Wczoraj późnym wieczorem zmarł jeden z najlepszych zawodników w historii piłki siatkowej, złoty medalista igrzysk olimpijskich Tomasz Wójtowicz. Odszedł od nas po trwającej ponad rok chorobie raka trzustki, z którą niestety nasz wielki mistrz przegrał.
Wójtowicz uznawany był za życia za jedną z największych siatkarskich legend
Prócz złota olimpijskiego, jedynego dla polskiej siatkówki w swoim dorobku miał również m.in. mistrzostwo świata z 1974 roku, a także sześć — w tym dwa złote — medale mistrzostw Polski w piłce siatkowej.
W reprezentacji Polski w latach 1973 – 1984 rozegrał aż 320 meczów, zdobywając łącznie aż siedem medali na arenie międzynarodowej. Był siatkarzem wybitnym. Był postacią legendarną, o której na przełomie ostatnich trzydziestu lat mówili wszyscy ważni zawodnicy.
Tomasz Wójtowicz jako pierwszy Polak trafił w 2002 roku do siatkarskiej Galerii Sław mieszczącej się w Holyoke. Ponadto Wójtowicz nominowany był do nagrody dla najlepszego siatkarza XX wieku. Dwukrotnie zdobywał statuetkę dla sportowca roku w plebiscycie organizowanym przez „Przegląd Sportowy”.
Wybitny sportowiec. Wspaniały siatkarz
A przede wszystkim jedyny w swoim rodzaju człowiek, dzięki któremu przeżywaliśmy w przeszłości piękne i niezapomniane chwile. Walczył do ostatniej chwili z wyrokiem, jakim była ta choroba. Od pierwszego dnia, kiedy zaczął swoją profesjonalną karierę, powtarzał, że nigdy nie należy się poddawać i sam do ostatniego dnia w myśl tych słów tak żył.
Legenda, która zostanie w naszych sercach i wspomnieniach już do końca. Niech teraz w niebie rozgrywa swoje najważniejsze mecze…
Autor: Jakub Balcerzak
Kibiców siatkówki zapraszamy na Merytoryczne Forum Siatkarskie.