Jeremie Frimpong będzie jednym z letnich celów transferowych Manchesteru United. Jak poinformował Florian Plettenberg ze SkySport, agent zawodnika — Jeffrey Lemmert odbył już wstępne rozmowy z przedstawicielami „Czerwonych Diabłów”. Erik ten Hag ma być wielkim entuzjastą talentu zawodnika Bayeru Leverkusen, a szanse na transfer wydają się spore.
22-letni Frimpong trakcie obecnego sezonu Bundesligi uzbierał 8 goli i 5 asyst
Co ciekawe, Jeremie jest wychowankiem… Manchesteru City, w którym grał do 2019 roku. Głośno o jego osobie zrobiło się dopiero po przenosinach do Bayeru (w międzyczasie występował też w Celtiku), a najgłośniej w ostatnich tygodniach. 4 ostatnie występy Frimponga to 3 gole i 2 asysty. Warto w tym momencie zauważyć, że zawodnik klasyfikowany jest często jako prawy obrońca, tymczasem pod wodzą Xabiego Alonso ma zdecydowanie bardziej ofensywne zadania i jest tak naprawdę skrzydłowym. Bayer imponuje ostatnio wysoką formą, a Jeremie jest jednym z najlepszych graczy „Aptekarzy”. Uczciwie rzecz ujmując, bardzo dobre występy miesza nadal z przeciętnymi.
Dla Bayeru to może być idealna okazja na zarobek. Frimpong ma co prawda kontrakt do czerwca 2025 roku, ale chciałby poszukać nowych wyzwań, tym bardziej, jeśli Leverkusen w kolejnym sezonie nie zagra w Lidze Mistrzów. Czy przeskok między Bundesligą a Premier League będzie dla niego zbyt wielką zmianą? Złośliwi mogą wskazać na Jadona Sancho, który miał dać zdecydowanie więcej niż to, co pokazuje w Manchesterze. Frimpong w lidze niemieckiej nie jest taką gwiazdą, jak swego czasu były piłkarz Borussii Dortmund. Dziś trudno jednak zakładać jak wysoko znajduje się sufit potencjału Holendra. Mimo 22 lat to wciąż zawodnik, uważany za talent, który cały czas się rozwija i ma potencjał, by grać w mocnych europejskich klubach. Prawda jest też taka, że 40 milionów euro dla Bayeru będzie solidnym zyskiem, a w realiach Premier League to niewielkie ryzyko, które Manchester United bez zastanowienia może podjąć.