.jpg){kind=link}
26 maja 2018 roku na zawsze zapisał się jako jeden z najgorszych dni w karierze Lorisa Kariusa. Niemiecki golkiper Liverpoolu zaliczył wówczas fatalne błędy w finale Ligi Mistrzów, które kosztowały The Reds porażkę przeciwko Realowi Madryt. To był koniec Kariusa w poważnym futbolu. Wypożyczenia do Besiktasu i Unionu Berlin nie poprawiły jego sytuacji, a od września 2022 roku jest rezerwowym Newcastle. Dziś jednak, po 2027 dniach przerwy znów może zostać bohaterem. Wszystko dlatego, że kontuzji nabawił się pierwszy bramkarz Newcastle – Nick Pope, a problemy zdrowotne ma także jego zmiennik – Martin Dubravka.
Co z Dubravką?
Jak donosi dziennikarz Daily Mail Craig Hope – 34-letni Słowak nie brał udziału w ostatnich treningach i lekarze Newcastle mają zdecydować czy zostanie dopuszczony do gry. Na ten moment wiele wskazuje na to, że w kluczowym dla losów sezonu spotkaniu z AC Milanem, szansę dostanie Loris Karius. Niemiec nie grał od lutowego spotkania EFL Cup z Manchesterem United, ale przynajmniej jest w tym momencie zdrowy. Dubravka narzekał ostatnio na problemy z barkiem i z pewnością nie jest w 100% gotowy do gry. Medycy próbują „postawić go na nogi”, jednak walka najwyraźniej nie gwarantuje powrotu między słupki. Newcastle może mówić o ogromnych pechu, skoro w krótkim odstępie czasu dwóch bramkarzy będzie niedostępnych.
Karius – odkupienie?
Oczywiście, do wieczornego meczu jeszcze wiele może się zmienić. Być może lekarze dadzą zielone światło na występ Słowaka, a trener Eddie Howe ostatecznie uzna, że lepiej wystawić Dubravkę niż zdrowego Kariusa? Nie sposób tego w tym momencie przewidzieć. Niewątpliwie jednak, powrót do Ligi Mistrzów byłby niesamowitą historią. Byłby to pierwszy występ byłego golkipera Liverpoolu w Champions League od czasu pamiętnego, nieszczęsnego finału w 2018 roku. Kibice lubią takie historie – a odkupienie Niemca i ewentualny sukces z Newcastle byłyby wyjątkowym wydarzeniem. Sroki mogą dziś zagwarantować sobie miejsce w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, trafić do Ligi Europy lub całkiem pożegnać się z europejskimi pucharami. To będzie piekielnie ważny mecz z AC Milanem, w którym klasowy bramkarz może okazać się na wagę złota…