Bardzo ciekawą informację przekazują od wczoraj francuskie media. José Barroso, Hugo Delom i Loïc Tanzi z L’Équipe (ten trzeci uchodzi za niezwykle wiarygodne źródło) przekonują, że PSG dopuściło się sporej nieścisłości. Pod koniec maja 2022 roku ogłoszono przedłużenie kontraktu z Kylianem Mbappe. Francuz odrzucił możliwość transferu do Realu Madryt, podpisując umowę do 30 czerwca 2025 roku. Jak się jednak okazuje, nie jest to prawdą!
Kylian Mbappe 2024
Według dziennikarzy, napastnik związany jest z PSG rok krótszą umową, do której wpisano klauzulę przedłużenia współpracy. Tę ma jednak jedynie piłkarz. Co to oznacza? Kylian Mbappe 1 stycznia 2024 roku będzie mógł podpisać kontrakt z nowym klubem, obowiązujący od czerwca 2024. Gdyby zdecydował się na taki krok, paryski zespół nie miałby żadnego narzędzia zaprotestowania. Francuzi z oczywistych względów wiążą to z ograniczonym zaufaniem do przyszłości PSG. Mbappe decydując się na pozostanie w Paryżu jednocześnie miał założyć, że za dwa lata może zmienić pracodawcę.
No dobrze, ale czy perspektywa odejścia latem 2024 roku to aż tak wielka różnica dla PSG?
I tak, i nie. Kylian przez dwa kolejne sezony będzie walczył z klubem o wygraną w Lidze Mistrzów. Jednocześnie, krótsza umowa oznaczać może kolejne miesiące negocjacji. Francuskie media jasno sugerują, że Mbappe nie jest zadowolony z obecnej sytuacji w drużynie. Był przekonany, że pozostając w Paryżu będzie absolutną gwiazdą numer jeden, tymczasem dziś musi dzielić się blaskiem fleszy z wracającym do wielkim formy Neymarem.
Dlaczego ogłoszono, że Mbappe podpisał kontrakt do 2025 roku? Zwykła zagrywka marketingowa, sugerująca dłuższą współpracę. Andres Onrubia Ramos z „DiarioAs” pokusił się o tezę, że PSG zgodziło się na wszystkie warunki Kyliana, nie chcąc tracić go za darmo. Jego zdaniem realny scenariusz zakłada… możliwą sprzedaż Francuza po zakończeniu obecnego sezonu.
Większość portali sportowych z Francji jest zgodna – temat odejścia Mbappe z PSG powróci szybciej niż mogliśmy się spodziewać i nawet jeśli ostatecznie nie zmieni klubu – będzie próbował rozgrywać rozmowy tak, by jego pozycja w zespole była mocniejsza.