Na Mapei Stadium, Sassuolo mierzyło się z ekipą Luciano Spallettiego. Było to spotkanie w ramach 23. kolejki Serie A. Zwyciężyli goście (2:0), przybliżając się do zdobycia tytułu mistrzowskiego.
Przed meczem faworyt mógł być tylko jeden – Napoli
Partenopei od dłuższego czasu liderują w lidze, raz po raz imponując formą. Z kolei gospodarze przed pierwszym gwizdkiem zajmowali 15. miejsce w tabeli i zdecydowanie nie mogą zaliczyć trwającego sezonu do udanych. Dlatego też, końcowy wynik nie może dziwić. Napoli zagrało dobry mecz i po raz kolejny w pełni zasłużenie wywalczyło trzy punkty.
Sassuolo przez praktycznie cały mecz było bezradne. Neroverdi nie mieli pomysłu jak postawić się rywalom i chociaż przez chwilę nawiązać równą walkę z piłkarzami Spallettiego. Jedynym piłkarzem w ekipie gospodarzy, który jakkolwiek próbował zagrozić neapolitańczykom, był Armand Lauriente. Francuz zdobył nawet bramkę, jednak z powodu spalonego została ona anulowana.
Przechodząc zaś do drużyny Napoli, trudno napisać o niej coś odkrywczego. Azzurri po raz kolejny udowodnili swoją klasę i zdominowali przeciwników. Ponownie świetnie wypadli Kvaratskhelia oraz Osimhen, którzy wpisali się na listę strzelców — kolejno w 12. oraz 33. minucie.
Gruzin przejął piłkę blisko linii środkowej boiska, popisał się fenomenalnym rajdem i świetnie wykończył akcję, oddając dokładny strzał w sam róg bramki. Z kolei Osimhen znów udowodnił, że potrafi wpisać się na listę strzelców z praktycznie każdej pozycji. Nigeryjczyk wygrał pojedynek z przeciwnikami i strzałem ze skraju pola karnego zaskoczył bramkarza Sassuolo.
Tym samym Napoli zdobyło kolejne trzy punkty
Azzurri pewnie kroczą w kierunku mistrzostwa, którego raczej nikt już im nie odbierze. Dlaczego? Ponieważ patrząc na formę ekipy spod Wezuwiusza, trudno wskazać jakieś jej wady. Kolejne czyste konto, pewna obrona, dominujący środek pola oraz fantastyczni zawodnicy ofensywni.Sassuolo zaś wciąż może czuć się zagrożone. Neroverdi pozostają na 15. miejscu, mając zaledwie siedem punktów przewagi nad strefą spadkową.