Galaktyczny projekt nie wypalił. Klątwa Paryżan w Lidze Mistrzów trwa

PSG na papierze wygląda jak piłkarska bestia, ba! Nawet w grze komputerowej pokroju FIFY ciężko o złożenie takiej ekipy. Leo Messi, Neymar, Kylian Mbappe, Sergio Ramos, Gianluigi Donnarumma, Marco Verratti i wielu innych. Wczorajszy mecz jednak do bólu pokazał, że mimo wielkich umiejętności piłkarskich, w Paryżu zawsze stanie coś na przeszkodzie, by odnieść sukces w Lidze Mistrzów.

PSG było lepsze przez trzy połowy dwumeczu. Real wygrał ostatnią z nich i awansował

W pierwszym meczu w stolicy Francji podopiecznym Mauricio Pochettino zabrakło przede wszystkim skuteczności. Skromne 1:0, w dodatku wyszarpane w samej końcówce przez Mbappe, było wówczas możliwie najmniejszym wymiarem kary dla Realu Madryt. Zwłaszcza że wtedy rzutu karnego nie wykorzystał Leo Messi, który od przyjazdu do Paryża jest cieniem samego siebie. „Królewscy” w stolicy Francji byli po prostu słabi i nie tłumaczmy sobie tego taktyką.

REKLAMA

Na Estadio Santiago Bernabéu historia potoczyła się natomiast zgoła inaczej. Paryżanie wyszli rzecz jasna najlepszymi graczami (z tym aneksem, że niedostępni z powodu kontuzji byli: Herrera, Kurzawa, czy wiecznie kontuzjowany Sergio Ramos). Tercet ofensywny w postaci Messiego, Neymara i Mbappe miał zrobić robotę i uciszyć hiszpańskich kibiców. Pierwsze 45. minut mogło nas przybliżyć do tej myśli, bo to PSG było stroną dominującą i to właśnie oni zeszli do szatni z prowadzeniem. Ze złudnym myśleniem, że wynik 2:0 w dwumeczu daje im spokojną ostatnią połowę. Nic z tych rzeczy.

Tak na dobrą sprawę, to po wyrównaniu wyniku w 61. minucie przez Benzeme, zawodnikom przyjezdnym ugięły się nogi. Real rzucił się po swoje, Karim przewodził i pokazywał klasę. Luka Modrić odwalał czarną robotę, m.in. kasując kontry, jak wtedy z Messim. Dodatkowo potrafił zaczarować w środku pola, będąc przy tym mistrzem drugiego planu, tuż za francuskim napastnikiem, który skradł wczorajszego wieczoru show.

Źródło: reddit, r/soccer, autor: mbdtf95

Tym oto sposobem to właśnie Real zapewnił sobie awans do następnej rundy, brutalnie eliminując przy tym zespół, który miał aspiracje do końcowego triumfu. Postawmy sprawę jasno: to jest futbol i takie rzeczy się zwyczajnie zdarzają. Tylko że PSG przytrafia się to o wiele częściej.

Od sezonu 94/95 PSG grało 11 razy w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Gdy odpadali, nigdy nie wygrali rewanżowego spotkania

  • Sezon 94/95 – osiągnięta runda: 1/2 finału. Przeciwnik: AC Milan. Pierwszy mecz: 0:1. Rewanż 0:2
  • Sezon 12/13 – osiągnięta runda: 1/4 finału. Przeciwnik: FC Barcelona. Pierwszy mecz: 2:2. Rewanż 1:1
  • Sezon 13/14 – osiągnięta runda: 1/4 finału. Przeciwnik: Chelsea FC. Pierwszy mecz: 3:1. Rewanż 0:2
  • Sezon 14/15 – osiągnięta runda: 1/4 finału. Przeciwnik: FC Barcelona. Pierwszy mecz: 1:3. Rewanż 0:2
  • Sezon 15/16 – osiągnięta runda: 1/4 finału. Przeciwnik: Manchester City. Pierwszy mecz: 2:2. Rewanż 0:1
  • Sezon 16/17 – osiągnięta runda: 1/8 finału. Przeciwnik: FC Barcelona. Pierwszy mecz: 4:0. Rewanż 1:6
  • Sezon 17/18 – osiągnięta runda: 1/8 finału. Przeciwnik: Real Madryt. Pierwszy mecz: 1:3. Rewanż 1:2
  • Sezon 18/19 – osiągnięta runda: 1/8 finału. Przeciwnik: Manchester United. Pierwszy mecz: 2:0. Rewanż 1:3
  • Sezon 19/20 – osiągnięta runda: finał. Przeciwnik: Bayern Monachium. Wynik: 0:1 (brak spotkania rewanżowego)
  • Sezon 20/21 – osiągnięta runda: 1/2 finału. Przeciwnik: Manchester City. Pierwszy mecz: 1:2. Rewanż 0:2
  • Sezon 21/22 – osiągnięta runda: 1/8 finału. Przeciwnik: Real Madryt. Pierwszy mecz: 1:0. Rewanż 1:3

Czy da się to jakoś logicznie wytłumaczyć? Może i tak, ale ja się tego z pewnością nie podejmę. Pan Nasser Al-Khelaifi może dalej wydawać grube pieniądze na piłkarzy ze znanym nazwiskiem, ściągać coraz to różniejszych trenerów, czy awanturować się z sędziami przy okazji każdego kolejnego odpadnięcia z Champions League (à propos wczorajszej sytuacji).

Nasser Al-Khelaifi ruszył po wczorajszym meczu do pokoju sędziów. Z raportu sędziego głównego wynika, że zachowywał się agresywnie i starał się wejść do pokoju. Gdy został poproszony, by odszedł, złapał jeden ze sprzętów należących do sędziego liniowego i zniszczył go

– możemy przeczytać na Ligue 1 – piłka nożna we Francji lub grupie „Mistrzowie„.

W PSG coś nie gra i nikogo nie zdziwi, jeżeli ta magiczna paczka piłkarzy prędzej czy później się rozpadnie, niżeli zdobędzie najważniejsze klubowe trofeum w Europie.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,718FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ