Tego typu doniesienia w rozmowie z portalem legia.net potwierdził dyrektor sportowy stołecznej drużyny – Jacek Zieliński. Według jego słów, miały już miejsce wstępne rozmowy z agentem zawodnika – Mariuszem Piekarskim. I chociaż nie wiadomo jak do tematu odniesie się jego dotychczasowy pracodawca, sam Zieliński jest zwolennikiem wypożyczenia 21-letniego piłkarza, a powrót do Ekstraklasy wydaje się logicznym wyborem dla każdej ze stron.
Przypomnijmy, że Karbownik w październiku 2020 roku został sprzedany do występującego w Premier League Brighton
W Anglii uznano go za inwestycję długofalową, stąd od razu zdecydowano o wypożyczeniu zwrotnym do Legii, gdzie Michał miał nieporównywalnie większe szanse na regularną grą. Niestety, sam zawodnik do końca rundy rozegrał ledwie 6 spotkań, na co wpływ miał przebyty COVID-19. Z początkiem 2021 roku przeniósł się na angielskie boiska, gdzie na zmianę a to nie łapał się do kadry meczowej Brighton, a to całe mecze spędzał na ławce. W pewnym momencie wydawało się, że doraźnym rozwiązaniem może być zespół U-23, w którym Karbownik zaliczył dwa występy – w obu notując asystę. Nie przełożyło się to jednak na jakąkolwiek poprawę niskiej lokaty w klubowej hierarchii prawych obrońców.
Nie pomogło również wypożyczenie do Olympiakosu Pireus
Przez pierwsze cztery ligowe kolejki Karbownik łapał się do składu, co mogło dawać złudną nadzieję na poprawę jego sytuacji. Dziś Michał z trudem walczy o kolejne szanse występów w… rezerwach Olympiakosu. Grecy już dawno oznajmili, że nie wiążą żadnych planów z młodzieżowym reprezentantem Polski, więc druga liga grecka to maksimum, co mogą mu obecnie zaoferować. Z ogromną dozą pewności możemy przypuszczać, że po takim niepowodzeniu jego pozycja w Brighton będzie jeszcze słabsza. Tak naprawdę, dla Anglików istnieje obecnie jedna logiczna opcja – próbować odzyskać jak najwięcej pieniędzy zainwestowanych w sprowadzenie Polaka. Scenariusz, w którym Karbownik trafia na wypożyczenie do Legii, która ma prawo wykupu jego kontraktu za zadowalającą dla obu stron kwotę, to najlepszy możliwy pomysł.
Pamiętajmy, że mówimy o piłkarzu, który mimo młodego wieku zdążył już zaliczyć trzy występy w seniorskiej reprezentacji Polski
Oczywiście, z perspektywy czasu można oceniać, że „hype” wokół jego osoby był mocno przesadzony, a doniesienia łączące go z Barceloną przyczyniły się do zbyt wczesnej chęci opuszczenia polskiej ligi. Karbownik na poziomie Ekstraklasy rozegrał ledwie 36 spotkań. Na pozycji, która jest podobno jego najlepszą – czyli w środku pola – uzbierał ledwie 5 ligowych występów. Jacek Zieliński we wspomnianym wywiadzie oznajmił, że widzi w Karbowniku nową „8” w Legii. Wydaje się, że tak jak klub potrzebuje „młodej krwi”, by znów marzyć o sukcesach, tak dla Michała perspektywa regularnej gry będzie wystarczającą motywacją, by zainteresować się powrotem do Polski.