Nowy rok — nowy trener Club Brugge. Belgijski klub po odważnej decyzji zwolnienia Carla Hoefkensa zaskoczył wyborem nowego szkoleniowca. Drużynę poprowadzi Scott Parker. 42-letni Anglik pracował dotychczas z Fulham oraz Bournemouth, a teraz stanie przed misją walki w Lidze Mistrzów.
Club Brugge błysnęli w fazie grupowej Champions League
W ostatnich tygodniach forma zespołu znacząca się pogorszyła, a działacze uznali, że lekiem na problemy będzie zmiana trenera. Hoefkens, który początkowo zbierał mnóstwo pochwał, musiał pożegnać się z pracą. Wśród jego potencjalnych następców od początku wymieniano kilka głośnych nazwisk, ale Scott Parker nie wydawał się mocną kandydaturą. Anglik zbierał sporo krytyki za brak oczekiwanych wyników z poprzednimi drużynami, w sierpniu został zwolniony po sierpniowej porażce 0:9 z Liverpoolem, a teraz powalczy w Champions League? Nie trzeba chyba dodawać, że jego CV trudno zestawiać z dorobkiem byłego selekcjonera Belgii — Roberto Martineza, którego łączono z pracą w klubie.
Scott Parker to mocno nieoczywisty pomysł
Belgowie wychodzą z założenia, że Parker w odpowiednich warunkach zrealizuje dobry wynik. Club Brugge musi poradzić sobie z problemami, a Parker nie ma praktycznie żadnego doświadczenia w walce w europejskich pucharach. Czy w tym szaleństwie odnajdzie się metoda? Scott Parker ma przed sobą bardzo trudne zadanie, a zarazem szansę pokazać, że jest lepszym szkoleniowcem, niż wielu mogłoby się wydawać. Już na początku stycznia starcia z KRC Genk i Anderlechtem, aa 15 lutego pojedynek z Benficą w Champions League.