Ogromny pech Realu Madryt. Éder Militão z zerwanym więzadłem

Real Madryt rozpoczął sezon ligowy od zwycięstwa nad Athletikiem w Bilbao, ale trudno mówić o szczęśliwym początku rozgrywek. W 50 minucie meczu boisko ze łzami w oczach opuszczał Éder Militão, co już nie zwiastowało niczego dobrego. Dzisiaj otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie ze strony klubu, że Brazylijczyk zerwał więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie. Obrońca Realu w najbliższych dniach ma przejść operację. To już drugie w przeciągu zaledwie trzech dni zerwanie więzadła u zawodnika Los Blancos.

Pech nie opuszcza Realu Madryt

Trzy dni temu otrzymaliśmy informacje, że Thibaut Courtois doznał zerwania więzadła krzyżowego podczas treningu. Real Madryt stanął przed dużym problemem uzupełnienia obsady bramki na zbliżający się sezon. Prognozy bowiem są takie, że Belg ominie całą kampanię 2023/24. W podobnym czasie media informowały, że jeden z nowych nabytków Królewskich, Arda Güler, również przejdzie operację. Leczenie zachowawcze łąkotki przebiegało za wolno i klub zdecydował się na zmianę formy leczenia. W jego przypadku mowa jednak o półtora miesięcznej pauzie.

Real Madryt nie zdążył jeszcze oficjalnie potwierdzić sprowadzenia zastępstwa dla Courtois’a, a już musi mierzyć się z nowym problemem. Éder Militão doznał takiego samego urazu co Belg. Wszystko miało miejsce podczas meczu z Athletikiem. Brazylijczyk nagle stracił równowagę i upadł na murawę, trzymając się za kolano. W jego miejsce wszedł Anotnio Rüdiger i wydaje się, że to właśnie on zajmie miejsce Militão w wyjściowej jedenastce Królewskich. Jeżeli jednak rokowania co do absencji Brazylijczyka okażą się podobne jak w przypadku Courtois’a, tak pytaniem pozostaje, co w tym przypadku zrobi Real Madryt.

Czy ktoś zajmie miejsce Militão?

Ze środkowych obrońców w kadrze pozostają David Alaba, wspomniany Rüdiger i Nacho. Chcąc walczyć na wszystkich frontach, ryzykownym będzie podchodzenie do sezonu z tylko trzema defensorami. Jedną z opcji może być wypożyczenie zawodnika na tę pozycję na sezon, tak jak ma to mieć miejsce w przypadku bramkarza i sprowadzenia Kepy z Chelsea. Nie wiadomo jednak czy uda się znaleźć zawodnika na odpowiednim poziomie, który będzie dostępny do wypożyczenia. W przypadku transferu definitywnego wątpliwości jest znacznie więcej, od kwestii finansowych, przez odpowiednią jakość piłkarską, aż po długotrwałe planowanie kadry. Zapowiada się trudna końcówka okienka transferowego dla zarządu Realu Madryt.