Manchester United wraca do gry pokonując lidera Championship

Manchester United rozpoczyna „drugą część sezonu” od zwycięstwa. Czerwone Diabły w środowy wieczór podjęły na Old Trafford lidera Championship, Burnley w ramach rozgrywek Carabao Cup. Choć rywal postawił trudne warunki to Czerwone Diabły bez większych problemów awansowały do ćwierćfinału.

REKLAMA

Z kronikarskiego obowiązku na sam początek odnotujmy, że był to pierwszy mecz Manchesteru United w nowej erze.

W erze bez Cristiano Ronaldo, z którym klub rozwiązał kontrakt po głośnym wywiadzie, jakiego udzielił Portugalczyk Piersowi Morganowi. Ekipa Erika ten Haga w tym sezonie oczywiście rozegrała wiele meczów bez 37-latka, więc nie była to dla nich nowość. Jako o nowości możemy napisać z kolei o wystawieniu Casemiro na środku obrony czy nawet pojawienie się w składzie Aarona Wan-Bissaki. To właśnie angielski prawy obrońca odegrał kluczową rolę przy pierwszym golu zaliczając asystę. Czerwone Diabły dały lekcję z tego, jak przebić się przez zagęszczoną i nisko osadzoną defensywę rywala. Zagranie od Bruno nad linią obrony do wbiegającego Wan-Bissaki, podanie wzdłuż pola karnego w pierwszym kontakcie i wykończenie Eriksena.

To był jednak jeden z niewielu momentów, w którym defensywa Burnley cofnęła się tak głęboko. Po spadku do Championship zespół – po objęciu sterów przez Vincenta Kompany’ego – zmienił się diametralnie. Chcą odważnie rozgrywać piłkę od własnej bramki i zakładać pressing już w tercji ataku. Nie bali się tego robić nawet z Manchesterem United. Kilkukrotnie przynosiło to korzyści, ale niekiedy też ryzyko się nie opłacało, kiedy tracili futbolówkę na własnej połowie. Drugi gol dla Manchesteru United padł właśnie po odbiorze, ale w okolicach strefy środkowej. Marcus Rashford przeprowadził fenomenalną indywidualną akcję i podwyższył na 2:0.

Manchester United nie miał dzisiaj łatwej przeprawy, ale zrobił swoje.

Burnley to lider tabeli Championship, są już w rytmie meczowym, ponieważ rozgrywki wznowili ponad tydzień temu, a Erik ten Hag nie mógł skorzystać z kilku zawodników podstawowego składu. Czerwone Diabły i tak potrafiły wykorzystać umiejętności piłkarzy, którzy przebywali na boisku. Rashford potwierdził, że jego forma zwyżkuje, Bruno Fernandes zaznaczył swoją obecność kilkoma otwierającymi podaniami, a Christian Eriksen znów rozegrał bardzo dobre zawody pokazując, że podpisanie z nim kontraktu było kapitalną decyzją władz Man United.

***

Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,603FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ