Kamil Grosicki – lider, na którego czekała Pogoń Szczecin

Był luty 2021 roku, gdy pokusiliśmy się o tekst zatytułowany „Kamil Grosicki brakującym puzzlem w mistrzowskiej układance Pogoni Szczecin”. Ówczesny piłkarz West Bromu łączony był z powrotem na boiska Ekstraklasy, a „Duma Pomorza” szykowała się do kluczowych pojedynków w kontekście walki o tytuł mistrzowski. Wydawało się wówczas, że los musi połączyć obie strony. Grosik miał stać się asem w rękawie Kosty Runjaicia. Niestety, Kamil ostatecznie pozostał na kolejne pół roku w Anglii, a niemiecki szkoleniowiec musiał radzić sobie bez doświadczonego skrzydłowego. Niedługo później przydarzyły się porażki z Wisłą Kraków oraz Śląskiem Wrocław, a w samej końcówce sezonu „Portowcy” gubili punkty z niemalże każdym możliwym rywalem.

Rok później ta sama Pogoń Szczecin znów celuje w mistrzostwo. Tym razem ma jednak do dyspozycji prawdziwego lidera, jakim jest Kamil Grosicki

Ostatnie 3 ligowe występy Grosika to:

REKLAMA
  • Mecz z Górnikiem Łęczna – 1 gol, 1 asysta, 3 kluczowe podania
  • Spotkanie z Wisłą Płock – 1 gol, 2 kluczowe podania
  • Pojedynek z Jagiellonią Białystok – 1 gol, 1 asysta, 3 kluczowe podania

Reprezentant Polski stał się niezwykle ważnych zawodnikiem, który napędza akcje błyskotliwymi rajdami, kreuje akcje bramkowe kolegom, a także samemu potrafi wpakować piłkę do siatki. Co ważne, robi to również wtedy, gdy jego koledzy z drużyny nie zachwycają wysoką formą. Luka Zahović? Od listopada ledwie dwa trafienia. Piotr Parzyszek? Na bramkę czeka od września 2021. Vahan Bichakchyan? Piorunujące debiut, ale ostatnio niczym się nie wyróżnia. Pogoń ma wielu wartościowych zawodników, którzy nie zawsze gwarantują odpowiednią dyspozycję, a co najgorsze, mają sporą sinusoidę skuteczności.

źródło: twitter/eugeniogonza2

Grosicki mimo, że rozegrał ledwie 63% możliwego czasu gry, jest dziś współliderem klasyfikacji asystentów w drużynie, a także jej drugim najlepszym strzelcem. Dodatkowo, znajduje się w trójce piłkarzy, którzy stworzyli najwięcej sytuacji bramkowych (według wyliczeń sofascore) spośród wszystkich zawodników Ekstraklasy. Kamil niezależnie od okoliczności broni się konkretami, mając udział w niemalże co 4 golu Pogoni w tym sezonie ligowym. Tego ewidentnie brakowało w końcówce poprzednich rozgrywek i nawet mając 70% posiadania piłki, „Portowcy” potrafili notować wpadki. Jestem wręcz przekonany, że bez jego osoby, takie mecze jak z Jagiellonią Białystok kończyłyby się stratą punktów, bowiem taki scenariusz przerabialiśmy przed rokiem.

źródło: twitter/pogonszczecin

W 5 ostatnich spotkaniach sezonu 2020/21, Pogoń uzbierała ledwie 5 punktów na 15 możliwych

Dziś zespół znajduje się w momencie, w którym każde „oczko” może być kluczowe. W najbliższych dniach Grosicki i spółka zmierzą się z Legią Warszawa i Rakowem Częstochowa, a jeśli marzą o mistrzostwie, nie mogą pozwolić sobie na potknięcia. To właśnie w takich momentach liderzy pokazują swoją wartość. Odnoszę wrażenie, że w ubiegłym sezonie Pogoń miała wielu bardzo dobrych piłkarzy, ale zabrakło kogoś takiego jak Grosicki, który rzadko schodzi poniżej pewnego poziomu, a nawet jeśli nie ma swojego dnia, to jednym rajdem potrafi przesądzać o wyniku. Dziś presja wydaje się spora, ale to powinno jedynie zmotywować Kamila. Jest formie, dobrze odnalazł się w zespole i może napisać piękny rozdział w historii Portowców.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,718FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ