Siła prostoty. Xabi Alonso znalazł sposób na Bayer Leverkusen

11 zwycięstw i 1 remis, bilans bramkowy 44:9. Bayer Leverkusen notuje niemalże perfekcyjny początek sezonu, zgłaszając aspiracje walki o mistrzostwo Niemiec — a kto wie — może nawet trofeum Ligi Europy? Niemieckie media po niedawnym zwycięstwie 5:1 nad azerskim Qarabagiem nie mają wątpliwości — Bayer gra w niewłaściwych rozgrywkach, bowiem poziomem pasuje do Champions League. Trener Xabi Alonso udanie łączy wysoką skuteczność punktową zarówno w lidze jak i europejskich pucharach, działając niczym doświadczony strateg, który rozstawił planszę i spokojnie wykonuje kolejne ruchy. W minionych latach obserwowaliśmy wiele solidnych drużyn, które zgłaszały aspiracje zastopowania dominacji Bayernu Monachium, jednak żadna z nich nie była tak konsekwentna jak Aptekarze. Czy sezon 2023/24 zaprowadzi Bayer na szczyty niemieckiego futbolu, a Xabiemu Alonso zapewni status trenera, o którego usługi będą starały się najlepsze kluby Europy?

41-letni Hiszpan przejmował zespół niemalże dokładnie rok temu — w specyficznym momencie

Słaby początek sezonu 2022/23 sprawił, że presja oczekiwań względem nowego szkoleniowca nie była duża. Alonso „na dzień dobry” przegrał 0:3 z FC Porto i 1:5 z Eintrachtem Frankfurt? Niemieckie media oszczędzały nowego trenera Bayeru, uznając, że nie miał jeszcze czasu wdrożyć swoich pomysłów. Gdyby na jego miejscu był ktoś o mniej znanym nazwisku, pewnie od początku mierzyły się że sporą krytyką, a nie wyrozumiałością. Dziś sytuacja Alonso jest nieporównywalnie lepsza. Faktem jest jednak, że mówimy o zupełnie innym zespole niż 12 miesięcy temu. Szkoleniowiec wiele zawdzięcza udanym transferom. Moussa Diaby został spieniężony za 55 mln euro i obecnie reprezentuje barwy Aston Villi. Zarobione środki zainwestowano w sprowadzenie m.in. Victora Boniface, Jonasa Hofmanna i Granita Xhaki. Sukces obecnego Bayeru Leverkusen to przede wszystkim sukces trafionej polityki transferowej.

REKLAMA

Nie możemy jednak nie zauważyć, że Xabi Alonso rozwija się jako trener. Niemieccy dziennikarze jeszcze niedawno sugerowali, że Hiszpan stawia na okrojoną grupę zawodników, a niewielka rotacja odbije się na zmęczeniu piłkarzy. Alonso pokazał, że krytyka jest przedwczesna, bowiem ostatnio zaczął rozsądnie mieszać podstawową jedenastką. Z Wolfsburgiem od początku zagrał Josip Stanisic, którego wypożyczony z Bayernu Monachium i przynajmniej w teorii miał być pierwszoplanową postacią. Okazuje się, że musi ciężko walczyć o każdą minutę gry. Z Qarabagiem pełen mecz zagrał najdroższy letni transfer — Nathan Tella, do gry powrócił także Patrik Schick. Odpoczywał za to Jonas Hofmann, który jest jednym z liderów w Bundeslidze. „Nowi” gracze robią różnicę, a ci, którzy w poprzednim sezonie nie potrafili spełnić oczekiwań, radzą sobie przy nich nieporównywalnie lepiej.

Bayer zgromadził grupę bardzo dobrych zawodników, Xavi Alonso stworzył z nich zespół

W lidze broni Lukas Hradecky, w europejskich pucharach szanse dostaje sprowadzony latem z Manchesteru United Matej Kovar i wydaje się, że to Czech w nieodległej przyszłości zostanie jedynką w bramce Bayeru. Linia obrony jest inaczej ustawiana w lidze (3 środkowych obrońców i wahadłowi), a inaczej w pucharach (typowa 4 defensorów – 2 środkowych i 2 bocznych). Trio Tapsoba — Kossounou — Tah nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Grimaldo i Frimpong to dziś prawdopodobnie najciekawszy duet skrzydłowych/bocznych obrońców w Europie. Ten drugi skompletował już 2 trafienia i 5 asyst w obecnym sezonie Bundesligi — Grimaldo ma 3 gole i 4 ostatnie podania, a przede wszystkim genialnie egzekwuje stałe fragmenty gry. Sprawdza się to, o czym pisaliśmy wcześniej — sprowadzenie Hiszpana ożywiło innego gracza o podobnych predyspozycjach — Frimpong błyszczy tak, jak od niego oczekiwano.

Kapitalnym transferem okazuje się Jonas Hofmann, który błyszczał w Borussii Mönchengladbach. W poprzednim sezonie zanotował 12 goli i 10 asyst — w obecnym ma już bilans 4 trafień i 4 ostatnich podań. Gorszy dorobek ma co prawda Florian Wirtz, jednak to właśnie 20-letni Niemiec jest w tym momencie największym talentem Bundesligi — no może obok Jamala Musiali. Poboczną misją Xabiego Alonso było rozwijanie Wirtza i póki co plan działa dobrze.

źródło: WhoScored.com w serwisie X

Do linii pomocy doszło kilku klasowych zawodników pokroju Hofmanna czy Granita Xhaki. Bayer gra tak, by ofensywny piłkarz pokroju Wirtza miał szansę pokazania swoich atutów, a zarazem był jedynie trybem zespołu i nie był obarczany pełną odpowiedzialnością. Atak to oczywiście bramkostrzelny Victor Boniface, ale nie zdziwimy się, jeśli w trakcie sezonu szansę dostaną także Adam Hlozek i Patrick Schick. Alonso powoli stara się „budować” obu.

Xabi Alonso chce się wykazać

Nie jest żadną tajemnicą, że Xabi Alonso marzy o pracy w Realu Madryt. Niemieckie media łączyły go także z Bayernem Monachium — bowiem i ten klub reprezentował jako zawodnik. Dotychczas nie miał jednak na tyle mocnego trenerskiego CV, by przekonać do siebie osoby decyzyjne topowych klubów Europy. Jego praca w Leverkusen jest coraz częściej zauważana. Bayer notuje świetne wynik i co równie ważne — stawia na ofensywny, przebojowy futbol. Bądźmy uczciwi — tak grający zespół to marzenie kibiców każdej drużyny.

Na pytanie — co właściwie Xabi Alonso zrobił, że Bayer Leverkusen z zespołu, który zawodził, stał się potencjalnym kandydatem do mistrzostwa Niemiec, odpowiemy przewrotnie — zrobił swoje. Jego zatrudnienie skłoniło działaczy do inwestycji w mocne transfery (nie tyle kosztowne, ile wartościowe pod względem sportowym), piłkarze pokroju Hofmanna, Grimaldo czy Xhaki skusili się na angaż w Leverkusen, bo wiedzieli, że hiszpański trener jest ambitny i nie zgodzi się na przeciętność. Sam Xabi Alonso umiejętnie zarządza posiadanym potencjałem piłkarskim. Przede wszystkim nie przeszkadza. Nie podejmuje pochopnych decyzji, stara się tonować emocje i wykorzystywać formę poszczególnych graczy.

Hiszpan nie jest typem trenera, który wymyśla na nowo futbol

Stawia na przebojowych bocznych obrońców, korzysta z doświadczenia Xhaki i wysokich umiejętności Wirtza oraz Hofmanna, a także nieprzewidywalności Boniface. Nie jest to żadna wyszukana taktyka. Nie ma jednak wątpliwości, że to jego osoba skłoniła kilku zawodników do wzmocnienia Bayeru — inni zaczęli grać na miarę oczekiwań, wierząc w słuszność misji Alonso. Gdyby dziś zapytać przeciętnego kibica, który nie interesuje się Bundesligą, kim jest Xabi Alonso — z pewnością odpowie — trenerem tego świetnego Bayeru Leverkusen, który może niedługo trafić do Realu Madryt. Kto jest trenerem VfB Stuttgart, który od początku sezonu uzbierał ledwie JEDEN punkt mniej niż Bayer? No cóż, tutaj odpowiedź może być już trudniejsza. I tak jak media jasno wskazują, że czołowi piłkarze Stuttgartu zimą mogą odejść do lepszych drużyn, tak Leverkusen stało się właśnie taką lepszą drużyną.

Xabi Alonso podniósł wartość klubu, pozwolił uwierzyć, że sufit możliwości sięga wysoko. Jest żądny sukcesu, bowiem wie, że to jego przepustka do świata wielkich szkoleniowców, a swoim głodem zwycięstw zaraził piłkarzy. Dlatego właśnie Bayer Leverkusen będzie niezwykle trudnym rywalem dla Bayernu Monachium. To grupa ludzi, która ma umiejętności i wiarę, że są w stanie pokonać każdego.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,726FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ