Było miło, ale się skończyło. Luka Vušković wykorzystał pół roku spędzone na boiskach PKO BP Ekstraklasy, by potwierdzić swój niebanalny talent. Chorwackie defensor, którego Tottenham wykupił z Hajduka Split za 13.8 mln euro, rozegrał solidne 14 występów w barwach Radomiaka Radom. Po cichu mogliśmy wierzyć, że polski klub ma szanse przedłużenia wypożyczenia o kolejne pół roku. Fabrizio Romano odarł sympatyków Radomiaka ze złudzeń. 17-latek jest bliski przenosin do belgijskiego KVC Westerlo. Spotka w nim byłego zawodnika Śląska Wrocław, Karola Borysa.
Vušković gotowy na nowe wyzwania?
Vušković mimo młodego wieku udowodnił swoją wartość na polskich boiskach i uczciwie rzecz ujmując, nie możemy dziwić się, że chce poważniejszych wyzwań. Liga belgijska wydaje się nieporównywalnie silniejsza. KVC Westerlo jest co prawda średniakiem, jednak ma swoim składzie wielu młodych, zdolnych zawodników. Wśród nich są m.in. Bryan Reynolds, którego wykupiono z AS Romy czy wspomniany 17-letni Karol Borys. Młody Polak mógł przebierać w ofertach, jednak skusił się na ofertę z Westerlo. Belgowie na początku roku zapłacili wrocławianom 2 miliony euro. Nastolatek zadebiutował w nowej drużynie w fazie play-off rozstrzygającej awans do europejskich pucharów. Wydaje się, że w sezonie 2024/25 jego pozycja w drużynie będzie się poprawiała.
Wracając do Vuškovicia — szkoda, że tak dobry piłkarz opuszcza polską ligę. Z drugiej strony, w tej transakcji od początku znane były warunki. Radomiak Radom miał przyjemność korzystać z usług zdolnego Chorwata, ale ten ma ambicje mierzyć wyżej. Jeśli poradzi sobie w Belgii, marzenie gry w Tottenhamie będzie krok bliżej spełnienia.