Wayne Rooney bliski powrotu na ławkę trenerską

Wayne Rooney został zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną związaną z podjęciem pracy w Plymouth Argyle. John Percy z The Telegraph przekazuje, że 38-letni Anglik nadal poszukuje wyzwań i chce kontynuować swoją karierę trenerską. Mimo że jego wcześniejsze epizody z Derby, DC United oraz Birmingham trudno oceniać pozytywnie, Rooney chciały po raz kolejny spróbować swoich sił w roli szkoleniowca.

Rooney znowu spróbuje. Do czterech razy sztuka?

Co ciekawe, Rooney w poprzednim sezonie dołożył cegiełkę do kompromitującego spadku Birmingham, który batalię o utrzymanie przegrał ledwie jednym punktem z… Plymouth Argyle. The Pilgrims uniknęli degradacji, a w końcówce sezonu drużynę prowadził niejaki Neil Dewsnip. 59-latek jest… Dyrektorem Sportowym klubu i nie wyobraża sobie, by na dłużej mógł wcielać się w rolę trenera. Co ciekawe, Anglik miał być szefem akademii Evertonu, gdy futbolu uczył się w niej właśnie Wayne Rooney. The Telegraph przekonuje, że relacje obu Panów są bliskie, a Dewsnip chętnie odda steru drużyny w ręce 120-krotnego reprezentanta Anglii.

Gdy Rooney po raz ostatni tracił pracę, byliśmy przekonani, że da sobie spokój. Umówmy się, w żadnym z dotychczasowym klubów nie osiągał średniej wyższej niż 1.15 pkt na mecz. Z Birmingham wygrał ledwie 2 z 15 spotkań. Wydawało się, że w poważnym futbolu nie ma już miejsca dla 38-latka, który nie sprawdził się jako trener. Plymouth Argyle nie ma wiele do stracenia. Drużyna i tak będzie jednym z najpoważniejszych kandydatów do spadku. Jeśli Wayne Rooney rzeczywiście dostanie kolejną szansę, będzie musiał pracować ze świadomością, że kolejna porażka prawdopodobnie ostatecznie zamknie przed nim drzwi w tym zawodzie. A może tym razem Anglik w końcu udowodni, że ma więcej atutów niż tylko popularne nazwisko?