Dziś po raz pierwszy Marcus Rashford został zaprezentowany jako nowy piłkarz Barcelony. Sam zawodnik od początku nie ukrywał swojej ekscytacji tym transferem. Anglik został wypożyczony na rok z opcją wykupu za 30 mln euro. Nowy skrzydłowy Barcelony będzie zarabiał 14 mln euro brutto. Przez ostatnie dni kibice Dumy Katalonii zastanawiali się, jaki numer wybierze Rashford. Ostatecznie padło na numer 14.
Dlaczego numer 14, a nie 19 ?
Marcus Rashford na początku swojej kariery, podobnie jak Leo Messi, występował z numerem 19. Ten numer miał dla Anglika duże znaczenie, ponieważ właśnie z nim na plecach po raz pierwszy pokazał się światu. Jednak mimo wielu spekulacji Anglik ostatecznie wybrał numer 14. Powodem tej decyzji był fakt, że kiedyś z „czternastką” w barwach Barcelony grał jego idol – Thierry Henry.
Rashford ma nadzieję pograć w Barcelonie dłużej niż jeden sezon i przeżyć podobną przygodę jak wspomniany Francuz. Legenda Arsenalu oraz reprezentacji Francji w barwach Barcelony rozegrała 121 spotkań, zdobyła 49 bramek i zaliczyła 19 asyst. Podczas swojej 3-letniej przygody z katalońskim klubem Henry sięgnął między innymi po upragnioną Ligę Mistrzów.
Our new number 14: Marcus Rashford 💙❤️ pic.twitter.com/HPBX7HzEsF
— FC Barcelona (@FCBarcelona) July 23, 2025
Dlaczego Rashford chciał trafić do Barcelony ?
Według katalońskich mediów to Hansi Flick był najważniejszą osobą odpowiedzialną za ten transfer. Niemiec przedstawił rolę, jaką ma pełnić Anglik i przekonał go podczas rozmowy telefonicznej. Kolejnym czynnikiem jest rodzinna atmosfera. Flick przywrócił klub do obecnych europejskich standardów oraz bardzo zadbał o samą relację z zawodnikami. Z pewnością z tego transferu poza trenerem najbardziej zadowoleni są Lamine Yamal oraz Alejandro Balde. To właśnie dwójka młodych Hiszpanów ma z Anglikiem najlepsze relacje i dzięki nim jego aklimatyzacja powinna być dużo płynniejsza.
W czasie prezentacji Rashford odwołał się do wartości klubu, projektu sportowego oraz samej ekscytacji tym transferem, mówiąc m.in.
- Barcelona to klub, w którym spełniają się marzenia.
- To, co reprezentuje ten klub, ma dla mnie ogromne znaczenie i czuję się tu jak w domu, co miało duży wpływ na moją decyzję.
- Czuję, że dołączam do rodziny.
- Myślę, że Flick był kluczowy. Dzięki niemu tu trafiłem. Jest jednym z najlepszych trenerów i udowodnił to w zeszłej kampanii z bardzo młodym zespołem. Mam nadzieję, że to będzie dobry rok. Chcę kontynuować naukę tutaj, w FC Barcelonie. Jako zawodnik zawsze doceniam wsparcie, a jako nowy piłkarz, naprawdę doceniam sympatię, jaką okazują mi kibice.
Welcome to the best club in the world. pic.twitter.com/nMtvPB4ekm
— FC Barcelona (@FCBarcelona) July 23, 2025