Na wyprzedanym stadionie w Bazylei gospodynie Euro 2025 podejmowały Norweżki. O ile kibice swoim dopingiem mocno wspomogli swoje zawodniczki w pierwszej połowie, to na drugą część spotkania zawodniczki ze Skandynawii wyszły całkiem odmienione i odwróciły wynik tego spotkania.
Mocne otwarcie Szwajcarii
Pierwsza połowa spotkania rozegrana była pod dyktando Szwajcarek. Gospodynie turnieju dobrze weszły w mecz i od początku dominowały na boisku. Pierwszą poważną okazję na otworzenie wyniku tego spotkania Szwajcarki miały w 25. minucie. Reuteler oddała kapitalny strzał z daleka, jednak na jej nieszczęście piłka minęła Fiskerstrand i trafiła w poprzeczkę. Na gola jednak nie musieliśmy długo czekać. Trzy minuty po chybionym strzale Reuteler wynik spotkania otworzyła Nadine Riesen. Piłka po strzale odbiła się od słupka i wpadła do norweskiej bramki. Na 10 minut przed przerwą Szwajcaria mogła podwyższyć prowadzenie, jednak po raz kolejny spudłowała Reuteler. Do przerwy Szwajcaria była wyraźnie górą.
Odmieniona Norwegia odwróciła wynik meczu
Nie wiadomo, co w szatni Norweżkom powiedziała selekcjonerka Emma Grainger, ale podziałało. Norweżki na drugą połowę wyszły całkiem odmienione. W 54. minucie spotkania po dośrodkowaniu Vilde Bøe Risy z rzutu rożnego wynik wyrównała głową Ada Hegerberg. Na odwrócenie wyniku długo czekać nie musieliśmy. Chwilę później, w 58. minucie Ady Hegerberg w polu karnym szukała Graham Hansen. Zawodniczka Barcelony posłała podanie do napastniczki Lyonu, jednak nieskutecznie przerwała je Julia Stierli posyłając piłkę do własnej bramki. W 63. minucie wynik podwyższyć mogła znów Ada Hegerberg. Wyszła ona sam na sam z Peng, która wybroniła akcje Norweżek. Chwilę później pani arbiter z Rumunii podyktowała rzut karny dla Norwegii po ewidentnym zagraniu ręką Reuteler. Do jedenastki podeszła Ada Hegerberg, która fatalnie trafiła w piłkę i przestrzeliła.
Gdyby emocji było mało, dosłownie minutę później rzut karny otrzymały Szwajcarki. Po analizie VAR okazało się jednak, że przed przewinieniem był spalony. W 83. minucie przeprowadziły znakomitą akcję, która mogła dać wyrównanie, ale norweski blok skutecznie zapobiegł utracie bramki. W 90. minucie ponownie blisko gola była drużyna Szwajcarii – Beney czysto uderzyła w kierunku bramki Fiskerstrand, jednak świetną interwencją popisała się Tuva Hansen, ratując swoją drużynę. Do końca spotkania Norweżki skutecznie się broniły przed naporem Szwajcarek i dowiozły zwycięstwo po fenomenalnej drugiej połowie.