.jpg){kind=link}
Czy to nie chichot losu? Jeszcze niedawno Oliver Kahn i Hasan Salihamidžić podjęli decyzję o rozstaniu z Julianem Nagelsmannem. Pożegnali szkoleniowca, mimo że Bayern Monachium notował względnie udany sezon. Dziś, obaj Panowie sami stracili pracę — mimo że Bawarczycy właśnie zostali mistrzem Niemiec. Informacje o zwolnieniu dotychczas kluczowych postaci Bayernu zgodnie przekazują czołowi niemieccy dziennikarze i serwisy sportowe jak „Bild” oraz „Kicker”.
Kahn nie pojawił się nawet na dzisiejszym spotkaniu przeciwko Kolonii
Los obu Panów był przypieczętowany niezależnie od wyniku walki o tytuł mistrzowski. Następcą byłego golkipera reprezentacji Niemiec zostanie najprawdopodobniej Jan-Christian Dreesen, dotychczasowy wiceprezes zarządu Bayernu. Dressen, a także Tuchel, Hoeneß, Rummenigge i Hainer mają zdaniem Maximiliana Kocha odpowiadać za najważniejsze kwestie związane z planowaniem składu w nadchodzących tygodniach. Nie jest jasne, kto zostanie następcą Salihamidžicia.
Niemieccy dziennikarze, którzy poznali decyzję władz Bayernu Monachium, zapytali o ocenę sytuacji kilku zawodników drużyny, która świętuje dziś tytuł mistrzowski. Piłkarze nie kryli swojego zdziwienia. Sami dziennikarze mają spore wątpliwości względem zwolnienia Kahna i Salihamidžicia. Emocjonalnie — pracę obu w ostatnich miesiącach trudno chwalić. Bayern znalazł się jednak w trudnej sytuacji, ma trenera notującego rozczarowujący początek pracy w klubie, a teraz decyduje się na kolejny rewolucyjny ruch. Czy burzenie dotychczasowego ładu jest niezbędne, by Bawarczycy znów byli europejską potęgą? A może to zbyt pochopne działanie? Czas wszystko zweryfikuje.
Edit. Bayern oficjalnie poinformował o zapowiedzianych przez dziennikarzy zmianach. W komunikacie prasowym czytamy:
Oliver Kahn nie jest już prezesem zarządu Bayernu Monachium. Stanowisko dyrektora sportowego Hasana Salihamidžicia również zostanie obsadzone. O tym zadecydowała rada nadzorcza. Kahna zastąpi 55-letni Jan-Christian Dreesen, były wiceprezes zarządu. Następca Hasana Salihamidžicia jest nadal poszukiwany.