Hit Eliteserien dla Molde. Polak bohaterem!  

Miniony weekend w Eliteserien przyniósł nam wiele ciekawych spotkań. W niedzielę byliśmy świadkami hitu między SK Brann a Molde FK, z którego zwycięsko wyszli goście. W piątek natomiast do sensacji doszło na północy, gdzie Bodø/Glimt zremisował u siebie z KFUM Oslo. To już drugi ich mecz z rzędu bez zwycięstwa, gdyż w zeszły weekend polegli u siebie z Hamkam. KFUM natomiast ostatnio imponuje formą. Czyżby „Profeci” którym od początku zapowiadano spadek mieli realnie włączyć się do walki o europejskie puchary? 

Hit dla Molde. Brann poległ w drugiej połowie!

W niedzielę na Brann Stadion w Bergen, SK Brann podejmował u siebie Molde. Spotkanie skończyło się wynikiem 1-3 dla gości. Molde w ostatnim czasie było bardzo krytykowane za swoje występy i brak zaangażowania. Po ostatnim meczu kibice chcieli zwolnienia Erlinga Moe. Niby nic dziwnego? A jednak! W Molde znani są z tego, że kochają swojego trenera, który w klubie jest już od 2007 roku, gdzie zaczynał jako asystent. Takie zachowanie kibiców mogło dla wielu być lekkim szokiem. W niedziele Molde pokazało jednak, że potrafią zagrać na dobrym poziomie. Do 60 minuty przegrywali po bardzo wyrównanym spotkaniu. Przez ostatnie niespełna pół godziny to goście kontrolowali spotkanie i w dwie minuty przemienili 1-1 na 1-3. Bramkę dla Brann strzelił Fredrik Knudsen. Dla Molde trafiali natomiast Kristian Eriksen, Eirik Hestad i Magnus Wollf Eikrem.

REKLAMA

Amatorzy szokują! Glimt gubi punkty

Wygląda na to, że Bodø/Glimt ma w ostatnim czasie słabszy okres. Niby to tylko dwa mecze. Ale z jakimi rywalami! Porażka z HamKam i remis z KFUM to spore zaskoczenia. W piątkowy wieczór zespół z Oslo zbytnio nie odstawał od Glimt. Pod koniec to przecież nawet oni prowadzili zanim 15 minut przed końcem Jens Petter Hauge umieścił piłkę w siatce. Takie wyniki zespołu Kjetila Knutsena dają powody do obaw. KFUM natomiast ostatnio jest w kapitalnej formie. I nie należy wykluczać, że jak tak dalej pójdzie to amatorski klub z Oslo może włączyć się do walki o europejskie puchary. Konkurencja jest mocna, lecz „Profeci” pokazali w ostatnim czasie, że żaden rywal im nie straszny.  

Od walki o medale do walki o utrzymanie? 

W wielkich tarapatach jest ostatnio Lillestrøm SK. W weekend po raz kolejny zaliczyli porażkę. Zespół, który w ostatnich sezonach znajdował się w czołówce Eliteserien i grał w eliminacjach europejskich pucharów teraz znajduję się tuż nad strefą spadkową. Od 14. miejsca dzieli ich tylko różnica bramek. W miniony weekend przegrali z Odd 1-2 po dramaturgii w końcówce spotkania. To była ich czwarta porażka w pięciu ostatnich spotkaniach i widać, że w klubie nie dzieje się w tym momencie dobrze. 

Beniaminek mógł objąć fotel lidera! 

Dużo mówi się o KFUM. Jednak drugi beniaminek, Fredrikstad FK mógł w minionej kolejce wykorzystać potknięcie Glimt i objąć fotel lidera Eliteserien. Ci jednak zremisowali z Tromsø IL i są 2 punkty za Bodø/Glimt. Trzeba jednak zaznaczyć, że praktycznie cały mecz grali w osłabieniu po tym jak Stian Stray Molde w pierwszej połowie został wyrzucony z boiska. Fredrikstad wykonuje jednak kapitalną robotę i są w wyśmienitej formie. Jako beniaminek zdołali realnie włączyć się do walki w czołówce, i jak tak dalej pójdzie to mogą być sporym zagrożeniem dla Molde i Bodø/Glimt.

Jak wypadli Polacy? 

Po raz kolejny na boiskach Eliteserien mieliśmy polskie akcenty. W swoich drużynach wystąpili Paweł Chrupałła i Albert Posiadała. Pierwszy wspomniany zaliczył porażkę 1-3 ze Strømsgodset IF. Nie brał udziału przy jedynej bramce dla swojego zespołu. Rozegrał jednak dość dobre 90 minut.

Kapitalny można powiedzieć występ zaliczył natomiast Albert Posiadała. W meczu Molde z SK Brann co prawda nie zachował czystego konta, ale był jednym z najlepszych zawodników Molde. Przy bramce dla SK Brann praktycznie nie miał szans. Po tym obronił wiele kluczowych strzałów i popisał się niejedną skuteczną paradą. W drugiej połowie wyszedł z bramki by piąstkować piłkę. Nie trafił w nią czysto, a zawodnik Brann złożył się do przewrotki. Nieszczęśliwe oprócz futbolówki trafił również Polaka w twarz. To skutkowało dłuższą przerwą w grze. Posiadała krwawił i wyglądało na to, że będzie musiał zejść z boiska. Molde z bramkarzy na ławce miało wtedy jedynie 16-letniego Madsa Myklebusta. Po paru minutach jednak 21-latek pozbierał się i dokończył spotkanie. 

Wyniki 10. kolejki Eliteserien 

  • Bodø/Glimt 2-2 KFUM Oslo 
  • Fredrikstad 0-0 Tromsø 
  • Sarpsborg 08 1-3 Strømsgodset IF 
  • Rosenborg 2-1 Kristiansund 
  • Viking 3-0 HamKam 
  • Odd 2-1 Lillestrøm SK 
  • Haugesund 2-1 Sandefjord 
  • Brann 1-3 Molde 
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,722FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ