Skandal w Turcji. Arbiter pobity przez prezesa klubu

Liga turecka to stan umysłu. Pisaliśmy to wielokrotnie w przeszłości, jednak w ostatnich miesiącach mogliśmy uwierzyć, że Turcy zmierzają w kierunku profesjonalizmu. Częściej niż o szokujących skandalach pisaliśmy chociażby o wspaniałych występach Sebastiana Szymańskiego. Niestety, prezes Ankaragücü — Faruk Koca postanowił zadbać o to, by o lidze tureckiej opowiadały serwisy sportowe z całego świata. Niestety, nie będzie to opowieść, z której Turcy mogliby czuć dumę.

Turecki skandal

Po ostatnim gwizdku spotkania Ankaragücü (Rafał Gikiewicz na ławce rezerwowych) z Rizesporem, Faruk Koca postanowił wbiec na murawę i uderzyć arbitra. 37-letni Halil Umut Meler to arbiter międzynarodowy z najwyższej grupy UEFA Elite, który uchodzi za jednego z najlepszych fachowców w Turcji. Domyślamy się, że pan prezes nie był zadowolony z pracy sędziego i scenariusza, w którym Ankaragücü straciło prowadzenie i ledwie zremisowało po golu z siódmej minuty doliczonego czasu gry. Krytyka pracy arbitrów pojawiała się w Turcji od dawna, jednak dotychczas kończyło się na rzucaniu oskarżeń o czyny korupcyjne. Prezesi ponarzekali i… tyle. Dziś doszło do absolutnego przekroczenia granic. Właściwie — jesteśmy w szoku, że w XXI wieku w cywilizowanym świecie zobaczyliśmy taką scenę.

REKLAMA
źródło: Pennywise 🇹🇷 w serwisie X

Uderzenie arbitra było jednak dopiero początkiem piekła

Sędzia po chwili został skopany przez (jak donoszą tureckie media) przedstawicieli Ankaragücü. Brakuje słów, by opisać, co właściwie tutaj się odwaliło. Dodajmy — Faruk Koca to członek-założyciel Partii Sprawiedliwości i Rozwoju, największej tureckiej partii politycznej, którą reprezentuje prezydent Recep Tayyip Erdoğan. Głos w sprawie zabrał już turecki Minister Spraw Wewnętrznych, który zapowiedział aresztowanie Kocy. Z drugiej strony, prezes ma udać się do siedziby policji… własnym autem, a w mediach krążą już filmiki fanów klubu, którzy bili mu brawo i dziękowali za „męski gest”. Tureccy sędziowie już zapowiedzieli bojkot, jeśli przewinienie — czy nie bójmy się używać takiego słowa — przestępstwo działacza zostanie zamienione pod dywan. Jeśli Koca uniknie konsekwencji, sędziowie mają odmawiać prowadzenia spotkań ligi tureckiej. Mleko się rozlało.

Turcy mogą ciężko pracować nad rozwojem swojego futbolu, a na koniec znajdzie się kilku idiotów, którzy niezadowolenie z wyniku pragną wyrazić w tak prymitywny sposób…

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,771FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ