Trzecia kolejka Bundesligi za nami! Tylko dwa zespoły mają w tym momencie komplet punktów – Bayer Leverkusen wyprzedza Bayern Monachium lepszym bilansem bramek. Obie ekipy spotkają się już po przerwie reprezentacyjnej, ale zanim to nastąpi, zapraszamy na subiektywne podsumowanie weekendu na niemieckich boiskach.
Letnia rewolucja wyszła Lipsku na dobre
Wygrany Superpuchar Niemiec, następnie porażka przeciwko Bayerowi Leverkusen, ale i wysokie wygrane ze Stuttgartem oraz Augsburgiem. RB Lipsk na starcie sezonu wygląda naprawdę dobrze i chociaż daleko jeszcze do perfekcji, a analizując w szczególe poszczególne występy, znajdziemy materiał do „ponarzekania”, przyszłość zespołu Marco Rose zapowiada się intrygująco. Benjamin Šeško kapitalnie zaprezentował się w tej kolejce przeciwko Unionowi. Xavi Simons błysnął pięknym trafieniem – a po 3 kolejkach ma już 2 gole i 3 asysty. W 4 spotkaniach – wliczając w to Superpuchar z Bayernem, RB Lipsk oddało 59 (!) strzałów, a przecież za rywali mieli naprawdę mocne drużyny. Letnie przewietrzenie składu ewidentnie pomogło odbudować zaangażowanie zawodników i wiarę w sukcesy.
Kownacki bliższy pierwszego składu, ale…
Po sprzedaży Niclasa Füllkruga do Borussii Dortmund, pisaliśmy, że Dawid Kownacki znajduje się na uprzywilejowanej pozycji. W ten weekend rzeczywiście dostał szansę w pierwszym składzie Werderu i chociaż gola nie zdobył, kibice w mediach społecznościowych pozytywnie ocenili jego występ. Sytuacja jest rzeczywiście lepsza niż jeszcze tydzień temu, ale trener Ole Werner stawia sprawę jasno. To Marvin Ducksch będzie następcą Füllkruga w roli środkowego napastnika. Kownackiego czeka walka z Rafaelem Borré o miejsce u boku Niemca. Wygrana 4:0 nad Mainz uspokoiła atmosferę w Bremie, Dawid jest bliższy pierwszego składu ale musi ciężko pracować, by udowodnić swoją wyższość nad Kolumbijczykiem.
Mathys Tel został i… robi różnicę
Po fatalnym występie w Superpucharze Niemiec, Mathys Tel miał być namawiany do wypożyczenia z Monachium. Ostatecznie został w klubie i… robi swoje. W tej kolejce pojawił się w 80. minucie trudnego meczu przeciwko Borussii Moenchengladbach. 7 minut później wykorzystał wrzutkę z rzutu rożnego, strzelając zwycięskiego gola. Mimo, że Thomas Tuchel widzi w nim jedynie zmiennika, który pojawia się w końcówkach spotkań, w tym sezonie ma już na swoim koncie dwa trafienia – przy 0.39 xG. Nie będziemy opowiadać bajek – rywalizacji z Harrym Kane’m wygrać nie zdoła, ale na starcie sezonu dokłada swoją cegiełkę do dorobku Bawarczyków.
Sebastian Hoeneß pracuje na swoje nazwisko
Od dawna jesteśmy fanami talentu Sebastiana Hoeneßa, który świetnie wypadł już jako szkoleniowiec rezerw Bayernu. Będąc trenerem Hoffenheim wiodło mu się różnie, ale już w Stuttgarcie – czapki z głów! Kto by pomyślał, że drużyna osłabiona utratą Sosy, Mavropanosa czy Endo zdoła dosłownie demolować ligowych rywali? 5:0 z Bochum, 5:0 z Freiburgiem. Kosmos!
Serhou Guirassy po trzech kolejkach ma już na swoim koncie 5 goli, a eksperci związani z Bundesligą głowią się, jakim cudem drużyna skazana na walkę o utrzymanie jest w stanie osiągać takie rezultaty. Hoeneß ma swoje pięć minut, a terminach układa się idealnie następni rywale to Mainz, Darmstadt oraz Köln. Jeśli Stuttgart utrzyma swoją formę, to może być bajeczny początek sezonu, w którym znajdą się w czołówce rozgrywek.
Granit Xhaka na wagę złota
Bayer Leverkusen po zwycięstwie 5:1 nad Darmstadt przeskoczył na fotel lidera Bundesligi. Od początku sezonu chwalimy i zapewne dalej chwalić będziemy podopiecznych Xabiego Alonso, ale warto podkreślić jak ważną rolę w zespole odgrywa Granit Xhaka. Szwajcar sprowadzony z Arsenalu w dwóch ostatnich spotkaniach zanotował łącznie 258 (!) kontaktów z piłką oraz 215 (!) celnych podań. Zaliczył 6 kluczowych podań oraz wygrał 7 pojedynków. Oczywiście, splendor spada na graczy ofensywnych, jednak transfer Xhaki to póki co strzał w dziesiątkę. Jeśli Xabi Alonso w następnym sezonie rzeczywiście zostanie trenerem Realu Madryt – co przecież od początku jest sugerowane przez media – powinien postawić butelkę dobrego trunku Szwajcarowi, który w tym sezonie może być jego filarem w Leverkusen. Bayer stać na wiele i powtarzamy to na każdym kroku.
Co jeszcze wydarzyło się w 3. kolejce Bundesligi?
- Borussia Dortmund znowu zawiodła. W mediach pojawiają się plotki o zastąpieniu Terzicia Julianem Nagelsmannem, ale bądźmy rozsądni, na tym etapie sezonu, po stracie ledwie 3 punktów?
- Eintracht nie przegrał od początku sezonu, ale tylko zremisował z Kolonią. 5 punktów po 3 kolejkach to słaby bilans, biorąc pod uwagę niezbyt wysoki poziom rywali. To może być kolejny sezon przejściowy, w którym Frankfurt szybko pogodzi się z brakiem szans na walkę o poważniejsze lokaty.
- Wolfsburg przegrał z Hoffenheim. Biorąc pod uwagę, że dwaj kolejni rywale to Union Berlin i Borussia Dortmund, krzesło pod Niko Kovacem wkrótce może zrobić się gorące.