Roberto Martinez to jedna z postaci rozpatrywanych w roli nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Niestety, coraz więcej źródeł donosi, że były szkoleniowiec belgijskiej kadry jest najbliżej podpisania kontraktu z reprezentacją Portugalii.
Siła argumentów Portugalii
Jak donosi David Ornstein, Roberto Martinez ma już być po słowie z portugalskim związkiem. Hiszpan może zostać ogłoszony selekcjonerem Portugalii już w przyszłym tygodniu. Jeśli to prawda, Polska ma niewielkie szanse na „przechwycenie” 49-latka.
W zasadzie, to od początku byliśmy na przegranej pozycji. Perspektywa pracy z ogromną liczbą utalentowanych Portugalczyków i większy prestiż Os Navegadores jako futbolowej nacji skusiłby do siebie niejednego szkoleniowca z dużą renomą. PZPN mógł upatrywać tutaj szanse bardziej w kandydaturze Jose Mourinho na nowego trenera Portugalii. I wtedy liczyć na to, że z braku lepszych ofert Martinez skusi się na prowadzenie reprezentacji Polski. Szkoda, bo wielu ekspertów czy byłych piłkarzy jak chociażby Łukasz Piszczek wskazywało Hiszpana jako postać zdolną do przebudowy nie tylko samej kadry narodowej Biało-czerwonych, ale również całego systemu szkolenia w polskiej piłce. Nie tym razem.