Matty Cash opuszcza zgrupowanie. Duża strata dla reprezentacji?

Portal „Łączy nas piłka” poinformował, że uraz, przez który Matty Cash już w 9. minucie wczorajszego meczu z Czechami zszedł z boiska nie okazał się poważny, ale wyeliminował piłkarza Aston Villi z poniedziałkowego meczu z Albanią. Reprezentant Polski naciągnął mięsień płaszczkowaty i potrzebuje około tygodnia przerwy. Fernando Santos ma kolejny ból głowy przed drugim spotkaniem w roli selekcjonera naszej reprezentacji.

REKLAMA

W tym miejscu warto sobie zadać pytanie, czy to rzeczywiście tak duża strata jak się wydaje

Matty Cash miał być rozwiązaniem na problemy reprezentacji Polski na prawej stronie defensywy, jednak od momentu debiutu nie daje jakości, jakiej od niego oczekiwaliśmy. Ciężko wskazać mecz, w którym 25-latek zagrałby na tak wysokim poziomie, jaki potrafi regularnie prezentować w barwach Aston Villi (zwłaszcza w poprzednim sezonie). Patrząc na jego występy w kadrze – trudno uwierzyć, że to ten sam piłkarz, którego media łączyły z transferem chociażby do Atletico Madryt.

W dzisiejszym programie „Piłkarski Salon” na kanale Youtube Meczyki swoje niezadowolenie wyraził także Tomasz Włodarczyk. – Nie pamiętam meczu reprezentacji Polski z Mattym Cashem, który coś tej reprezentacji dał. (…) Debiut – powinien wylecieć w pierwszej połowie z boiska, Arabia Saudyjska (…) – również powinien wylecieć. Wiatrak zrobiony z Casha w meczu z Francją – wyliczał. – W kontekście Matty’ego Casha – zastanawiam się, co on daje kadrze, czego nie dawał Tomasz Kędziora? Nawet jak strzelił gola z Holandią to potem sprokurował karnego. – dodawał Sebastian Chabiniak, komentator Eleven Sports.

Jeśli nie Matty Cash – to kto?

No właśnie, możemy narzekać na obrońcę Aston Villi, ale zastępujący go wczoraj Robert Gumny również nie stanął na wysokości zadania. To typowy i częsty przykład w reprezentacji Polski, gdzie zaczynamy się zastanawiać, czy dany zawodnik nie dałby na tej pozycji czegoś więcej, ale wszystkie bańka pryska, gdy pojawia się on na boisku. Kontuzja Casha to mogła być szansa dla Bartosza Bereszyńskiego, aby wreszcie zagrać na swojej pozycji, ale świeżo upieczony piłkarz Napoli sam opuścił zgrupowanie z powodu urazu. Kolejnym rozwiązaniem jest przejście na ustawienie z wahadłowymi i postawienie na Przemysława Frankowskiego, jednak Fernando Santos zawsze preferował grę 4-osobowym blokiem obronnym. Najprawdopodobniej więc z Albanią szansę na rehabilitację dostanie Robert Gumny.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,595FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ