Początki Xabiego Alonso w Realu Madryt wyglądały całkiem obiecująco. Pod koniec fazy grupowej przekonująco pokonali RB Salzburg, a w fazie pucharowej rozegrali bardzo dobre mecze z Juventusem (1/8 finału) oraz Borussią Dortmund (ćwierćfinał). Niemniej jednak, gdy poprzeczka została ustawiona najwyżej jak się da, ponieważ naprzeciwko stanęło PSG na wierzch wyszły problemy Królewskich. Xabi Alonso musi mierzyć się z podobnym problemem do jego poprzednika, ponieważ Real Madryt nie jest odpowiednio zbalansowany.
Powrót Kyliana Mbappe
Po dotychczasowych meczach Realu Madryt pod wodzą Xabiego Alonso mogliśmy wyciągać pewne wnioski, natomiast ciągle otwartym pozostawało pytanie o rolę Kyliana Mbappe oraz dostosowanie reszty zespołu do wykorzystania atutów Francuza oraz nadrabiania jego braków w grze bez pilki. Goncalo Garcia, który go zastępował był innym typem napastnika. Typową „9-tką”, specjalizującą się w dochodzeniu do sytuacji w szesnastce rywala, często grającą tyłem do bramki oraz aktywnie uczestniczącego w defensywie. Na etapie ćwierćfinału był on piątym graczem w liczbie skoków pressingowych na całych Klubowych Mistrzostwach Świata, a ponadto „dowoził” z przodu, notując gola lub asystę w każdym spotkaniu tego turnieju.
It is really obvious that Xabi Alonso is a great tactician but tactics don’t matter so much when you don’t have a balanced squad.
— EBL (@EBL2017) July 9, 2025
Not sure there is a coach in the world who can get this Real Madrid team to dominate with both Mbappé & Vinicius.
PSG are the opposite. A true team.
Kylian Mbappe wrócił do zdrowia po zatruciu pokarmowym na rywalizację ze swoim byłym klubem, Paris Saint-Germain. Przed spotkaniem Xabi Alonso musiał mieć spory dylemat przy wyborze wyjściowej jedenastki. Czy posadzić na ławce Gonzalo Garcię? A może Viniciusa, który obiektywnie na tym turnieju wygląda gorzej od Garcii, a Mbappe lepiej czuje się na jego pozycji niż na szpicy? Wystawić ich wszystkich w wyjściowej jedenastce kosztem jednego z pomocników? Finalnie w podjęciu decyzji 43-latkowi pomogła kontuzja Trenta Alexandra-Arnolda. Fede Valverde przeszedł na prawą obronę, a to zwolniło miejsce dla jednego ofensywnego zawodnika. Na grafice przedmeczowej w podstawowej jedenastce widniały więc trzy nazwiska stricte ofensywnych piłkarzy – Mbappe, Garcia i Vinicius. Przeciwko PSG taki zabieg okazał się jednak kompletną pomyłką.
Dwóch pasażerów na gapę
Real w fazie bronienia rotował pomiędzy systemem 4-3-3 przy obronie wysokiej oraz 4-4-2, gdy cofali się niżej. Vinicius Junior został ustawiony na prawej stronie i w fazie defensywy schodził do linii pomocy, natomiast Kylian Mbappe i Goncalo Garcia zostawali wyżej. Zarówno Brazylijczyk, jak i Francuz w defensywie grali jednak na alibi, nie wykazywali chęci do odbioru futbolówki. Przy próbach wysokiego pressingu Realowi natomiast brakowało nie tylko organizacji, ale także intensywności, czego najlepszym przykładem był trzeci gol dla PSG. Jeśli Real próbował bronić aktywnie i zakładać pressing – zespół Luisa Enrique bez problemu wykorzystywał powstałe przestrzenie w środkowej strefie oraz za linią obrony. Gdy natomiast Królewscy przechodzili do niskiej defensywy – oddawali inicjatywę Paryżanom, byli zbyt pasywni, a mając dwóch pasażerów na gapę (Mbappe i Vinicius) nie mogli skutecznie bronić się przeciwko tak silnej drużynie, jak PSG.
That 3rd PSG goal sums up everything that went wrong for Real Madrid, from individual errors to the flawed setup.
— Fathalli (@FathalliMo) July 9, 2025
•PSG manipulating RM’s 4-3-3 to create gaps between first 2 lines and wide.
•OOP basics lacking from both Vini and Mbappe.
pic.twitter.com/2Z68Os8ppm
Po 30 minutach gry, w trakcie przerwy na uzupełnienie płynów, gdy Real przegrywał już 0:3 i w zasadzie było po meczu Xabi Alonso zamienił pozycjami Viniciusa Juniora oraz Goncalo Garcię. To był symbol, że zestawienie wyjściowej jedenastki z trzema stricte ofensywnymi zawodnikami nie ma w Realu przyszłości – przynajmniej w meczach z topowymi rywalami. Trener wolał poświęcić jednego piłkarza (Garcię) i ustawić go na nienaturalnej pozycji (prawym skrzydle), aby mieć na tej stronie zawodnika bardziej pracującego w defensywie niż korzystać z tercetu ofensywnego w ich najbardziej optymalnych rolach w fazie atakowania. W założeniu Kylian Mbappe mógłby dobrze rozumieć się z Goncalo Garcią, naturalnym napastnikiem potrafiącym zagrać na ścianę, ale aby zmniejszyć rozmiary kompromitacji Xabi Alonso wyżej postawił poprawienie balansu w grze defensywnej.
Real Madryt z Viniciusem i Mbappe – czy to ma sens?
We współczesnym futbolu coraz większy nacisk kładzie się na fazę bronienia u graczy atakujących. Nawet jeśli niektórzy są zwolnieni z obowiązków defensywnych podczas bronienia na własnej połowie to muszą aktywnie uczestniczyć w wysokim pressingu (np. Mohamed Salah). W przypadku Realu Madryt trenerowi jednak bardzo trudno zorganizować ten element mając w składzie dwóch graczy niezbyt zaangażowanych w tą fazę gry. Trzeba więc próbować rekompensować to w inny sposób. Skoro nie poświęcają się dla zespołu w bronieniu to można dołożyć zawodnika o nastawieniu bardziej defensywnym, licząc że Vinicius oraz Mbappe w dwójkę zdołają wypracować podobną liczbę goli, na jaką w innych, lepiej zbalansowanych zespołach składa się cały tercet ofensywny. Takie rozwiązanie Xabi Alonso stosował już w poprzednich meczach, gdy Kylian Mbappe był kontuzjowany. Mając w pomocy Tchouameniego, Valverde oraz Bellinghama można liczyć, iż pokryją oni kilometry, których nie wybiega duet z przodu.
Vinícius now has to earn his starting spot back. The 4 midfielder system suits all of Real Madrid’s profiles right now instead of cramming in a 3rd attacker. Gonzalo García even showed good link-up down the right vs Dortmund. So for now it should be a Mbappé-García front two.
— Premier League Panel (@PremLeaguePanel) July 6, 2025
Pojawia się jednak pytanie – czy w topowym zespole jest miejsce na dwóch takich pasażerów na gapę? Świetne mecze z Juventusem i Borussią Real rozgrywał mając z przodu często zakładającego pressing Goncalo Garcię. Ligę Mistrzów w sezonie 2023/24 również wygrywał w systemie z czterema nominalnymi pomocnikami (Bellingham, Valverde, Kroos, Camavinga/Tchouameni), ale to było przed transferem Kyliana Mbappe, z Rodrygo, który więcej pracował w defensywie. W obecnej sytuacji znak zapytania należy jednak postawić przy postaci Viniciusa. Brazylijczyk od dłuższego czasu nie gra na topowym poziomie, a jego ulubione strefy są zbieżne z tymi, w których preferuje poruszać się Kylian Mbappe. Xabi Alonso jeszcze przed startem sezonu będzie musiał poszukać zestawienia, w którym znajdzie najlepszy balans pomiędzy wykorzystaniem talentu z przodu, a stabilnością w defensywie. Jednym z wariantów, który powinien przetestować jest system z czterema nominalnymi pomocnikami, Goncalo Garcią na szpicy i Kylianem Mbappe po lewej stronie.