Ostatni akcent rywalizacji o miano najlepszego żużlowca Starego Kontynentu odbył się po raz pierwszy w historii w czeskich Pardubicach, gdzie poznaliśmy też nowego Mistrza Europy (aktualny mistrz zajmował czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej przed zawodami i miał nikłe szanse na obronę tytułu). Dla Biało-Czerwonych była to z kolei ogromna szansa, aby zapisać się na kartach historii. Reprezentanci Polski od zmiany systemu rozgrywania tego turnieju nie zdobyli jeszcze złotego medalu. Od 2013 roku w cyklu Speedway European Championship rywalizować mogą zawodnicy, którzy jeżdżą także w Mistrzostwach Świata. Najbliższy zdobycia tytułu mistrzowskiego był cztery lata temu Jarosław Hampel, który minimalnie okazał się słabszy od Leona Madsena. Duńczyk z kolei od 4 lat nie schodzi z podium ME. W tym roku również stanął na podium.
Co ciekawe w czołowej ósemce klasyfikacji generalnej po trzech cyklach byli tylko przedstawiciele dwóch narodowości: Polski i Danii. Oprócz wyżej wymienionej trójki znajdują się tam jeszcze: Patryk Dudek (aktualnie trzeci), Bartosz Smektała (piąty), Piotr Pawlicki (szósty), Rasmus Jensen (siódmy) i Dominik Kubera.
Arcyciekawie zapowiadała się batalia o medale
O złoto bój stoczyli Janusz Kołodziej z Leonem Madsenem. Polak (41) miał punkt przewagi nad Duńczykiem (40). Patryk Dudek z kolei o brąz zmierzył się z Mikkelem Michelsenem. Duzers bronił czteropunktowej zaliczki (35) nad wciąż aktualnym jeszcze Mistrzem Europy. Pozostała trójka Biało-Czerwonych stoczyła zacięty bój o ostatnie miejsce, które dawało utrzymanie w cyklu. Najbliżej tego celu przed startem zawodów był Bartosz Smektała (26 oczek), tuż za nim peleton składający się z aż 5 żużlowców. Po 21 punktów mieli: Dominik Kubera, Piotr Pawlicki, Rasmus Jensen. Oliver Bertnzon i Daniel Bewley zdobyli 20 punktów. Turniej zapowiadał się zatem niezwykle ciekawie.
Od samego początku oglądaliśmy zacięte wyścigi w szczególności o pozycje, które dawały na koniec zmagań podium Mistrzostw Europy, ale także o utrzymanie w cyklu na kolejny sezon. Złożyło się tak, że w biegu numer 14 na torze zobaczyliśmy czterech czołowych zawodników w klasyfikacji generalnej, która wyłoniła brązowego medalistę Mistrzostw Europy. Został nim Mikkel Michelsen. Niestety z rywalizacji odpadł Patryk Dudek, przez co pozbawił się medalu.
Faza zasadniczą padła łupem Dominika Kubery, drugi był Mikkel Michelsen. Ta dwójka zapewniła sobie bezpośredni awans do wielkiego finału. W biegu barażowym wystąpił Janusz Kołodziej. Tam znalazł się też Leon Madsen, Daniel Bewley i Rasmus Jensen.
Z rywalizacją na tym etapie pożegnali się Piotr Pawlicki oraz Bartosz Smektała. Uplasowali się oni kolejno na 9 i 15 miejscu. Bartka odległa lokata dzisiaj kosztowała miejsce w przyszłorocznej edycji Speedway European Championship.
Janusz Kołodziej nie wywalczył awansu do finału zawodów, a to oznaczało, że popularny Kołdi ZOSTAJE WICEMISTRZEM EUROPY
Złoty medal zawisnął na szyi Leona Madsena (drugi dzisiaj), brąz zaś powędrował do Mikkela Michelsena, który okazał się najlepszy w Pardubicach. Czwartą lokatę zajął Dominik Kubera, zapewniając sobie utrzymanie w cyklu.
Top 3 dzisiejszych zawodów:
Mikkel Michelsen
Leon Madsen
Daniel Bewley
….
4. Dominik Kubera
6. Janusz Kołodziej
7. Patryk Dudek
9. Piotr Pawlicki
15. Bartosz Smektała
Klasyfikacja końcowa cyklu:
Leon Madsen 53 punkty
Janusz Kołodziej 52 punkty
Mikkel Michelsen 45 punktów
IV. Patryk Dudek 42 punkty
V. Dominik Kubera 33 punkty
….
VIII. Bartosz Smektała 29 punktów
IX. Piotr Pawlicki 28 punktów
Autor: Marcin Boroch
Miłośników żużla zapraszamy na: SBC Portal sportowy