Memy o Grahamie Potterze stają się hitem

W ostatnich dniach kibice West Hamu poświęcili sporo energii na żarty z trenera. Powodem stała się porażka Młotów 1:2 z Crystal Palace. Graham Potter nie ukrywa, że widział popularne memy z własną twarzą. Jak przyznał, jego piętnastoletni syn świetnie się przy nich bawi.

Fani tworzą humorystyczne przeróbki, które szybko rozchodzą się w sieci. Wstawiają twarz 50-letniego szkoleniowca na zdjęcia znanych osób. Wśród nich znaleźli się Donald Trump, Sydney Sweeney czy bracia Chuckle. Krótkie filmy i obrazy zebrały miliony odsłon. Do Pottera dotarły one dzięki mediom społecznościowym.

REKLAMA

Na konferencji prasowej przed meczem z Evertonem trener West Hamu potwierdził, że zna zjawisko. „To rozśmieszyło mojego syna. Takie jest teraz środowisko i trzeba to zaakceptować” – wyjaśnił. Podkreślił też, że nie ma ulubionej przeróbki, ponieważ nie skupia się na nich zbyt mocno.

Jednym z popularnych memów jest grafika, gdzie Potter i James Ward-Prowse zamieniają się w braci Chuckle. Inny obraz przedstawia ich jako Barbie i Kena z głośnego filmu z 2023 roku.

Szczególną uwagę przyciągnęło nagranie stworzone przez sztuczną inteligencję. Wideo pokazuje Trumpa, ale z twarzą Pottera, który przechwala się „ogromnymi pieniędzmi”. Podpis pod memem sugeruje łapówkę od właściciela klubu Davida Sullivana. Do żartów dołączono także zdjęcia jego narzeczonej, Ampiki Pickston. W kolejnej wersji pojawia się także Kim Dzong Un.

Nie zabrakło również nawiązań do Harry’ego Pottera. Jeden z memów umieścił trenera w słynnym selfie z Oscarów 2014.

Choć żarty bawią kibiców, sytuacja Pottera staje się coraz trudniejsza

West Ham wygrał tylko jedno spotkanie w sezonie. W poniedziałek drużyna zmierzy się z Evertonem. Szkoleniowiec utrzymuje jednak spokój i odpiera presję. „Nie dotyczy mnie to. Zawsze będą spekulacje, gdy brakuje wyników” – stwierdził.

Historia z memami pokazuje, jak bardzo zmieniła się dziś rola trenera piłkarskiego. Dawniej szkoleniowiec był oceniany głównie przez pryzmat wyników sportowych. Obecnie staje się również bohaterem żartów, trendów i internetowej satyry. Granica między poważnym światem futbolu a kulturą rozrywki niemal całkowicie się zatarła.

Graham Potter reaguje na tę sytuację z dystansem, choć nie ukrywa trudności

Umiejętność zachowania spokoju i humoru w obliczu krytyki to cenna cecha. Dzięki temu pokazuje, że nie pozwala, aby internetowy „hałas” wpływał na jego pracę i codzienne decyzje. W ten sposób daje przykład swojemu zespołowi i kibicom.

Warto jednak pamiętać, że za żartami kryje się realny problem sportowy. West Ham notuje słabe wyniki, a cierpliwość kibiców i działaczy może być ograniczona. Sympatia internautów nie zastąpi zwycięstw na boisku.

REKLAMA

Podsumowując, memy o Potterze stały się zabawnym elementem internetowej kultury, ale dla samego szkoleniowca priorytet pozostaje jeden – poprawić formę drużyny. Jeśli West Ham zacznie wygrywać, internetowe żarty stracą na znaczeniu. Jeśli jednak wyniki się nie poprawią, mogą być jedynie kolejnym symbolem jego trudnej sytuacji na ławce trenerskiej.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    137,809FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ