turecki zespół wysyła Brazylijczyka na testy medyczne, takie, jakie przeprowadza się przy okazji każdego transferu. Pyerre wraca z nich z zatrważającą diagnozą – rak jąder i to jego rzadka postać. Zarząd Giresunsporu zdecydował się anulować transfer, lecz zapewniając piłkarza o pomocy w leczeniu nowotworu. Pyerre uznał, że woli wrócić do Brazylii nie korzystając z pomocy oferowanej przez Turków. Co więcej, uznał on, że klub nie mógł go tak potraktować, więc zaskarżył ich do FIFA. Ta nałożyła na Giresunspor karę zakazu transferowego na dwa lata oraz nakazała wypłatę odszkodowania w wysokości 765 tysięcy euro.
Po przejściu zabiegu, który miał go doprowadzić do zdrowia, wrócił do grania. Przeszedł do Avai FC w ramach wypożyczenia i zagrał 23 mecze w brazylijskiej Serie A. Pod koniec sezonu 2021/2022 zaczął się gorzej czuć i postanowił przejść na przedwczesną emeryturę. Do grania wrócił ponownie na początku tego roku w barwach drugoligowego Ituano. Zgromadził w 7 meczach 188 minut i zaliczył jedną asystę. Za sprowadzenie Brazylijczyka do Polski ma odpowiadać Agencja Piłkarska Premium Wrzos, ta sama, która reprezentuje Jonathana Juniora. Napastnik Kotwicy Kołobrzeg był w poprzednim sezonie królem strzelców 2. ligi, a teraz jest łączony z Radomiakiem Radom.
26-letni ofensywny pomocnik to wychowanek Grêmio. W barwach tego zespołu zagrał w 140 meczach, w których strzelił 22 gole oraz 14 razy asystował. Teraz 26-latek chce spróbować wrócić do formy w zespole beniaminka Betclic 1. ligi. A papiery na granie bezwątpliwie ma.