Widzew Łódź, czyli nowa potęga w Ekstraklasie?

W 2015 roku Widzew Łódź przeżywał straszne chwile. Problemy finansowe doprowadziły ten zasłużony klub do upadku, który zmuszony był zaczynać wszystko od samego początku. W tym czasie Widzew powoli, ale sukcesywnie odbudowywał swoją markę i pozycję w polskiej piłce. W 2022 RTS wreszcie powrócił do PKO BP Ekstraklasy, w której utrzymuje się po dziś dzień. Wraz z przejęciem klubu przez Roberta Dobrzyckiego, Widzew może napisać nowy rozdział swojej historii. I może być on najpiękniejszy od upadku klubu.

Widzew królem lata?

Choć nie każdy transfer nie udało się zrealizować, to Widzew za każdym razem pokazywał, że jego stać i nie boi się szastać pieniędzmi. Według informacji, jakie krążyły po internecie, Widzew miał aż 4 miliony euro przeznaczone na nowe nabytki. Na chwilę obecną klub z centralnej Polski nie wydał całej tej kwoty, tylko nieco ponad połowę. Lecz i tak – 11 milionów złotych na nowych piłkarzy to są wciąż spore kwoty, jak na Ekstraklasę.

REKLAMA

Zdecydowaną większość tych pieniędzy stanowi transfer Mariusza Fornalczyka, z którym kibice Widzewa wiążą największe nadzieje, spośród nowych twarzy. Na niego wydano aż 1,5 miliona euro, więc nic dziwnego, że liczą na to, że ta inwestycja się zwróci. Fornalczyk był uznawany za jednego z najlepszych skrzydłowych minionego sezonu Ekstraklasy, zatem ta transakcja może być uznawana za bombę transferową. Oprócz niego Widzew dokonał jeszcze 9 innych, znaczących wzmocnień. Wśród nich są piłkarze znani w Polsce, jak Sebastian Bergier, Angel Baena, czy Maciej Kikolski. Poza nimi łodzianie dokonali kilku innych, ciekawych ruchów, jakimi są transfery np. Samuela Akere czy Ricardo Visusa.

Na razie wygląda to obiecująco

Widzew wygląda obecnie na zespół kompletny. Pion sportowy zadbał o każdą pozycję, skład ma wystarczająco dużą głębię. Może za wyjątkiem pozycji środkowego obrońcy. Widzew posiada jedynie 3 stoperów, więc w przypadku kontuzji lub zawieszenia trener może mieć niewielkie pole do manewru. Jednakże duża liczba nowych nabytków może wzbudzać również pewne obawy. Nie ma gwarancji, że piłkarze się zgrają, a także zaaklimatyzują się bez trudu w Łodzi, co wcale nie musi być takie oczywiste. Na pewno obecny trener, Zeljko Sopić, będzie próbował wykrzesać z piłkarzy to, co najlepsze. Początki w Widzewie Chorwat miał niełatwe. Na 9 spotkań RTS wygrał jedynie 3 – średnia punktów wynosi 1,11. Jednakże pamiętajmy, że ten skład też był trochę inny, a końcówka sezonu 2024/25 miała być dla Widzewa takim okresem przejściowym. Dopiero teraz klub będzie miał okazję zabłysnąć.

Podczas letnich przygotowań do nowego sezonu Widzew rozegrał 6 sparingów. Przegrał 2 z nich – oba z pierwszoligowcami, czyli Miedzią Legnica oraz Odrą Opole. Jednak mecz, który przykuwa największą uwagę, jest ten z Jagiellonią, w którym łodzianie rozbili białostoczan aż 7:1. 4 bramki w tym starciu strzelili nowi piłkarze Widzewa – po 2 Bergier i Akere. To dobry prognostyk na nowy sezon i pokaz siły nowej linii ofensywnej klubu. Oprócz tego bramkę zdobył też Kuba Nawrocki – pomocnik urodzony w 2007 roku. Ciekawe, czy dostanie swoją szansę na boiskach Ekstraklasy.

Widzew mistrzem Polski? Jeszcze nie

Skład, jaki obecnie posiada Widzew, nie jest jeszcze materiałem na mistrzostwo Polski. Znajdziemy w nim wielu solidnych piłkarzy, ale brakuje tu jeszcze gwiazd tej ligi. Kilku zawodników aspiruje do tego miana, jak Bergier czy Fornalczyk. O innych, zagranicznych nabytkach, jak Akere czy Lindon Selahi przekonamy się w najbliższym czasie. Widzew ma również bardzo młody zespół, bo jego średnia wieku ledwo przekracza 24 lata. Tylko 2 kluby mają młodsze składy – Korona Kielce i Lechia Gdańsk. Widzew stara się budować zatem zespół z myślą o przeszłości, nie zapominając o teraźniejszości.

W związku ze zdecydowanie większymi pieniędzmi, jakimi klub obecnie dysponuje, oraz transferami, jakich dokonał, mamy prawo wymagać od Widzewa znacznie więcej. Poprzedni sezon jest do zapomnienia. RTS zajął 13. miejsce i był taki moment, że nad nim wisiało widmo spadku do 1. Ligi. Łodzianie mogą tutaj sporo namieszać i lokalne potęgi będą musiały się z nimi liczyć. Natomiast mistrzostwo, albo nawet podium byłoby tu ogromną sensacją. Górna połowa tabeli to będzie dla Widzewa minimum, które po prostu musi zrobić. Jednakże 5. miejsce i gra w europejskich pucharach są jak najbardziej realne i o to będzie walczyć 4-krotny mistrz Polski.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    110,765FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ