Futsal: Constract, Rekord czy Piast? Czas na sezon 2023/2024

Już w najbliższy weekend startuje kolejny sezon FOGO Futsal Ekstraklasy. Wielkie emocje, wielkie nazwiska, dużo ciekawych transferów i oczywiście transmisje wybranych spotkań w TVP Sport. W zeszłym sezonie najlepszą ekipą został Constract Lubawa, który w zeszłym tygodniu awansował do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Mistrzów. Puchar Polski trafił z kolei do „Cygańskiego Lasu” – podopieczni Chusa Lopeza w wielkim finale rozgromili w dwumeczu Jagiellonie Białystok 10-2. Zanim rozpoczniemy sezon to właśnie wspomniane przez mnie ekipy zmierzą się w meczu o Superpuchar Polski. Mecz odbędzie się dzisiaj o 18:00 w „Będzin Arena”. Faworytem na papierze zawodnicy Mistrza Polski, ale Rekord Bielsko – Biała to ekipa, która będzie chciała rozpocząć sezon z wysokiego „C”.

Constract, Rekord, Piast i co dalej ?

W gronie faworytów do końcowego triumfu są wymieniane trzy ekipy – Constract, Rekord i Piast Gliwice. Mistrzowie Polski mieli okazję zaprezentować swoje umiejętności w preeliminacjach Ligi Mistrzów, w których zajęli drugie miejsce. W kolejnej rundzie udadzą się do Chorwacji by zmierzyć się z Futsal Zagrzeb oraz mistrzami Szwecji i Czarnogóry. Do ekipy Dawida Grubalskiego powrócił po rocznej przerwie jego utalentowany brat Sebastian, z Piasta przyszedł Mateusz Mrowiec, a z Jagielloni Mateusz Lisowski. Na pewno widoczny będzie na parkiecie brak Malagutiego i Ludgero Lopesa, ale posiłki zza granicy w postaci Claudinho i Martina Dosy będą wartością dodaną. Medal dla Lubawy to raczej formalność, ale w jakim on będzie kolorze dowiemy się w czerwcu 2024 roku.

REKLAMA

Rekord Bielsko – Biała to srebni medaliści ubiegłego sezonu. Po fazie zasadniczej niektóre osoby mogą uznać to jako porażkę, ale trzeba przyznać, że finałowe spotkania z Constractem to były mecze na bardzo, bardzo wysokim poziomie i o złocie tak naprawdę zadecydowały detale. Na rynku transferowy działo się wiele. Klub opuścili Leszczak, Biel, Surmiak, Krzempek i Korpela. Wzmocnienia w postaci Luteckiego, Seidlera i transferu „last minute” Gustavo Henrique pozwalają myśleć o tym, że w „Cygańskim Lesie” chcą najszybciej powrócić na tron.

Podopieczni Orlando Duarte, brązowi medaliści ubiegłego sezonu na pewno są bardzo podrażnieni by w tym sezonie powalczyć o coś więcej. W Pucharze Polski musieli uznać wyższość Rekordu po golu w ostatniej sekundzie gry, a z walki o złoto po zaciętym pojedynku wyeliminował ich Constract. Wiele oczekuje się zapewne po Edgarze Vareli, który ma w swoim CV zwycięstwo w Lidze Mistrzów i cztery mistrzostwa Portugalii. Z klubu odeszło wielu zawodników, którzy tworzyli gliwickie DNA – Szadurski, Śmiałkowski i Bugański. Zespół z Górnego Śląska obrał dziwną strategie pozbywania się Polaków, o tym czy będzie ona skuteczna i czy zadziała dowiemy się za jakiś czas. Po tym jak radzą sobie Constract i Rekord z Polakami w składzie jestem zdania, że trener Orlando Duarte popełnia błąd.

Kto zagrozi wielkiej trójce ?

Ekipa z Leszna wzmocniona Kolesnykovem z Jagiellonii, strzelcem 18 goli Danielem Garcia z Torunia oraz notującym fenomenalny sezon bramkarzem Yevheniem Kozlovem z AZS UŚ Katowice będzie znowu drużyną, która napsuje sporo krwi faworytom. W zeszłym sezonie czwarte miejsce i wygrana w Lubawie w sezonie zasadniczym to bardzo dobry wynik. Na minus na pewno pożegnanie z Gomesem i Douglasem, którzy zdobyli aż 46 bramek. Jak to będzie wyglądać na parkiecie ? Tego dowiemy się w niedzielę o godzinie 18:00 w wyjazdowym spotkaniu z Dremanem.

Ekipa „Czerwonych Smoków” nie będzie moim zdaniem już taka mocna jak miało to miejsce w zeszłym sezonie. W bramce cuda wyprawiał oczywiście Łukasz Błaszczyk, bramki zdobywali German Romero, Mateusz Kostecki czy też kadrowicz Patryk Hoły. Z klubu odszedł Mykyta Storozhuk, lecz został zastąpiony fenomenalnym Yvaaldo Gomesem z Leszna. Awans do fazy play – off nie powinien stanowić problemu dla podopiecznych trenera Łukasza Frajtaga.

Dla kogo play – off ?

„Duma Podlasia” to dla mnie ogromna zagadka. W klubie zabraknie trzech zawodników, którzy stanowili o mocy ofensywnej Jagielloni. Kolesnykov zagra w Lesznie, Lisowski w Lubawie, a Neme w beniaminku z Przemyśla. Wzmocnienia tylko w postaci utalentowanych zawodników z pozostałych futsalowych ekipa z Białegostoku – Futbalo i Bonito Helios. Moim zdaniem miejsce w środku ligowej tabeli z małymi szansami na fazę play – off.

Dreman Opole Komprachcice został wzmocniony dwoma zawodnikami Piasta Gliwice – Szadurskim i Bugański oraz Maksymem Pautiakiem z Widzewa. Z klubu odeszli reprezentanci Polski w socca – Marcin Grzywa i Kamil Kucharski. Pożegnano się również z Tomaszem Luteckim i Nuno Chuva. Moim zdaniem może to być zdecydowanie za mało by podopieczni Jarosława Patałucha byli w stanie namieszać poważnie w ligowej tabeli.

Im niżej tym ciekawiej

Teraz moim zdaniem czas na ekipę, która straciła w okienku transferowym najmocniej na swojej jakości. FC Reiter Toruń to ekipa z której odeszli m.in. Jefferson Ortiz i Daniel Garcia, którzy stanowili o sile zespołu z województwa kujawsko – pomorskiego. W ich miejsce pojawili się tylko zawodnicy pierwszoligowej ekipy – TAF Toruń. Moim zdaniem czeka ich ciężka walka o ligowy byt.

Ekipa Marcina Stanisławskiego zajęła w ubiegłym sezonie 9 miejsce w tabeli, pierwsze poza fazą play – off. Okienko transferowe w ich wykonaniu może jednak świadczyć o tym, że Widzew w sezonie 2023/2024 zagra przynajmniej dwa spotkania więcej. Do klubu dołączyli m.in. Ortiz z Torunia, Kucharski z Dremana i Willy May z Kolumbii. W Łodzi zaczyna panować moda na futsal, a z tak wiernymi fanami mogą się dziać wielkie rzeczy.

REKLAMA

Czas przyjrzeć się ekipom ze stolicy Polski. AZS UW Darkomp Wilanów wytransferował z klubu Michała Klausa i Macieja Pikiewicza do Legii Warszawa. W drugą stronę z kolei powędrował Radosław Marcinkowski. Oprócz niego do klubu dołączył utalentowany Jakub Wankiewicz – strzelec 21 goli w barwach 1 ligowego klubu AZS UMCS Lublin. W mojej opinii klub z Wilanowa czeka walka o utrzymanie w Fogo Futsal Ekstraklasie.

Legia i Bochnia mocno namieszają

Legia Warszawa z kolei mocno aspiruje do walki o play – off. W klubie zostali wszyscy istotni zawodnicy poza Michałem Knajdrowskim, który przeniósł się do Wenecji Pułtusk. W bramce cały czas będą występować Casillas i utalentowany Tomasz Warszawski, który miał okazję już zaprezentować się przed selekcjonerem. Davidson Silva, Andre Luiz i Rui Pinto dalej będą czarować swoimi umiejętnościami warszawskich fanatyków. Miejsce 11, które zajęli w ubiegłym sezonie w tym zostanie na pewno poprawione.

Czy w województwie małopolskim nawiążą do sukcesów Wisły Krakbet Kraków ? Patrząc na okienko transferowe można być pewnym, że Bochnia będzie piekielnie mocna w tym sezonie. Do klubu dołączyli trzej gracze Rekordu – Leszczak, Surmiak i Biel. Pedro Pereira już czaruje swoimi umiejętnościami w sparingach, który dołączył prosto z Doukas SAC z Grecji. W klubie pozostali oczywiście Minor Cabalceta, Wojciech Przybył i Adam Wędzony. Sam jestem mocno ciekawy postawy ekipy z „miasta soli”. Na start przyjdzie im się zmierzyć z beniaminkiem We – Met Kamienica Królewska.

Tym razem znowu upiecze się Clearexowi?

Utrzymanie w Ekstraklasie to również cel zawodników Clearexu Chorzów. Ostatni sezon był jednym z najgorszych w historii klubu i utrzymanie wywalczyli chyba tylko wolą walki i charakterem. Już w pierwszej kolejce zmierzą się we własnej hali z zespołem AZS UW Darkomp Wilanów w meczu o przysłowiowe „6 punktów”. W kontrowersyjnych okolicznościach z klubu odszedł Rafał Krzyśka – trener i bramkarz. Więcej personalnych strat nie ma, ale czy gra samymi Polakami ma prawo bytu ? Na pewno Dewucki, Seget i Brocki to świetni zawodnicy, ale boję się, że w tym sezonie zabraknie im sportowej jakości i Clearex opuści szeregi Fogo Futsal Ekstraklasy. Zobaczymy również w jaki sposób na działalność klubu wpłynie umowa partnerska z Ruchem Chorzów.

Przepaść między 1 ligą, a Ekstraklasą?

Ostatnie trzy ekipy, które rozpoczną sezon w najwyższej klasie rozgrywek futsalu w Polsce to beniaminkowie z Gliwic, Kamienicy Królewskiej i Przemyśla. Po tym co wydarzyło się na rynku transferowym personalnie najmocniejszym zespołem moim zdaniem jest We – Met Kamienica Królewska. Do klubu dołączyli Mateusz Madziąg z Constractu, Milinton Tijerino z Bochni i Mateusz Wesserling z Gdańska. Już w pierwszej kolejce czeka ich mecz telewizyjny z Bochnią.

Sośnica Gliwice to klub, który jest złożony z „chopców ze Ślońska”. Nie dokonali przed sezonem żadnych wzmocnień, skupili się tylko i wyłącznie na mocnych treningach w swoim gronie i poprawianiu swojej motoryki. Na pierwszych ogień zmierzą się we własnej hali (mam nadzieję wypełnionej po brzegi) z Rekordem Bielsko – Biała. Celują w utrzymanie w Ekstraklasie i tak jak Clearex stawiają na zawodników z Polski, z Górnego Śląska. Czy zda to egzamin? Tego dowiemy się po kilku pierwszych kolejkach

Eurobus Przemyśl to ciekawy zespół, który w sezonie przede wszystkim pokona mnóstwo kilometrów udając się na dalekie wyjazdy. Do klubu dołączył Christian Neme z Jagielloni Białystok. W klubie pozostali wszyscy ważni zawodnicy na czele z Mateuszem Wanatem – królem strzelców 1 ligi grupy południowej w sezonie 2022/2023.

To będzie dobry sezon!

Mam nadzieję, że ten sezon przyniesie ogromne emocje, wzrost oglądalności i zainteresowania futsalem w Polsce. To jest piękna i emocjonująca dyscyplina, które wzbudza we mnie szczególne emocje. Kandydaci do medalu są znani, ale czeka nas wiele pasjonujących pojedynków o utrzymanie i udział w fazie play – off. Takie nazwiska jak Kriezel, Raszkowski, Zastawnik, Nawrat, Budniak, Widuch i Mrowiec powinno po tym sezonie kojarzyć już coraz więcej ludzi w Polsce.

Powodzenia!

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,723FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ