Nie odbierajmy Arne Slotowi zasług za zdobycie mistrzostwa Anglii

Arne Slot na początku obecnego sezonu po raz pierwszy znalazł się w tak trudnej sytuacji prowadząc Liverpool. Po letnim okienku transferowym, podczas którego klub dwukrotnie pobił swój rekord transferowy oraz sprowadził wielu piłkarzy upatrywano w zespole Holendra faworyta do zdobycia tytułu po raz drugi z rzędu. The Reds nie przypominają jednak wersji drużyny z mistrzowskiego sezonu, a niedzielna porażka z Manchesterem United była czwartą z rzędu we wszystkich rozgrywkach. To z kolei prowadzi do zmiany narracji wobec Arne Slota. Narracji, która krzywdzi 47-latka.

Czy Arne Slot przejął gotowca od Jurgena Kloppa?

Z każdą kolejną porażką Liverpoolu coraz mocniej zaczynają się przebijać głosy sugerujące, że Arne Slot zastępując Jurgena Kloppa przyszedł na gotowe. Że w poprzednim sezonie zespół pojechał na paliwie, które zostawił w baku niemiecki trener, a teraz wychodzi prawdziwy „kunszt” szkoleniowy Holendra, który nie potrafi poukładać zespołu po roszadach kadrowych – wielu nowych transferach oraz odejściu kilku piłkarzy (w tym kluczowego zawodnika w systemie z zeszłego sezonu, czyli Trenta Alexandra-Arnolda). Na razie autorami takich opinii są przede wszystkim kibice, a liczba reakcji pod ich wpisami pokazuje, że spore grono osób zgadza się z tą tezą. W mediach – zarówno polskich, jak i angielskich – dziennikarze są bardziej wstrzemięźliwi z takim ocenianiem, natomiast niewykluczone, że jeśli Liverpool będzie w obecnym sezonie punktował wyraźnie gorzej niż w poprzednim to powyższa narracja zyska większą popularność.

REKLAMA

Gdyby wziąć pod lupę tylko ten sezon – Arne Slot rzeczywiście rozczarowuje. Ma do dyspozycji znakomitych piłkarzy, ale na razie nie potrafi ułożyć zespołu w taki sposób, aby zachował on równowagę. Gra Liverpoolu niemal w każdym meczu jest słabsza niż suma umiejętności zawodników wyjściowej jedenastki. Niemniej jednak, nie oznacza to, że teraz trzeba Slotowi odbierać zasługi za zdobycie mistrzostwa w poprzednim sezonie. Holender przejął jeden z najlepszych zespołów na świecie – to prawda. Pełen gwiazd, dobrze zbalansowany, ułożony taktycznie. Oglądając The Reds w poprzednim sezonie nie sposób było jednak nie dostrzec ręki nowego szkoleniowca i pozytywnych zmian, jakich dokonał w drużynie – zarówno pod kątem zespołowym, jak i indywidualnym.

Liverpool stał się bardziej elastyczny

Zanim przejdziemy do szczegółu (czyli poszczególnych piłkarzy), zacznijmy od ogółu (czyli całościowej gry zespołu). Arne Slot otrzymał od Jurgena Kloppa zespół, który był przyzwyczajony do gry w określony sposób. Zawsze chciał zakładać wysoki pressing, grać bardzo intensywnie i korzystać z szybkich ataków. Nowy szkoleniowiec stworzył drużynę bardziej elastyczną. W porównaniu do Kloppa znacznie większy wpływ na ustalanie planu meczowego miał sposób gry przeciwnika. Manchester City na Etihad Stadium pokonali świadomie oddając rywalom piłkę i spędzając większość spotkania w niskiej obronie. W spotkaniach z przeciwnikami z najwyższej półki z reguły nie zakładali szaleńczego pressingu, a w posiadaniu piłki szukali kontroli. W przeciwieństwie do zespołu Jurgena Kloppa – nie szli na wymianę ciosów i nie narzucali morderczego tempa gry. Był to zespół złożony prawie z tych samych piłkarzy (ponieważ w letnim okienku Liverpool dokonał tylko jednego transferu), ale w starciach z najsilniejszymi przeciwnikami grający według innych priorytetów.

Ogólna filozofia The Reds po zmianie trenera nie przeszła dużej ewolucji, ponieważ Arne Slot kieruje się podobnymi ideałami do Jurgena Kloppa (o czym pisaliśmy zanim Holender zadebiutował w Liverpoolu), ale widać różnicę w podejściu do meczów z czołowymi rywalami w Anglii i Europie. Za największą zmianę można uznać właśnie podejście do gry bez piłki. Wskaźnik średniego posiadania piłki – według statystyk na portalu FB Ref – po przyjściu Arne Slota zmalał o niecałe 4%, co należy tłumaczyć mniejszym naciskiem na wysoki pressing i jak najszybsze odzyskanie futbolówki. Oczywiście było wiele spotkań, w których Liverpool pressował na dużej intensywności, ale również komfortowo czuł się broniąc w średnim lub niskim bloku, więc były fragmenty, gdy stosował taki sposób gry defensywnej.

Rozwój poszczególnych piłkarzy

Bohaterami pierwszoplanowymi w zdobyciu mistrzostwa Anglii są piłkarze, a w kilku przypadkach Arne Slot miał spory wpływ na efektywność danego zawodnika. Mohamed Salah zaliczył najlepszy indywidualny sezon w historii Premier League pod względem punktacji kanadyjskiej. Duża w tym zasługa nowego szkoleniowca, który – poza pressingiem – zwolnił go z obowiązków defensywnych. Egipcjanin zostawał ustawiony wysoko w gotowości na kontratak i w ten sposób Liverpool strzelał sporo bramek.

Gdy Arne Slot podpisywał kontrakt z The Reds, zewsząd mówiono, że zespół potrzebuje nowego defensywnego pomocnika. Klub był blisko sprowadzenia Martina Zubimendiego, ale nie sfinalizował transakcji. 47-latek ustawił więc na pozycji nr 6 Ryana Gravenbercha, wcześniej grającego jako „8-ka” w systemie 4-3-3 Jurgena Kloppa. Holender w tej roli spisywał się świetnie i grał niemal każdy mecz od deski do deski, a w najlepszych jedenastkach sezonu to najczęściej on znajdował się jako defensywny pomocnik.

Arne Slot zmienił również trochę rolę Trenta Alexandra-Arnolda

Anglik rzadziej schodził do środka, częściej trzymał się prawej strony boiska i raczej nie zapędzał się do ofensywy. Mając świadomość braku naturalnej „6-tki” kontrolującej grę Trent miał być dodatkowym pomocnikiem w fazie posiadanie piłki, ale ustawionym szeroko. Był kluczową postacią w rozegraniu i progresji piłki Liverpoolu. Początek obecnych rozgrywek jasno wskazuje, że odejście Anglika bardzo negatywnie odbiło się na drużynie.

Cody Gakpo u Jurgena Kloppa najczęściej grał na środku ataku, ale nie wyglądał dobrze. Arne Slot przestawił go na lewe skrzydło, co okazało się bardzo dobrym pomysłem. Holender jest groźny przy ścinaniu do środka na strzał, potrafi dośrodkować piłkę w pole karne oraz samemu zamknąć akcję na dalszym słupku. Podczas najsłabszego okresu Liverpoolu w poprzednim sezonie Gakpo akurat zmagał się z problemami zdrowotnymi, co naszym zdaniem nie jest przypadkiem.

Arne Slot nadal korzystał z wybiegania, intensywności i pracy w defensywie Dominika Szoboszlaia, a do tego odblokował jego potencjał z przodu (choć trzeba było na to trochę poczekać). W niektórych meczach, gdy pełnił rolę podwieszonego napastnika imponował łatwością w dochodzeniu do sytuacji i timingiem wejścia w pole karne oraz wbiegania w wolne przestrzenie.

REKLAMA

Liverpool, który w poprzednim sezonie zdobywał mistrzostwo nie był już zespołem grającym tak jak za Jurgena Kloppa. Oczywiście to nie tak, że praca wykonana przez Niemca nie miała żadnego wpływu na zdobycie tytułu. The Reds bazowali na fundamentach, które wylał na Anfield Klopp, ale Arne Slot dokonał kilku ważnych korekt, dzięki którym jeszcze rozwinął drużynę i zmienił ją według swojej wizji. W obecnym sezonie oglądamy już nową wersję Liverpoolu, z innymi nazwiskami na pierwszym planie i stąd wynikają problemy zespołu.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    139,022FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ