Skromne zwycięstwo Girony. Piłkarze Michela wracają na fotel lidera

Girona po zwycięstwie Realu Madryt z Las Palmas straciła fotel lidera. Zespół Michela chcąc wrócić na pierwszą pozycję w tabeli musiał pokonać w meczu wyjazdowym Celtę Vigo. Zespól Rafaela Beniteza to 16. drużyna rozgrywek. Jednak trzeba przyznać, że jest to ekipa, która bardzo dzielnie walczy o utrzymanie. Przed meczem z Gironą przegrała tylko dwa z ośmiu ostatnich spotkań. Na podopiecznych Michela czekało niełatwe zadanie. Dodatkowo było to spotkanie drużyn, które w tygodniu odpadły z Pucharu Króla. Dlatego obie drużyny chciały sobie tym spotkaniem poprawić humory.

Girona spokojnie wchodziła w spotkanie

Murawa na stadionie Celty delikatnie mówiąc nie była w najlepszym stanie. Ten fakt mógł nieco uprzykrzyć życie zespołowi jakim jest Girona. Podopieczni Michela skupiają się w swojej grze na posiadaniu piłki i na intensywności w grze podaniami. Na początku meczu goście nie bardzo potrafili sobie z tym poradzić. Trzeba było poczekać parę dobrych minut zanim ekipa z Katalonii złapała swój rytm. Pierwsze trafienie obejrzeliśmy w 20. minucie. Prowadzenie Gironie zapewnił Portu. Była to trzecia bramka hiszpańskiego napastnika w obecnym sezonie.

REKLAMA
źródło: CANAL+ SPORT w serwisie X

Gospodarze grali najlepiej jak tylko potrafili. Nie od dziś wiadomo, że zespoły Rafy Beniteza są nastawione na szybkie kontrataki. Nie inaczej było w tym meczu. Piłkarze Celty starali się w centralnej części boiska przechwytywać piłkę. Próbowali swoich sił różnymi akcjami, lecz w kluczowych momentach brakowało skuteczności. Gdy dochodziło do tych najważniejszych akcji bardziej skuteczna była Girona. Ta cecha sprawia, że jedna drużyna jest aktualnie w czołówce tabeli, a druga broni się przed spadkiem. Jednak waleczności i chęci piłkarzom Beniteza na pewno w tym spotkaniu odmówić nie można było. Tym bardziej, że podopieczni Michela po strzelonym golu nieco spuścili z tonu, tracąc kontrolę nad meczem.

Celcie brakowało wykończenia

Girona dalej grała dość słabo. Kontynuowała granie niskim nakładem sił z końcówki pierwszej połowy. Dość łatwo piłkarze Michela pozwalali przeciwnikom przedostawać się pod swoje pole karne. Celcie niestety w kluczowych momentach brakowało wyrachowania i chłodnej głowy. Z każdą klarowną sytuacją coraz mocniej ten zespół pokazywał dlaczego znajduje się w tabeli w takim, a nie innym miejscu. Girona miała w wielu momentach sporo szczęścia. Gdyby po drugiej stronie grali bardziej skuteczni piłkarze, to z pewnością ich bierność zostałaby pokarana.

Podopieczni Michela nie grali wybitnego spotkania. Po strzelonym golu mocno odpuścili. Co jakiś czas stwarzali sobie sytuacje, lecz nie było w nich zbyt wielkiego przekonania. Tego polotu, z którego już Girona dała się poznać. Goście dotrwali do końca spotkania i skromnie pokonali Celtę Vigo. Zespół Beniteza może mieć tylko do siebie pretensje, że nie udało im się w tym meczu wyrwać chociaż punktu. Jak z resztą w wielu poprzednich starciach aktualnej kampanii. Katalończycy wracają na fotel lidera, mając punkt przewagi nad „Królewskimi” i jeden mecz rozegrany więcej.

Celta Vigo – Girona 0:1 (Portu 20′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,762FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ