Tak ciekawie jak po minionej serii gier walka o mistrzostwo nie zapowiadała się od dawna. Solidność Korony, problemy Lecha z wychodzeniem spod pressingu, projekt Daniela Myśliwca, szybkie ataki Legii oraz przyszłość Marcina Włodarskiego. Oto tematy, które omawiamy po 21. kolejce Ekstraklasy.
Tak grająca Korona nie spadnie z Ekstraklasy
Przed startem wiosny w Ekstraklasie typując spadkowiczów „pewniakami” wśród kibiców były Śląsk Wrocław i Lechia Gdańsk. Jednym z głównych kandydatów do trzeciego zespołu, który pożegna się z elitą była Korona Kielce. Jednakże, zespół Jacka Zielińskiego bardzo dobrze rozpoczął rozgrywki po przerwie zimowej. Z wyjazdów na Łazienkowską oraz do Krakowa przywieźli po punkcie, a na własnym stadionie pokonali Motor Lublin. Remis w tej kolejce z Cracovią (1:1) był pechowy, ponieważ stracili bramkę w doliczonym czasie gry, ale zarazem cenny, ponieważ na samym początku pierwszej połowy Miłosz Strzeboński otrzymał czerwoną kartkę, Poszerzając mecze Korony do rundy jesiennej seria bez porażki Scyzoryków wynosi już 5 meczów.
💛❤️ Trudno mieć pretensje do piłkarzy po takim meczu. Korona zagrała bardzo mądrze po kontrowersyjnej czerwonej kartce. Do obrony zasłużonego zwycięstwa zabrakło trochę szczęścia. Cracovia nie oddając celnego strzału ratuje punkt, ale trochę wstyd jak bezsilna była w drugiej…
— Mateusz Żelazny (@mateuszzelazny) February 14, 2025
Korona bazuje na solidnych fundamentach, które z reguły pozwalają zespołowi utrzymać się w lidze. Przeciwko Cracovii nawet grając w dziesiątkę skutecznie bronili i neutralizowali przeciwnika przed kreowaniem dogodnych sytuacji (Pasy nie stworzyły żadnej „dużej okazji”). Ekipa Jacka Zielińskiego jest również dobrze zorganizowana w wysokim pressingu i potrafi narzucić dużą intensywność. W całej lidze więcej sprintów na mecz wykonuje średnio tylko Legia Warszawa. Przy trzech spadających zespołach utrzymanie w Ekstraklasie nie jest łatwe, ale jeśli Korona utrzyma taką dyspozycję to powinna dobić do bariery 40 punktów uważanej za bezpieczną.
Lech ma problemy przy dobrze pressujących przeciwnikach
Lech już na początku skomplikował sobie dość prostą drogę do mistrzostwa Polski. W poprzedniej kolejce Ekstraklasy przegrali z Lechią, a teraz w bezpośrednim pojedynku z Rakowem oddali komplet punktów przeciwnikom. W piątkowy wieczór Lech nie zdał testu z wychodzenia spod pressingu. Zespół Marka Papszuna nastawił się na bardzo agresywny odbiór i zakładał pressing na Kolejorza, kiedy tylko była okazja. Zespół Nielsa Frederiksena został w ten sposób zmiażdżony. Goniąc wynik przez całą drugą połowę oddał 2 strzały z pola karnego i zanotował 12 kontaktów z piłką w szesnastce Rakowa. Nawet pod sam koniec meczu mieli problem, żeby wyjść z własnej tercji obronnej przy otwarciu gry.
Raków Częstochowa zagrał z Lechem najlepszy mecz w sezonie. 45 odbiorów po pressingu — rekord tych rozgrywek w ich wykonaniu. Średnia za cały sezon na poziomie 26,8 – tak dla porównania. Niżej mapa aktywności w pressingu od Hudl @Statsbomb.
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) February 15, 2025
Najwięcej skoków pressingowych: Ivi… https://t.co/ewXaDAkY7W pic.twitter.com/tDC4ui13ZG
Ostatnie mecze Lecha to dla ich następnych rywali wiadomość, że przeciwko poznaniakom warto grać odważnie i naciskać na nich wysokim pressingiem. W ten sam sposób w 20. kolejce Ekstraklasy zagrała Lechia Gdańsk, dzięki czemu wywalczyła czerwoną kartkę i w przewadze wygrała mecz. Obecnie Kolejorz jest w najgłębszym dołku w trakcie trwających rozgrywek. Dla Nielsa Frederiksena ostatnie tygodnie to sygnał, że musi znaleźć sposób, aby jego zespół lepiej radził sobie przy wysokim pressingu rywala. Z Rakowem zarówno próby wyjścia krótkimi podaniami, jak i bezpośrednia gra w stronę w stronę ofensywy z pominięciem drugiej linii kończyła się stratami.
Lech Poznań 0:1 Raków Częstochowa
Projekt Daniela Myśliwca w Widzewie nieuchronnie zmierza do końca
W Widzewie gorąco już się zrobiło w trakcie przerwy zimowej, a punktem napięcia było okienko transferowe oraz wygasający kontrakt trenera. Daniel Myśliwiec jest związany z klubem tylko do końca tego sezonu i w swoich wypowiedziach wysyła sygnały, że w negocjacjach na temat nowej umowy porozumienie jest daleko. Nie jest tajemnicą, że szkoleniowiec oraz pion sportowy nie mówią wspólnym głosem. Można odnieść wrażenie, iż Daniel Myśliwiec nie jest zadowolony z narzędzi, które otrzymuje od władz klubu i jego ambicje przewyższają cele osób decyzyjnych Widzewa.
Najsłabszy Widzew od schyłkowych dni Janusza Niedźwiedzia. Bez Alvareza brak łącznika między formacjami. Bez Rondicia nie ma na kim zawiesić gry. Słabizna.
— Mateusz Janiak (@eMJot23) February 15, 2025
Szczerze mówiąc, trudno dziwić się trenerowi. Rundę wiosenną zespół rozpoczął bez Imada Rondicia, który był kluczowy w systemie gry Widzewa zarówno w fazie bronienia (pressingu), jak i atakowania, a żaden następca Bośniaka w Łodzi się nie pojawił, nawet pomimo kontuzji drugiego napastnika, Saida Hamulicia. W efekcie Widzew bardzo słabo rozpoczął rundę. Jeden remis, dwie porażki i żadnego zwycięstwa. Bilans bramek – 2:8. Daniel Myśliwiec może czuć, że dostanie ofety z innych klubów Ekstraklasy, które chętniej będą spełniać jego zachcianki, natomiast włodarze Widzewa po ostatnich wynikach mogą dojść do wniosku, że Myśliwiec nie jest szkoleniowcem, którego warto trzymać za wszelką cenę. Wszystko wskazuje, że ten projekt nieuchronnie zmierza do końca.
Legia Warszawa ma moc w szybkich atakach
W trzecim podejściu Legia wygrała pierwszy raz na wiosnę. Na Łazienkowskiej zespół Goncalo Feio pokonał Puszczę Niepołomicę (2:0) w przekonującym stylu. Choć rywal nie zawiesił wysoko poprzeczki to Legia przypominała wersję zespołu z najlepszych okresów rundy jesiennej. Przeciwnicy często próbowali wysokich odbiorów, co otwierało Legii możliwość do wyprowadzania szybkich ataków, a w takich sytuacjach zespół Goncalo Feio czuje się jak ryba w wodzie. Nie ma kłopotów z zagraniem podania w najwyższą strefę, przyspieszyć grę wymianą podań na jeden kontakt i wykorzystać przestrzeń za linią obrony atakując wieloma zawodnikami.
Legia szybko wychodzi na prowadzenie! Bartosz Kapustka trafia do bramki z piątego metra 💪
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 15, 2025
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/0Xty6GTe8T
Bazując na tym elemencie gry Legia odniosła sukces w fazie Ligowej Konferencji zajmując miejsce w czołowej ósemce. W lidze nie każdy przeciwnik pozwala im grać w ten sposób i wtedy niekiedy pojawiają się problemy. Przykład? Żeby daleko nie szukać – spotkanie w jeszcze wcześniejszej kolejce z Piastem Gliwice. Goncalo Feio bardzo dobrze korzysta z atutów Kapustki, Morishity, Wszołka czy Chodyny (który z Puszczą usiadł akurat na ławce). Teraz kolejnym krokiem jest zwiększenie potencjału zespołu w ataku pozycyjnym.
Legia Warszawa 2:0 Puszcza Niepołomice
Marcin Włodarski ma duże szanse zostać pierwszym zwolnionym trenerem w rundzie wiosennej
Zastanawiając się nad pierwszym zwolnieniem trenera w Ekstraklasie w rundzie wiosennej jedną z kandydatur jest z pewnością Daniel Myśliwiec, o którym napisaliśmy już wyżej. Niepewna robi się również posada Marcina Włodarskiego. Zagłębie w tej kolejce przegrało z Lechią Gdańsk u siebie (1:3) i przewaga nad strefą spadkową zmniejszyła się do jednego punktu. Miedziowi muszą być świadomi walki jaka czeka ich o pozostanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym i im szybciej zrozumieją, że są zagrożeni, tym lepiej dla nich. W ostatnich sezonach Ekstraklasy widywaliśmy przypadki zespołów, które miały przekonanie, że są zbyt silne, aby spaść i teraz walczą o powrót w 1 Lidze.
Marcin Włodarski przed rundą zapowiadał, że wiosną zobaczymy już jego Zagłębie. Trudno nie odnieść obecnie wrażenia, że 42-letni szkoleniowiec był w swoich zapowiedziach naiwny.
— Filip Trokielewicz (@Filipinn009) February 17, 2025
Priorytety transferowe zostały zimą błędnie ustanowione. To kamyk do ogródka zarówno Włodarskiego,…
Kiedy Zagłębie poczuje, że trzeba robić wszystko, aby ratować Ekstraklasę to istnieje naszym zdaniem duże prawdopodobieństwo, że zmieni trenera. Zatrudniając Marcina Włodarskiego zgarnęli jednego z bardziej obiecujących polskich szkoleniowców młodego pokolenia, ale jednocześnie trenera, który dotychczas zajmował się reprezentacjami młodzieżowymi. Nie miał doświadczenia w pracy w klubie z seniorskim zespołem. To miała być inwestycja w trenera, który będzie rosnąć wraz z zespołem. Niemniej jednak, zanim ten wzrost się jeszcze rozpoczął władze klubu muszą podjąć trudną decyzję – zaufać temu projektowi czy postawić na trenera z doświadczeniem w Ekstraklasie, dla którego walka o przetrwanie nie będzie żadną nowością.
Zagłębie Lubin 1:3 Lechia Gdańsk
Co jeszcze wydarzyło się w 21. kolejce Ekstraklasy?
- Jagiellonia po wyjazdowym zwycięstwie nad TSC Backa Topola w 1/16 Lidze Konferencji wrócila do rozgrywek ligowych i przeszła rywalizację z Motorem Lublin suchą stopą, wygrywając 3:0.
- Jedynym bezbłędnym zespolem po przerwie zimowej pozostaje Pogoń Szczecin. Portowcy w 21. kolejce Ekstraklasy wygrali ze Stalą w Mielcu (2:1).
- Przed startem minionej kolejki zespołami z dwoma zwycięstwami był także Piast oraz GKS Katowice. W bezpośrednim pojedynku pomiędzy tymi zespołami padł bezbramkowy remis.
- Radomiak bardzo słabo rozpoczął wiosnę. W trzech meczach zdobyli tylko punkt, a w tej kolejce przegrali z Górnikiem Zabrze (2:3) i przewaga nad strefą spadkową nadal wynosi tylko 2 punkty.