US Open: Iga Świątek z ekspresowym zwycięstwem w meczu otwarcia 

Sześćdziesiąt minut. Tyle wystarczyło naszej najlepszej tenisistce, aby pokonać Emilianę Arango i awansować do drugiej rundy wielkoszlemowego US Open. Świątek podwyższyła tym samym swoją serię wygranych meczów z rzędu i obecnie notuje serię sześciu takich zwycięstw. Dzisiaj nie dała rywalce najmniejszych szans i równo w godzinę zameldowała się w kolejnym etapie imprezy. 

To był chyba najlepszy możliwy sposób, by zainaugurować swoją tegoroczną kampanię w US Open. Iga Świątek dała dziś na nowojorskich kortach prawdziwy pokaz siły i tenisowych umiejętności. Polka pokazała się z najlepszej strony i po dwóch łatwych setach mogła cieszyć się z wygranej. 

REKLAMA

Pierwsza partia trwała zaledwie dwadzieścia siedem minut i od razu widać było kto będzie tu rozdawał karty. Wiceliderka światowego rankingu z niezwykłą skutecznością wykańczała akcje po swoim pierwszym serwisie i nie dawała Arango przejmować inicjatywy. 

Kolumbijka natomiast nie mogła znaleźć sposobu na mocne i precyzyjne zagrania Polki, co miało swoje odzwierciedlenie na tablicy wyników. Iga wygrała pierwszego seta – 6:1 i była już w połowie drogi do sukcesu. 

Co ciekawe, Emiliana Arango nie zdołała zagrać w tej partii ani jednego uderzenia kończącego. A coś takiego jest prawdziwą rzadkością, nawet w tenisie kobiecym, gdzie często mamy do czynienia z bardzo jednostronnymi wynikami. 

Trochę więcej gry w drugim secie 

Druga odsłona była trochę bardziej interesująca, a wszystko za sprawą odważniejszego grania ze strony Kolumbijki. W końcu udało jej się otworzyć konto z winnerami i zagrała ich w sumie w całym secie pięć . 

Kilkukrotnie mogliśmy też zobaczyć ją przy siatce, gdzie udało jej się wygrać kilka punktów. Ogólnie widać było, że Arango złapała rytm i mimo końcowej porażki, udało jej się rozegrać ze Świątek bardziej wyrównaną partię. 

O zwycięstwie zadecydowało jednak przełamanie, zdobyte przez Polkę w pierwszym gemie. Wtedy po grze na przewagi po raz trzeci w meczu odebrała rywalce serwis. A Iga przy własnym podaniu była dziś bezbłędna i pewnie przechodziła przez swoje gemy serwisowe. Nie musiała nawet bronić żadnego break-pointa, co jeszcze bardziej pokazuje jej świetną dyspozycję w tym elemencie gry. 

Świątek zamknęła spotkanie pięknym forhendowym winnerem po linii i pewnie awansowała do drugiej rundy nowojorskiego szlema. 

Kto teraz stanie na drodze Polki? 

Kolejną rywalką Igi w walce o tytuł mistrzyni US Open będzie teraz Suzan Lamens. Holenderka plasuje się obecnie na 66. miejscu w rankingu WTA, a w swoim pierwszym meczu w Nowym Jorku pokonała grającą z “Dziką Kartą” reprezentantkę gospodarzy – Valerie Glozman. 

REKLAMA

Ze Świątek nie miała jeszcze okazji się spotkać, ale pewne jest jedno: nie będzie faworytką. W ostatnim czasie nie radzi sobie ona najlepiej, notując aż siedem porażek w dwunastu rozegranych pojedynkach. 

Nie powinna stanowić dla naszej zawodniczki realnego zagrożenia i jeśli Iga zaprezentuje się z takiej strony jak dzisiaj, to możemy być spokojni i pewni awansu Polki do rundy trzeciej. 

Ten mecz odbędzie się najpewniej w czwartek. 

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    112,056FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ