Natalia Kaczmarek została pierwszą w historii Polski medalistką Mistrzostw Świata na 400 metrów kobiet! Kapitalny, fenomenalny, perfekcyjny bieg Polki! Ta dziewczyna dokonała niemożliwego! Niesamowite emocje w Budapeszcie i drugi medal naszej reprezentacji na Węgrzech!
Pewne eliminacje
Natalia przyjechała na Mistrzostwa z jasnym celem minimum – dostać się do finału. Aby tego dokonać musiała przebrnąć przez eliminacje i półfinały. Przebrnęła. I to w jakim stylu!
W niedzielnych kwalifikacjach Polka wygrała swój bieg z czasem 50.02s. W momencie w którym Kaczmarek przybiegła na metę był to najlepszy czas w historii eliminacji MŚ. 25 – latka pobiegła na totalnym luzie, odpuszczając na ostatnich metrach. Niestety kilkanaście minut później ten tytuł odebrała jej… Paulino! Dominikanka ukończyła swój start w czasie 49.90s. i wcale nie było widać po niej większej koncentracji czy spięcia. Był to piękny pokaz siły obu pań już w pierwszych turniejowych starciach
Dzień później odbyły się półfinały. Tym razem u Natalii nie było mowy o przedwczesnym hamowaniu. Polka pokonała w swoim biegu Sadę Williams z Barbadosu i w niesamowitym czasie 49.50 sekundy wbiegła na linię mety. Ten start to już pełne skupienie Kaczmarek i w zasadzie maksymalny wysiłek jaki była w stanie wykonać. 25 – latka z Drezdenka rozegrała swój wyścig bardzo spokojnie, cały czas kontrolując przeciwniczkę. Trud jaki włożyła w półfinały zaowocował najlepszym rezultatem spośród wszystkich pań i świetnym, szóstym torem w finale. Tuż za plecami Aniołka czaiła się oczywiście Paulino, która (jak się wydawało) nie pobiegła w swoim biegu na 100%…
Dwie wielkie sprinterki, dwie liderki tegorocznych MŚ, dwie główne kandydatki do medalu i tylko jeden złoty krążek. Wszystko miało rozstrzygnąć się w wielkim środowym finale Mistrzostw Świata…
Finałowe starcie
Piekielnie mocno otworzyła zawody Lieke Klaver. Na pierwszych 200 metrach wyprzedziła Polkę, która z kolei doganiała Paulino. Ostatnie 150 metrów to „drugi bieg” Dominikanki. Fenomenalne odejście, nie zostawiła rywalkom nawet nadziei. Kapitalnie ostatnie 100 metrów rozegrała Kaczmarek. Włączyła wyższy bieg i wyprzedziła rywalki! Z czwartej / piątej pozycji wyszła na drugą i już jej nie oddała! Obroniła się także przed Sadą Wiliams! Piękną historię napisała Polka!
Wykorzystała sytuację i dokonała niemożliwego
Sukces Natalii to wyczyn historyczny. Polska nigdy wcześniej nie zdobyła medalu MŚ na 400m kobiet. Ba, nigdy wcześniej Polka nie była sklasyfikowana wyżej niż na 7. miejscu (Święty – Ersetić w 2019). Trzeba przyznać, że w tym roku sytuacja była dla nas wyjątkowo korzystna, zagrało wiele rzeczy. Pierwsza z nich to oczywiście życiowa forma naszej sprinterki. Idealnie dopasowane przygotowania, ciężka praca i ogromny talent zaowocowały w najlepszy możliwy sposób. Musimy wspomnieć także o braku światowych liderek konkurencji. Tegoroczne zawody odpuściła m.in. Femke Bol, czy Sydney McLaughlin. Polska sytuacja kadrowa także zagrała dla Natalii. Brak czołowych Aniołków i marne szanse na dobre miejsce w sztafetach pozwoliły na 100% skupienie na indywidualnym starcie.
Niemniej jednak Kaczmarek wytrzymała presję, popularny „balonik” oczekiwań nie pękł, a sama zawodniczka wpisała się w polską historię lekkoatletyki. Oprócz niesamowitego osiągnięcia dla naszego kraju, 25 – latka pomogła także… Europie! Stary Kontynent nie zdobył medalu w tej konkurencji od 10 lat, aż do dzisiejszego dnia. Natalia to absolutny fenomen i wielka duma polskiej kadry. Przepiękny wieczór w Budapeszcie!