Szwajcaria z pierwszym zwycięstwem na Euro 2024! Madziarzy rozczarowali

Szwajcaria pokonuje Węgry w pierwszym spotkaniu tych drużyn na Euro 2024! Madziarzy przespali pierwszą połowę, a w drugiej ich odważne zrywy nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

Węgrzy jak nie Węgrzy?

Po spotkaniu Węgry – Szwajcaria można było spodziewać się raczej wyrównanej rywalizacji na dobrym poziomie. Walki opartej na wielu pojedynkach fizycznych, ciekawych i dynamicznych kontr Madziarów oraz pomysłowości zawsze solidnych Helwetów. Niestety, podobnie jak w przypadku wczorajszego meczu otwarcia, spotkanie odbywało się w sposób bardzo jednostronny. Podopieczni Murata Yakina na spokojnie grali swoje. Bez żadnej paniki, bez spięcia czy podpalania się w poszczególnych formacjach. W takim dość ekonomicznym trybie wyglądali na tle kibicowskiego ulubieńca poprzedniego turnieju jak drużyna ze znacznie wyższej półki.

REKLAMA

To przełożyło się na dwubramkowe prowadzenie w pierwszej połowie. W 12. minucie gola na 1:0 strzelił Kwadwo Duah debiutujący w barwach narodowych w meczu o stawkę. Natomiast w 45. minucie wynik na 2:0 podwyższył Michel Aebischer, kolega Kacpra Urbańskiego z Bolognii, który asystował wcześniej przy pierwszym golu. Można powiedzieć, że Szwajcaria chodziła jak szwajcarski zegarek. Wszystko dobrze tam ze sobą współgrało i funkcjonowało w odpowiednim tempie. W przypadku Węgrów ciężko było wskazać jakikolwiek mocny punkt w ich grze. Pierwsze 45 minut w ich wykonaniu można było rozpatrywać jako spore rozczarowanie.

Węgrzy z przebudzeniem, ale niewystarczającym

Na szczęście druga odsłona spotkania nie była już tak bezpłciowa w wykonaniu Węgrów. Zespół Marco Rossiego poprawił się w pressingu, dynamice ataków oraz kolektywnym nastawieniu. Wraz z kolejnymi upływającymi minutami Madziarzy zyskiwali inicjatywę i stwarzali coraz to groźniejsze sytuacje. Jedną z głównych postaci nękających obronę Szwajcarów był Barnabas Varga. Najpierw w 64. minucie uderzał głową tuż obok słupka bramki Sommera. A 2 minuty później zamienił dogranie Szoboszlaia na gola kontaktowego.

Spacerowa postawa Helwetów, którzy nazbyt rozluźnili się po zdobyciu dwóch goli, napytała im niepotrzebnej biedy. Yakin zareagował zmianami. Na boisku po stronie „gości” pojawili się Amdouni, Stergiou oraz Embolo. Wszystko to oczywiście w celu zapobiegnięcia wypuszczeniu zwycięskiego wyniku w końcówce meczu.

Mimo, że w defensywie Szwajcarii wciąż panowało sporo nieładu wywołanego golem Vargi, to obrona Węgrów którzy otworzyli się z racji na odrabianie strat, przeciekała jeszcze bardziej. W końcówce meczu wykorzystali to Szwajcarzy, a konkretnie Breel Embolo. Napastnik AS Monaco skorzystał z błędu Williego Orbana i zdobył gola na 3:1 łatwo lobując Gulacsiego, pomimo straty ochraniacza w trakcie akcji.

Węgry 1:3 Szwajcaria (66′ Varga – 12′ Duah, 45′ Aebischer, 90+3′ Embolo)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,069FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ