W niedzielnych derbach Madrytu na Estadio de Vallecas mierzyły się Rayo Vallecano oraz Atletico Madryt. Goście podchodzili do tego spotkania w roli faworyta, a ich ostatni występ na tym terenie skończył się wygraną 7:0.
Rayo Vallecano z golem przed przerwą
W pierwszej połowie zbyt wiele się nie działo. Od samego początku spotkanie było wyrównane. Strzały padały z obu stron, jednak to goście oddali więcej celnych uderzeń. Najgroźniejszym była bez wątpienia próba Juliana Alvareza. Po tym jednak inicjatywę przejęli piłkarze Rayo Vallecano. W 35. minucie Andrei Ratiu posłał świetną piłkę w stronę Isi Palazona, który umieścił ją w siatce Atletico. Szybko jednak wtrącił się sędzia asystent, który zasygnalizował spalonego. Po analizie VAR bramkę uznano, a wśród kibiców na Estadio de Vallecas wybuchła ogromna radość.
Szybkie wyrównanie, i…
Po przerwie wyrównanie nadeszło dość prędko. Alexander Sorloth w 50. minucie znalazł się w polu karnym Rayo Vallecano i posłał podanie do Conora Gallaghera, który z 17 metrów oddał strzał do siatki gospodarzy. Po wyrównaniu goście dalej napierali. Za wszelką cenę chcieli wyjść w tym spotkaniu na prowadzenie. Rayo Vallecano jednak nie chciało się poddawać i co wyrównało przebieg meczu. Po tym jak na boisko wszedł Griezmann, to właśnie on razem z Sorlothem próbowali stworzyć okazje dla gości, jednak bez skutku. Do końca wynik się utrzymał, a spotkanie delikatnie mówiąc, nie zachwyciło. Brak większych akcji, spadające tempo. Pod koniec to była już tylko gra na remis.
Tym samym po tym spotkaniu Atletico Madryt zajmuje w tabeli LaLiga 4. miejsce, ustępując Barcelonie, Realowi Madryt i Athletic Bilbao. Rayo Vallecano znajduje się na 9. miejscu.