Kiedy rok temu Manchester United ogłaszał transfer Cristiano Ronaldo, kibice Czerwonych Diabłów byli wniebowzięci. Wydawało się to ruchem, który po zajęciu drugiego miejsca w Premier League, pozwoli walczyć o mistrzostwo. Jak mawia klasyk – nie bardziej mylnego. Red Devils zakończyli poprzednie rozgrywki na szóstym miejscu mimo kilku ciekawych wzmocnień. Teraz, gdy tylko jest w wyjściowym składzie, drużyna przegrywa. Bez niego w jedenastce Manchester wygrał 4/5 spotkań w obecnej kampanii…
Mniejsza rola Ronaldo
Cristiano Ronaldo a wyniki United w sezonie 22/23:
- 1-2 z Brighton, 38 minut,
- 0-4 z Brentford, 90 minut
- 2-1 z Liverpoolem, 5 minut
- 1-0 z Southampton, 23 minuty
- 1-0 z Leicester, 23 minuty
- 3-1 z Arsenalem, 33 minut
- 0-1 z Realem Sociedad, 90 minut
W tym czasie CR7 oddał 12 strzałów, z czego jedynie 2 były celne. Doszedł tylko do jednej dużej okazji, którą zmarnował. Wciąż nie ma ani jednej bramki czy asysty. W poprzednim sezonie strzelił aż 18 bramek w Premier League, ale Manchester United po jego transferze skończył rozgrywki na 6 pozycji, poprzednie kończąc z wice-mistrzostwem.
Sporo kibiców zastanawiało się, czy to właśnie Ronaldo nie odpowiada w głównej mierze za gorsze wyniki. Gdy Erik ten Hag zdecydował się odstawić Portugalskiego gwiazdora od pierwszego składu mimo braku innego zdrowego nominalnego napastnika i przyniosło to pozytywne rezultaty. Teraz, gdy 37-latek otrzymał swoją szansę zespół znów zawiódł.
Manchester United z Ronaldo w składzie i na ławce to dwie różne drużyny. Zespół inaczej podchodzi do pressingu czy ustawiania się w ataku oraz obronie. Dziwnym trafem, to bez CR7 na boisku swój dawny blask zaczął odzyskiwać Rashford, a Sancho po 6 kolejkach ma jedną bramkę mniej niż w całym poprzednim sezonie. Lepiej na boisku prezentują się również Eriksen z Bruno, a defensywa w pięciu spotkaniach straciła jedynie cztery bramki (grając m.in. z Liverpoolem, Arsenalem i czwartym w tabeli Brighton). Portugalczyk w 7 spotkaniach ma 0 bramek i 0 asyst. Podobnie jak rok temu Jadon Sancho, CR7 zasłużył na miano Jamesa Bonda.
Nadszedł czas, w którym można ogłosić koniec ery Cristiano Ronaldo?
***
Jeśli interesujesz się Premier League to zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej