Posada Bruno Baltazara w Radomiaku już od dłuższego czasu nie była pewna. Klub z Mazowsza prezentował się jesienią słabo i jest zaangażowany w walkę o utrzymanie. Radomiak ma raptem 2 punkty przewagi nad strefą spadkową. Kolejnym problemem może być obsadzenie stanowiska trenera w klubie, bowiem dziś media informowały o odejściu Baltazara z Radomiaka.
Nagła ucieczka czy chęć pracy w lepszym klubie?
Według Szymona Janczyka z Weszło portugalski szkoleniowiec otrzymał ofertę od klubu z silniejszej ligi, co ma być przyczyną niemal pewnego już odejścia Baltazara z zespołu z Radomia. Ze względu na obowiązujący jeszcze kontrakt Portugalczyka z klubem, Radomiak mógłby jeszcze zarobić na wytransferowaniu szkoleniowca. Nieco inną narrację z kolei przedstawił Jan Mazurek z Interii, który informował, że Baltazar prosił o przedwczesne zerwanie kontraktu, co zostało określone mianem „ucieczki”. Janczyk tę informację zdementował twierdząc, że o takiej ucieczce w stylu Paulo Sousy nie ma mowy, choć przed świętami miały miejsce rozmowy w klubie o jego przyszłości. Interia podała również nazwiska potencjalnych kandydatów, czyli m.in. Szymon Grabowski, Dariusz Banasik, Jacek Magiera, Kamil Kuzera czy Jerzy Brzęczek, czemu Janczyk także zaprzeczył. Trwają rozmowy z potencjalnymi następcami Baltazara, lecz konkretne nazwiska nie są jeszcze znane.
🚨 Sprzedaż piłkarzy to jedno, Radomiak sprzedać może nawet… trenera. Bruno Baltazar otrzymał mocną ofertę i odejdzie z Radomia. Klub negocjuje jego "transfer".
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) December 29, 2024
Szczegóły:https://t.co/UrPsiFivZF
Bruno Baltazar jest (jeszcze) trenerem Radomiaka od maja 2024 roku, którego prowadził w 22 spotkaniach. Wygrał jedynie 8 z nich, a średnia punktów zdobyta przed Warchołów pod jego wodzą wynosi 1,18. Niewiele brakowało, żeby Radomiak spadł z ligi po porażce z Widzewem w ostatniej kolejce sezonu 2023/24, jednak od tego spadku uchroniła ich porażka Warty z Jagiellonią. Ekipa z Mazowsza przezimuje na 12. miejscu w tabeli obecnego sezonu, jednak jedynie z 2 oczkami przewagi nad znajdującą się w strefie spadkowej Koroną. Mimo to Baltazar pokazał, że trudności mu nie straszne, o czym można było się przekonać we Wrocławiu, kiedy to pomimo absencji głównej gwiazdy zespołu, Leonardo Rochy, pokonał Śląska 2:1.