.jpg){kind=link}
Kasper Schmeichel po rozstaniu z OGC Nice nie musiał długo szukać nowego pracodawcy. 36-letni Duńczyk podpisze roczny kontrakt z Anderlechtem Bruksela, w którym spotka kilku rodaków. W zespole prowadzonym przez Briana Riemera są już Thomas Delaney, Anders Dreyer oraz Kasper Dolberg. Co ciekawe, w belgijskim klubie przyjdzie mu rywalizować z bardzo dobrym francuskim golkiperem – Maxime Dupé. 30-latek został przed startem sezonu sprowadzony z Tuluzy i w pierwszych kolejkach prezentował się bardzo dobrze.
Czy Dupé wyląduje na ławce rezerwowych?
Byłby to zaskakujący scenariusz. Francuz to klasowy bramkarz, który zgodził się na angaż w lidze belgijskiej po solidnym sezonie w Tuluzie. Zamiast występów w Ligue 1 wybrał słabszą Jupiler Pro League i miałby teraz zostać odstawiony na boczny tor ze względu na Duńczyka? A może to Schmeichel przyjdzie do Anderlechtu ze świadomością, że na starcie będzie zmiennikiem i czeka go ciężka rywalizacja o między słupkami? Maxime Dupé jest z pewnością mniej medialnym zawodnikiem, ale bez wątpienia nie jest gorszym bramkarzem niż Kasper Schmeichel.
36-letni Schmeichel to niezwykle doświadczony piłkarz
W swojej dotychczasowej karierze rozegrał blisko 800 spotkań, z czego 284 na boiskach Premier League. Po odejściu z Leicester trafił do OGC Nice, gdzie posadził na ławce rezerwowych Marcina Bułkę. Na szczęście, jego dyspozycja nie była na tyle dobra, by francuski klub dłużej faworyzował Duńczyka. Dziś to Polak jest klubową jedynką, a Schmeichel najprawdopodobniej trafi do ligi belgijskiej. Czy po raz pierwszy od niepamiętnych czasów pogodzi się z rolą rezerwowego? A może to Maxime Dupé okaże się wielkim przegranym i nagle straci pewne miejsce między słupkami? Anderlecht zaskakuje swoim pomysłem, ale z ciekawością będziemy przyglądać się kto ostatecznie będzie bronił bramki brukselskiej drużyny.