Wczoraj po godzinie 23:00 na korcie głównym w Rotterdamie pojawił się Hubert Hurkacz, który podejmował Jiriego Leheckę. Było to ich drugie spotkanie w karierze i drugie w dokładnie tym samym turnieju – w holenderskim ATP 500. Podobnie jak przed rokiem wygrał Polak. Tym razem jednak obyło się bez większej dramaturgii.
Mecz rozpoczął się w bardzo późnych godzinach wieczornych, ponieważ Danil Medvedev rozegrał trzygodzinny maraton z Włochem – Mattią Belluccim, sensacyjnie przegrywając.
Wtedy na kort weszli Hurkacz i Jiri Lehecka. W pierwszym secie obaj panowie szli bardzo równo, aż do wyniku 5:5. Ale w jedenastym gemie przy 30:30, Lehecka zagrał drop-shota, na którego świetnie odpowiedział Polak, tym samym stwarzając sobie realną szansę na przełamanie rywala. W kolejnym punkcie Czech wyrzucił piłkę na aut i tym samym stracił swoje podanie. Domknięcie pierwszej partii nie stanowiło już dla Hurkacza problemu i pewnie utrzymał serwis, wygrywając gema do piętnastu.
Drugą odsłonę spotkania Polak zaczął znakomicie, bo od razu w pierwszym gemie przełamał Leheckę. Następnie pewnie utrzymał swoje podanie i wyszedł na 2:0. W trzecim gemie serwował Czech. Przy wyniku 0:40 poddał spotkanie i tym samym nasz reprezentant awansował do ćwierćfinału.
Z kim zagra Hurkacz w 1/4 finału?
W meczu ćwierćfinałowym Hubert zmierzy się z Rosjaninem – Andreyem Rublevem lub z Węgrem – Fabianem Marozsanem. Z Rublevem grał w przeszłości pięciokrotnie. Trzy razy wychodził z tych starć zwycięsko. Cztery razy rywalizowali na hardzie i licząc tylko tę nawierzchnię, bilans ich bezpośrednich starć wynosi 2:2. W ostatnim czasie obaj nie radzą sobie najlepiej, ale stawka piątkowego meczu będzie duża. Także jeśli doszłoby do ich pojedynku, na pewno każdy da z siebie wszystko i powalczy o półfinał imprezy.
Z Marozsanem natomiast Polak spotkał się tylko raz: w turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju nieco ponad rok temu. Zwyciężył wtedy w trzech setach, mimo że przegrał pierwszą partię. Węgier nie wygrał w swojej karierze jeszcze żadnego tytułu w głównym cyklu rozgrywkowym, ale w przeszłości potrafił pokonać takie gwiazdy jak: Carlos Alcaraz czy Grigor Dimitrov.
Zatem obaj potencjalni rywale z pewnością mogą być dla Huberta wyzwaniem, ale jak najbardziej jest w stanie wygrać z każdym z nich. Jeśli zaprezentuje taką formę jak w dwóch dotychczasowych meczach w Rotterdamie, to możemy spodziewać się, że zobaczymy naszego reprezentanta w kolejnym etapie turnieju.
Oh no… Lehecka has to retire with an injury, meaning Hurkacz goes through to the #abnamroopen last 8. 🇵🇱⏭️
— ABN AMRO Open (@abnamroopen) February 5, 2025
Andrey Rublev and Fabian Marozsan will fight for a place across the net on Friday. 🎾 https://t.co/mAG4r9R8hY
Hubert Hurkacz – Jiri Lehecka 7:5 2:0 RET.