Co to był za mecz! Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegrała kapitalne spotkanie przeciwko włoskiemu gigantowi i jest o krok od finału siatkarskiej Ligi Mistrzów!
Sir Safety Conad Perugia z 22 spotkań sezonu zasadniczego ligi włoskiej wygrała… wszystkie 22. Nieprawdopodobna seria drużyny Wilfredo Leona i Kamila Semeniuka sprawiła, że Perugia w oczach ekspertów urosła do miana głównego kandydata do zwycięstwa w trwającej edycji Ligi Mistrzów. Los postawił na ich drodze najlepszą drużynę Europy z sezonów 2020/21 oraz 2021/22. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przed sezonem straciła wspomnianego Semeniuka, a w polskiej lidze przegrała aż 8 spotkań. Dziś bilans ostatnich miesięcy nie miał jednak żadnego znaczenia. Obie drużyny zdając sobie sprawę z klasy rywala, musiały wznieść się na własne wyżyny.
Polska drużyna od początku wyglądała bardzo dobrze
ZAKSA wyszła na prowadzenie 10:5, a z upływem seta nie tylko nie zmarnowała swojej przewagi, ale finalnie kończyła go różnicą 7 punktów. W drugim secie gra wyrównała się, a w końcówce dwa punkty przewagi wypracowała Perugia. Gdy wydawało się, że za chwilę dojdzie do wyrównania, ZAKSA zdołała odrobić straty, a nawet miała w górze piłkę setową. Niestety, najpierw popełniony został błąd w rozegraniu, a po chwili Włosi zablokowali Aleksandra Śliwkę. Świetna okazja na „dobicie” zaskoczonego włoskiego zespołu przepadła, a mecz niejako zaczynał się na nowo.
Przegrany set nijak nie zdekoncentrował siatkarzy ZAKSY. Znów potrafili wypracować sobie solidną przewagę, a następnie konsekwentnie pokazywać swoje atuty. W decydujących momentach klasę pokazywał Bartosz Bednorz, ale tak naprawdę każdy siatkarz dokładał swoją cegiełkę do znakomitego występu całej drużyny. Bezradność Perugii szokowała, ale wynikała ona przede wszystkim z kapitalnej gry kędzierzynian. Jasne, możemy ponarzekać, że ten mecz można było wygrać 3:0, tak samo uniknąć kilka niepotrzebnych błędów, ale… Darujmy sobie. To był wspaniały pokaz siatkówki! Przed rewanżem nie można skreślać szans włoskiego zespołu, ale ZAKSA utrzymując formę z dzisiejszego starcia, powinna sobie poradzić. Dziś pokazali, że są absolutnym topem europejskiej siatkówki.