Nie było niespodzianki. Bodø/Glimt mistrzem Norwegii

We wczorajszy wieczór rozegrana została ostatnia kolejka norweskiej Eliteserien. O mistrzostwo do końca walczyły Bodø/Glimt i Brann, choć ci drudzy swoje szanse na mistrzostwo stracili praktycznie w poprzedniej kolejce. Brann potrzebował zwycięstwa z trzecim Vikingiem i porażki Glimt z przedostatnim Lillestrøm, by w ostatniej kolejce wyprzedzić zespół z północy. Choć tak się nie stało, to przez chwilę było blisko sensacji.

Mecz o wszystko w Bergen

Mecz ostatniej kolejki między Brann a Viking Stavanger znaczył bardzo dużo nie tylko dla Bergeńczyków, ale też i przyjezdnych ze Stavanger. W przypadku zwycięstwa mogli oni jeszcze wyprzedzić Brann w tabeli i zapewnić sobie eliminacje Ligi Mistrzów. Wszystkie nadzieje kibiców, że tak mogło się stać, pojawiły się w 55. minucie gdy Peter Christiansen dał Vikingowi bramkę, w tamtym momencie wartą drugie miejsce tabeli. W 76. minucie arbiter Rohit Saggi podyktował jednak rzut karny dla Brann, który wykorzystał Niklas Castro i było już 1-1. Chwilę później wszystkie nadzieje kibiców ze Stavanger zgasił Vetle Auklend, który otrzymał czerwoną kartkę. Do końca spotkania Viking musiał radzić sobie w osłabieniu z Brann który po golu wyrównującym był w gazie.

REKLAMA

Po końcowym gwizdku, mimo braku mistrzostwa na Brann Stadion wybuchła euforia. Kibice wiedzieli, jak zakończył się mecz w Bodø, ale wiedzieli też, jak mogło się skończyć spotkanie właśnie w Bergen. Drugie miejsce daje Bergeńczykom eliminacje Ligi Mistrzów co i tak jest już dużym sukcesem. Viking zakończył rozgrywki na trzecim miejscu, które daje eliminacje Ligi Konferencji.

Chwilowa niepewność w Bodø

Na północy zwycięstwo obrońców tytułu miało być jedynie formalnością, gdyż grali oni z przedostatnim Lillestrøm. Przez chwilę sytuacja Bodø/Glimt nie była jednak optymistyczna. W 12. minucie prowadzenie Kanarkom dał Eric Larsson. Goście prowadzili przez pół godziny, zanim dwa gole do szatni wpakowali im Patrick Berg i Ulrik Saltnes. Tuż po przerwie trafienie na remis dla Lillestrøm dał Thomas Lehne Olsen. W tym samym czasie w Bergen Brann dalej przegrywał, więc kibice mogli dalej być spokojni. Formalności na koniec spotkania dopełnili Kasper Hogh, który do bramki rywali trafił dwa razy i Jens Petter Hauge, który zaliczył jedno trafienie. Bodø/Glimt z czteropunktową przewagą nad drugim Brann mogło się oficjalnie cieszyć z kolejnego już mistrzostwa Norwegii. Do tego, mistrzostwo gwarantuję im co najmniej fazę grupową Ligi Europy na następny sezon, gdyż eliminacje Ligi Mistrzów rozpoczną od fazy play-off. W szatni po meczu polało się natomiast „Mistrzowskie piwo” z Bergen, które tamtejsza browarnia wypuściła gdy Brann był liderem Eliteserien

Z reszty wydarzeń warto dodać, że Rosenborg w ostatniej kolejce wyprzedził największego rywala, Molde FK. To daje Rosenborgowi grę w eliminacjach Ligi Konferencji. Molde natomiast, jeżeli nie wygra pucharu, w przyszłym sezonie nie zagra w europejskich pucharach. Ze złych wiadomości dla polskiego kibica, w przegranym spotkaniu Molde ze Strømsgodset nie zagrał Albert Posiadała. 21-latek w czwartkowym meczu z APOELEM doznał urazu głowy po zderzeniu z rywalem. Nie wiadomo, co z jego zdrowiem i ile będzie pauzował. W sobotę ma jednak rozegrać prawdopodobnie największy mecz w swojej karierze, czyli finał pucharu Norwegii. Miejmy więc nadzieje, że Polak do tego czasu się wykuruje.

Przypomnijmy także, że z Eliteserien bezpośrednio spadają Odds BK i Lillestrøm SK. Baraże o utrzymanie rozegra natomiast Haugesund. W czwartek i niedzielę rozegrają dwumecz w Moss FK z Obos-Ligaen.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,787FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ