Patrick Olsen wzmacnia Śląsk Wrocław! Kim jest 27-letni Duńczyk?

Śląsk Wrocław jeszcze na początku października zajmował drugie miejsce w ligowej tabeli i wydawało się, że będzie walczył o czołowe lokaty na koniec sezonu. Niestety, wysoka forma jest już tylko wspomnieniem. Ekipa Jacka Magiery z 12 ostatnich spotkań Ekstraklasy wygrała ledwie 2 i z kolejki na kolejkę spada na coraz niższe miejsce. W takiej sytuacji działacze otwarci są na wzmocnienia składu, a nowym graczem zespołu właśnie został 27-letni pomocnik z Danii – Patrick Olsen.

Co wiemy o zawodniku? Dariusz Sztylka, dyrektor sportowy Śląska Wrocław tak opisał jego charakterystykę:

Szukaliśmy zawodnika środka pola, który nie tylko potrafi wywiązać się ze swoich zadań w destrukcji, ale i wspomóc zespół w rozgrywaniu akcji ofensywnych. Patrick to piłkarz nieustępliwy, z bardzo dobrą techniką, potrafiący odebrać piłkę i obsłużyć kolegów dokładnym podaniem. Pokazał również nie raz, że sam też potrafi wpisać się na listę strzelców. Z pewnością wniesie dużą jakość do zespołu i znacząco wzmocni rywalizacje o miejsce w środku pola.

źródło: informacja prasowa/Śląsk Wrocław/accredito.com
REKLAMA

Popularny serwis transfermarkt.de wycenia Duńczyka na 1.5 miliona euro, a latem 2020 roku Aarhus zakupiło go za milion z Aalborga

W CV pomocnika znajdziemy także epizody w szwajcarskim Grasshoppers, francuskim Lens, norweskim Haugesung, ale także Interze Mediolan. Patrick Olsen zadebiutował nawet w pierwszym zespole Nerazzurri, a miało to miejsce w 2013 roku, podczas spotkania Pucharu Włoch z Trapani Calcio. Oddajmy jednak, Walter Mazzarri postawił wówczas na mocno rezerwowy skład i nawet najwięksi fani Interu prawdopodobnie mieliby dziś problem ze skojarzeniem personaliów graczy ówczesnej jedenastki.

W sezonie 2015/16, Olsen wyglądował w Lens, które grało wówczas na szczeblu Ligue 2. Duńczyk nie miał wówczas mocnej pozycji w zespole, a w kolejnych latach w żadnym z miejsc na dłużej nie zabawił. Dopiero w rozgrywkach 2018/19 występował regularnie, ale mowa o ekipie FC Helsingor, która… spadła wówczas do trzeciej ligi norweskiej. Patrick Olsen odnalazł się jednak w najwyższej klasie rozgrywkowej, gdzie zaskakująco dobrze radził sobie w Aalborgu.

W tym miejscu aż się prosi o pewną ciekawostkę. Olsen w nowym klubie zaczynał jako defensywny pomocnik. W pewnym momencie przesunięto go jednak „wyżej”, by mógł częściej uczestniczyć w akcjach ofensywnych. Aalborg znalazł się w grupie mistrzowskiej, w której przegrał trzy mecze, więc szkoleniowiec postanowił nieco „zamieszać” składem. Wpadł wówczas na pomysł, że Patrick Olsen to świetny kandydat… do gry w ataku. Duńczyk już na dzień dobry strzelił gola Brondby, a na koniec rozgrywek także Midtjylland.

Niedługo później na jego zakup zdecydowało się Aarhus

W tym klubie miał już jedną, konkretną rolę – środkowego pomocnika. O ile jego pierwszy sezon można uznać za udany, o tyle we wrześniu 2021 stracił miejsce w składzie. Finalnie już go nie odzyskał.

Według „bt.dk”, Śląsk zapłacił za zawodnika około 200 tysięcy euro. Nie jest to wygórowana kwota, a zarazem osobiście widzę w piłkarzu ogromną niewiadomą. Opowieści o tym, że potrafi strzelać gole i dogrywać futbolówkę kolegom można bardzo prosto zweryfikować. Jeśli piłkarz mający 27 lat i blisko 250 spotkań na swoim koncie uzbierał dotychczas 15 asyst, to ciężko robić z niego wybitnego kreatora gry. Z drugiej strony, Śląsk ma przecież Zyllę czy Jastrzembskiego. Ktoś taki jak Patrick Olsen powinien wnieść sporo spokoju do środku pola, a „fajerwerki” zostawić kolegom z drużyny.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,718FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ