_101.jpg){kind=link}
18 lutego 2024 roku Bayern Monachium poniósł sensacyjną klęskę w starciu z VfL Bochum. Podopieczni Thomasa Letscha dobili konający projekt Thomasa Tuchela i wydawało się, że są w stanie zaliczyć spokojną końcówkę sezonu, bez nerwów o degradację. W 32. kolejce Bundesligi Bochum pokonało Union Berlin i było niemalże pewne utrzymania…
Los napisał nieoczekiwany scenariusz
Drużyna prowadzona przez Heiko Butschera (który na ostatnie 6 spotkań przejął rolę pierwszego trenera) została rozbita przez Bayer Leverkusen (0:5), a następnie zaliczyła bolesną porażkę z Werderem Brema (1:4). Nieoczekiwanie, Union Berlin wyszarpał zwycięstwo nad Freiburgiem po dobitce rzutu karnego z drugiej minuty doliczonego czasu gry (2:1). Bochum i Union zgromadziły po 33 punkty, ale drużyna ze stolicy Niemiec była bezpieczna. Die Blauen musieli walczyć w barażach przeciwko Fortunie Düsseldorf. Po pokonaniu Unionu byli bliscy utrzymania, a jednak zlekceważyli ryzyko potencjalnego spadku. Jeden punkt dzielił ich od bezpiecznej lokaty, a jednak nie zdołali go osiągnąć. Zostali zepchnięci do baraży.
W minionych latach zazwyczaj to drużyny broniące się przed spadkiem z Bundesligi pokonywały rywali walczących o awans. Tym razem Fortuna zaszokowała piłkarskie Niemcy. Zawodnicy Daniele Thioune prawdopodobnie już w pierwszym meczu rozstrzygnęli całą rywalizację. Najpierw w 13. minucie gigantycznym pechowcem okazał się Philipp Hofmann, który po rzucie rożnym skierował piłkę do własnej siatki. Po zmianie stron błysnął Felix Klaus, który wykorzystał rozsądne podanie Christosa Tzolisa. W 72. minucie Bochum dobił Yannik Engelhardt, który dobił uderzenie z rzutu wolnego i błąd Andreasa Luthe. Deklasacja i to w mocno nieoczekiwanym stopniu.
Fortuna (nomen omen) kołem się potoczyła. Düsseldorf dzięki dobrej końcówce sezonu zbliżył się do Bundesligi, natomiast Bochum przez fatalną ostatnią kolejkę został zepchnięty do baraży. Dziś wiele wskazuje na to, że ta historia zakończy się dla nich spadkiem…