Już dziś, o godzinie 20:30 dojdzie do pojedynku wagi ciężkiej. Bayern Monachium zmierzy się z Bayerem Leverkusen. Moglibyśmy długo zachwalać walory sportowego tego meczu, ale napiszemy jedno – to będzie starcie obecnie dwóch najlepszych niemieckich drużyn. Pikanterii spotkaniu dodaje fakt, że w akcji zobaczymy rywalizację kapitalnych napastników, którzy mogą stoczyć bój o koronę króla strzelców. O gole dla swoich drużyn powalczą Harry Kane oraz Victor Boniface.
Emocje przed meczem podgrzał… Trener Kolonii Steffen Baumgart
Szkoleniowiec stwierdził publicznie, że na miejscu Bayernu sprowadziłby do klubu Boniface, który jest lepszym wyborem niż Kane. Teza szybko podbiła niemieckie media, odniósł się do niej także Thomas Tuchel. Trener Bawarczyków przyznał, że mamy do czynienia z innym typem zawodników, ale dziękuje Baumgartowi za troskę o politykę transferową Bayernu. Coraz więcej osób przyłącza się jednak do „hypetrainu” talentu 22-letniego Nigeryjczyka. Napastnik sprowadzony z belgijskiego Royale Union Saint Gilloise kosztował „tylko” 20.5 mln euro. Tylko, bowiem wydaje się, że sufit jego potencjału jest zawieszony niezwykle wysoko. Jego trzy ligowe występy to bowiem znakomita forma, która przełożyła się na 4 trafienia oraz 2 asysty. Tak dobre wejście do Bundesligi we współczesnych czasach zanotowało ledwie dwóch zawodników – Paco Alcacer oraz Erling Haaland.
Victor Boniface stał się także drugim w historii Bundesligi piłkarzem, który jednocześnie otrzymał nagrodę dla najlepszego debiutanta i najlepszego piłkarza miesiąca. Harry Kane’a, który miał z marszu stać się największą gwiazdą ligi niemieckiej strzelił co prawda 3 gole i zaliczył 1 asystę, ale to Boniface skradł blask fleszy w sierpniu.
Oczywiście, słowa Baumgarta są prowokacją. Trudno bowiem porównywać angielskiego weterana, który w swojej karierze trzykrotnie świętował koronę króla strzelców Premier League oraz Nigeryjczyka, który w najlepszym dotychczasowym sezonie uzbierał ledwie 9 trafień ligowych. Wydaje się jednak, że potencjał, który Boniface pokazywał w ligach norweskiej czy belgijskiej, w Leverkusen może eksplodować. Trafił do zespołu, który preferuje ofensywną grę. Notuje kapitalne wejście do nowej ligi. Przypomina połączenie Romelu Lukaku i Victora Osimhena, a zarazem notuje świetne wyniki wygranych pojedynków i udanych dryblingów. Baumgart zdaje się puszczać oko do kibiców – Bayern mógł poszukać kogoś takiego – o mniej znanym nazwisku, ale ogromnym talencie, ale wybrał wydatek 100 milionów euro za Harry’ego Kane’a. Jego zdaniem to Boniface jest lepszym – w domyśle ciekawszym graczem, o którego warto było walczyć.
Victor Boniface ma perspektywy, by stać się czołowym napastnikiem Bundesligi
Wiele będzie zależało jednak od jego postawy w takich spotkaniach, jak dzisiejsze. Pojedynek z Bayernem Monachium przyciągnie uwagę widzów z całego świata, a Nigeryjczyk z pewnością pokusi się o potwierdzenie, że zachwyty względem jego osoby nie są przesadzone.