Rodri kontuzjowany. Jak Guardiola poukłada zespół, aby obronić tytuł?

Po pełnym emocji meczu pomiędzy Manchesterem City, a Arsenalem w niedzielne popołudnie na Etihad Stadium dyskusja w mediach wokół wydarzeń zarówno boiskowych, jak i pozaboiskowych ciągle trwa. Jedna z nich dotyczy kontuzji kluczowego piłkarza Obywateli. Według pierwszych prognoz Rodri ma już nie zagrać w tym sezonie. Jak wpłynie to na Manchester City i co zrobi Pep Guardiola, aby obronić tytuł bez swojego lidera? W tym tekście przyjrzymy się tej kwestii.

Czy Rodri jest najważniejszym piłkarzem Manchesteru City?

Rodri jest uważany przez wielu kibiców najlepszym defensywnym pomocnikiem na świecie. W poprzednim sezonie zdaniem sporej części fanów był także najlepszym piłkarzem w całej Premier League. Jest w wąskim gronie największych kandydatów do zdobycia Złotej Piłki za minione rozgrywki. Już na tej podstawie wiemy, jak ogromną stratą dla zespołu jest kontuzja takiego zawodnika, ale jeszcze bardziej świadczą o tym statystyki Manchesteru City bez Rodriego w składzie. W poprzednim sezonie Hiszpan opuścił cztery mecze i trzy z nich Obywatele przegrali. Odpadając z Carabao Cup w meczu z Newcastle, również był nieobecny. 28-latek przez ostatnie 18 miesięcy – biorąc pod uwagę rozgrywki klubowe oraz reprezentacyjne – przegrał tylko jeden mecz, a był przecież jednym z najbardziej eksploatowanych zawodników w Europie.

REKLAMA

Gdyby Manchester City stracił na dłuższy czas Rodriego, ich szanse na mistrzowski tytuł skurczyłyby się bardziej niż obecnie. Hiszpan opuścił początek sezonu przez uraz, którego nabawił się w finale Mistrzostw Europy, natomiast drużyna radziła sobie na tyle dobrze, że temat gry The Citizens bez swojego podstawowego defensywnego pomocnika w ogóle nie był podnoszony. Zespół Pepa Guardioli wygrał wszystkie cztery mecze bez Rodriego w wyjściowej jedenastce. Tym samym podreperował sobie bilans w starciach, w których musiał sobie radzić bez Hiszpana, natomiast na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy ciągle wygląda on niepokojąco. Od początku 2023 roku było 11 takich meczów we wszystkich rozgrywkach, w których Obywatele odnieśli 5 zwycięstw i ponieśli 6 porażek.

W tym sezonie Rodri nie był niezbędny

W aktualnych rozgrywkach Manchester City zdał jednak wszystkie cztery sprawdziany bez swojego lidera w środkowej strefie boiska (a dokładnie rzecz ujmując – trzy i pół, ponieważ Rodri wszedł na drugą połowę w spotkaniu z Brentford). Jego zastępcą w każdym spotkaniu był Mateo Kovacic, natomiast na podstawie meczów z Arsenalem oraz Interem w Lidze Mistrzów, w których to Rodri grał od 1. minuty, możemy zauważyć, że pomysł Guardioli był inny. Z Hiszpanem w fazie posiadania piłki zespół ustawiał się w systemie przypominającym 3-1-6, a Rodri w pojedynkę miał kontrolować środkową strefę boiska. Kovacic natomiast otrzymywał dodatkowego pomocnika grającego obok niego – raz niżej schodził Bernardo Silva, raz w tej strefie pojawiał się nominalny boczny obrońca, Rico Lewis. Bez Rodriego Pep Guardiola stawia na większe zabezpieczenie przed kontratakami oraz ustawia jednego zawodnika więcej w fazie rozegrania.

Manchester City w pierwszych trzech meczach bez Rodriego zaprezentował się przekonująco. Nie miał problemów z przejęciem kontroli nad wydarzeniami boiskowymi i zdominowaniem rywala w swoim stylu, spychając go do niskiej obrony. Ataki pozycyjne były przeprowadzane płynnie i zespół regularnie stwarzał sobie dogodne okazje do zdobycia gola. Niemniej jednak były momenty, w których rywale mieli zbyt dużo miejsca przy wyprowadzaniu kontrataków. Chelsea stworzyła sobie w ten sposób kilka szans. Ipswich kilkanaście sekund po przechwycie futbolówki objęło prowadzenie na Etihad Stadium. West Ham przy strzelonym golu wyszedł spod pressingu i wykorzystał przestrzeń w środkowej strefie boiska. Największe problemy Manchester City miał jednak na początku meczu z Brentford, które potrafiło utrzymać się przy piłce pod ich naciskiem i nie pozwalało zespołowi Guardioli na przejęcie kontroli.

Ważna rola De Bruyne

Cechy, które Manchester City traci po kontuzji Rodriego to:

  • Zasięg podań, zmiana ciężaru gry
  • Kreacja z głębi pola przeciwko głęboko ustawionemu przeciwnikowi
  • Strzały z dystansu
  • Zdolność do regulowania tempa gry
  • Wygrywanie pojedynków powietrznych w środku pola oraz przy stałych fragmentach gry
  • Czytanie gry oraz mądre ustawienie przy kontratakach rywala

W obecnym sezonie w innej roli niż wcześniej obserwujemy Kevina De Bruyne. Belg często schodzi blisko lewej linii bocznej lub – gdy rywal cofnie się głębiej – przed ich całą formację obronną, gdzie ma więcej miejsca. Przy takiej grze De Bruyne’a Guardiola może odhaczyć z powyższej listy trzy pierwsze podpunkty. Wprawdzie 33-latek nie jest pod grą tak często jak Rodri, ale w tych elementach jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie.

Skoro ustaliliśmy już, że najbardziej prawdopodobne jest zastąpienie Rodriego ustawieniem dwóch zawodników w środkowej strefie boiska w fazie posiadania piłki to teraz zastanówmy się, która dwójka może grać najczęściej. Kovacic pod nieobecność Rodriego w tym sezonie spisywał się dobrze. Jest odpowiedzialny za piłkę, dobrze nad nią panuje, ale pod kątem charakterystyki to zupełnie inny piłkarz niż Rodri. Chorwat po przyjęciu lubi zrobić jeszcze 2-3 kontakty, podprowadzić piłkę i dopiero ją oddać. Jest także bardziej rozbiegany i nie pilnuje tak bardzo swojej pozycji.

Dzika karta, czyli Ilkay Gundogan

Po kontuzji Rodriego Pep Guardiola jeszcze raz może wysłać kwiaty do Barcelony w podziękowaniu za oddanie Ilkaya Gundogana. Wprawdzie Niemiec najczęściej gra pięterko wyżej niż Rodri, to jest piłkarzem na tyle uniwersalnym, że może zagrać także na jego pozycji. W ostatnich latach Manchester City nie miał lepszego piłkarza, który awaryjnie wskakiwał na pozycję nr 6 i bezbłędnie wywiązywał się z powierzonych mu zadań. Pod koniec sezonu zwieńczonego potrójną koroną zdarzało mu się grać jako defensywny pomocnik, gdy Rodri potrzebował odpoczynku, a w sezonie 2018/19 zastępował na tej pozycji kontuzjowanego Fernandinho i jego występy doceniał sam Pep Guardiola. W poprzednim sezonie w Barcelonie Xavi również kilka razy ustawił 33-latka na „6-tce”, a ten swoją grą wprawiał kibiców w zachwyt. Ilkay Gundogan jest tak inteligentnym piłkarzem, że powinien dać radę zastąpić Rodriego w kluczowym aspekcie, czyli regulowania tempa gry, wyznaczania kierunku ataku i nieustanne pokazywanie się do gry.

Zakładamy, że obok Gundogana w fazie posiadania piłki do środka będzie schodził któryś z obrońców. Może być to Rico Lewis, który – jak w pierwszych meczach sezonu – będzie się wymieniał pozycją z Bernardo Silvą. Niewykluczone, że Pep Guardiola spróbuje w tej roli Josko Gvardiola, który ma do tego predyspozycje, a przy tym wzmocni defensywę Manchesteru City przy kontratakach rywala. Trener zawsze może wrócić także do manewru, który świetnie działał w sezonie 2022/23, gdy do drugiej linii z pozycji stopera wchodził John Stones.

REKLAMA

Pep Guardiola przez połowę poprzedniego sezonu potrafił radzić sobie bez Kevina De Bruyne, prawdopodobnie najlepszego kreatora na świecie. Przez dwa minione lata pokazał, że potrafi również bezboleśnie zastąpić Erlinga Haalanda, bezapelacyjnie najlepszego strzelca na świecie. Znalezienie recepty na brak Rodriego i obrona mistrzostwa bez piłkarza, który jest mózgiem całego zespołu to może być jednak dla Guardioli najtrudniejsze zadanie w trenerskiej karierze.

***

Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,726FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ